mała407
/ 83.15.128.* / 2015-01-26 20:17
Nie jestem cwaniakiem, jestem mamą która nie miała szczęścia załapać się na kredyt w złotówkach. Gdyby było nas dwoje - owszem , z dwojką dzieci - nie ma szans. We frankach -bardzo proszę, na 35 lat. Był rok 2008, frank po ok.2,25.
Krzyczą, że to niesprawiedliwe że chcielibyśmy wsparcia od państwa.Wołają:kto za to zapłaci? A kto płaci za realizację rządowego programu mieszkanie dla młodych , na który my nie mieliśmy szans się załapać bo go nie było. Małżeństwo z dwójką dzieci otrzyma dziś dopłaty do kredytu. A my? Kopniaka od państwa, zabrane pieniądze z OFE, pracę do 67 roku życia, marma emeryturę, zero szans na odłożenie dotatkowych pieniędzy, bo z czego? Wiecie co mnie dobiło?
Po pięciu latach dostałam podwyżkę , 150 złotych... w wyniku wzrostu kursu franka moja rata wzrosnie ok 300 złotych...Dotarło do mnie ,że nigdy za tym nie nadążę...mam dość