Pero
/ .* / 2005-04-15 05:20
Sprawa jest prosta i druciana, jak drut kolczasty za który powinni zostać zmknięci prezesi (czyt. właściciele) I+P+E; bo sprawa wygląda następująco: I tak już spuścili ceny (niestety, o parę groszy - ale o tym nie wiedzą) połączeń, jeśli wejdzie naprawdę ostra konkurencja, wówczas będą musieli spuścić ceny o patredziesiąt procent i wtedy dopiero zaczną myśleć o przyciąganiu klientów (np: poprzez pozstawianie im nr z poprzedniego abonamentu itd....). A w sumie, to ja bym nowemu operatorowi, przy układach obecnych, dał koncesję za darmo, byleby tylko Polacy mniej wydawali na tel., a więcej na kulturę (np: książki, kina itd), co prawda to fikcja, ale nawet jeżeli, za pieniądze oszczędzone w telefonii jedna książka będzie kupiona więcej, to już się opłaca - może wtedy będzie mniej wtórnych analfabetów? Bo to już duży problem, oni nie potrafią w pewnym momencie przeczytać nawet dowolnej umowy np z bankiem, a to już grozi ich okradaniem przez bank (co jest premedytacją w przypadku banków - zobacz prowizje - w USA za kredyt płaci się , włącznie z prowizją - 3 - 4 %, a u nas? 16 -20; różnica jest).