Nie myl, proszę, pojęć, bo pobierając część emerytury z OFE pobierasz to ze swoich, oszczędzanych pieniędzy. Nikt do tego grosza nie musiał dokładać. "Nie musiał", bo obecnie za pomocą "suwaka" zgromadzone pieniądze na 10 lat przed emeryturą zaczynają ginąć w ZUS-owskiej czarnej dziurze. "Realne" emerytury z ZUS wypłacane są z OBECNYCH składek do ZUS, i moich, i Twoich, i kilku milionów innych, OBECNIE pracujących osób. Z oszczęnościami i odkładaniem na emeryturę ZUS nie ma nic wspólnego, więc mowa o jakimś "7% zysku rocznie" to tylko mydlenie oczu. Prawda, o której rządzący nie wspominają, to fakt, że jak zechcą, to będą emerytury waloryzować, a jak nie zechcą, to nie będą. Ta druga opcja, wraz z podwyższaniem wieku emerytalnego w nieskończoność, jest jakby znacząco bardziej prawdopodobna...