Nikkei kończy dzień tylko o 0,3 procenta niżej. zasługa niezłych danych właśnie z Japonii. Sprzedaż detaliczna w lipcu spadla o 2.5 procenta (oczekiwano spadku o 3,3 procenta), a produkcja przemysłowa wzrosła o 1.9% vs prognozowanego wzrostu o 1.5 procenta. Podniósł się także sierpniowy indeks PMI dla przemysłu do 53.6 pkt. z 50,4 w lipcu. Japonia się nieco wybroniła, ale spadki zagościły ponownie w Chinach.

Silnie, bo o niemal 2 procent, spadają ceny akcji w Hong Kongu. Wszystko to powoduje, iż dzisiejszego poranka futures na indeksy nowojorskie zniżkują po ok. pol procenta. Swoje trzy grosze do tego słabszego zachowania dorzucił również Canon. Osłabia się ropa, a wraz z nią traci lekko względem dolara - euro. Aktywność inwestorów (szczególnie zagranicznych) na początku tygodnia może być znacznie niższa. W Londynie rozpoczyna się święto bankowe, wiec inwestorzy operujący przez Londyn będą dzisiaj nieobecni na rynkach. Niewiele będzie danych makro. W Europie, o 11.00 pojawi się odczyt sierpniowej inflacji HICP (prognoza – minus 0.4% rdr, po minus 0.6% rdr w lipcu). O 15.45, w USA pojawi się sierpniowy indeks Chicago PMI (prognoza to 46 pkt., wobec 43.4 pkt. w lipcu).