Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Trybunał zbada, czy trzeba zapinać pasy

Trybunał zbada, czy trzeba zapinać pasy

Money.pl / 2009-06-30 15:14
Komentarze do wiadomości: Trybunał zbada, czy trzeba zapinać pasy.
Wyświetlaj:
marcin 1080 / 88.220.106.* / 2009-07-16 15:59
Jestem za tym żeby każdy decydował o sobie czy zapinać pasy czy nie.W polowe przypadkach pasy nie ratują ale szkodzą zwłaszcza jak ktoś wpadnie do rowu jest dłuży okres wydostania się z auta a ( jest więcej podobnych przypadków).Popieram w 100%i uchylam czoła dla pana który Sprawę skierował do trybunału
PS
dkdkdk / 213.158.199.* / 2009-07-07 09:57
A co do decydowania a własnym losie to niech zaskarżą jeszcze do TK eutanazje, aborcje itd ...
A co do 50 km/h to jak ktoś myśli że będzie siedzieć w samochodzie bez pasów jak przywali w drzewo to nich się leczy (nie wyleci przez szybę tylko uderzy w nią głową)
To może ja teraz zaskarżę to że nie mam pasów dla pieszych przed domem i to narusza moje prawo do bezpiecznego poruszania się po kraju ;-)
Zawsze znajdzie się jakiś debil który wymyśli jakiś ciekawy problem
Rozsądny / 193.26.131.* / 2009-07-02 23:34
A co do "społeczniaków" którzy mówią że Państwo płaci za leczenie poszkodowanych po wypadkach
- przede wszystkim Państwo ma pieniądze od nas obywateli a nie z księżyca więc także od tych poszkodowanych - więc logcznie rzecz ujmując - poszkodowani SAMI płacą za leczenie w NIEZLICZONYCH podatkach które płacą przez całe życie robiąc zakupy, telefonując, wysyłając SMS-y charytatywne :) (a TAK płacimy 22 % :) haraczu) ITP.
A najprościej byłoby SPRYWATYZOWAĆ "służbę zdrowia", zlikidować ministerstwo zdrowia (???), NFZ-y (kamienice, czynsze, kawki, herbatki, prąd, pensje, auta służbowe...) i inne bzdety a pieniądze które są przeznaczane na leczenie + te niepotrzebne "DODATKI" podzielić przez ilość obywateli i wydrukować rodzaj bonów które pacjenci mogliby zdeponować w wybranej UBEZPIECZALNI która za abonament zapewni im LEPSZE leczenie niż to co jest teraz.
Rozsądny / 193.26.131.* / 2009-07-02 23:28
Do tych których tak obuża sprawa w TK: czy ktoś tu domaga się ZAKAZU zapinania pasów!?? Ludzie myślcie - to nie boli - chodzi tylko o to żeby nie było PRZYMUSU !!
Czyli - wsiadasz do samochodu i decydujesz - Czy dzisiaj pasy mogą mi potencjalnie uratować życie ? - jeśli uważasz że tak to sobie zapinasz i tyle !!! a może dzisiaj wpadnę samchodem do rzeki albo auto stanie w płomieniach ? a może uderzy mnie tramwaj z boku? i pasy wtedy mi zaszkodzą tylko ? - i wtedy se nie zapinasz !!! - PROSTE ?
Pytanie za 100 punktów ! CZY PAŃSTO PŁACI ODSZKODOWANIA RODZINOM OFIAR KTÓRE ZGINĘŁY DLATEGO ŻE ZACIĘŁY SIĘ ICH PASY I SIĘ SPALIŁY W AUCIE ? ALBO UTOPIŁY !!!! ?????????? A takie przypadki się zdarzają.
Logicznie rzecz ujmując - w przypadku PRZYMUSU - PAŃSTWO POWINNO BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA ŚMIERĆ W WYNIKU ZACIĘTYCH PASÓW - BO SAMO ZMUSIŁO OFIARĘ DO ICH ZAPIĘCIA !!
Znam przypadki jak te które podałem jak i te w których pasy życie ratują - chodzi o prostą ZASADĘ - CZŁOWIEK JEST WOLNY I SAM POWINIEN DECYDOWAĆ O SOBIE !
Jan3 / 213.192.124.* / 2009-07-01 23:38
To po co są przepisy i w ogóle prawo również i konstytucja. Przecież wszystko to ogranicza naszą wolność. Głupota ludzka i lekkomyślność nie ma granic i trzeba się przed nią bronić. Skutki nie stosowania pasów bezpieczeństwa dotykają nie tylko tych, którzy doznali wskutek tego obrażeń czy kalectwa. Dotykają nas wszystkich, bo musimy ich jako społeczeństwo leczyć a nawet utrzymywać wypłacając renty do końca ich życia. Pieniądze na to idą z naszych podatków zubożając państwo i nas wszystkich.
carbotrex / 77.253.189.* / 2009-07-01 17:48
A największą głupotą to jest zapinanie pasów przez kierowcę tzw tira którego masa całkowita wynosi ok.40 ton i podczas zderzenia to tak jakby mucha między młotem a kowadłem
Gdy nie ma pasów ma większą szanse
Amelie2 / 79.185.93.* / 2009-07-01 15:03
Od narzucania wymagania zapinania pasów są firmy ubezpieczeniowe (z ZUSem włącznie). Kto nie miał zapiętych pasów i ucierpiał w wypadku - niech się leczy na własny koszt. Ale narzucanie i egzekwowanie tego obowiązku przez aparat państwowy jest typowe dla ustroju totalitarnego.
Richie46 / 81.190.138.* / 2009-07-01 12:56
Są przypadki, gdy nie zapięte pasy ratują człowiekowi życie. Sam byłem w takiej sytuacji. Siedziałem na miejscu samobójcy, czyli obok kierowcy. Samochód wpadł w poślizg i leciał na drzewo. Jako jedyny wyszedłem z wypadku bez szwanku, bo nie miałem zapiętych pasów i rzuciłem się na siedzenia w poprzek samochodu z głową między podniesionymi rękoma. Gdybym miał pasy, nie zrobiłbym tego.
antypas2009 / 153.19.111.* / 2009-07-01 12:23
Brawo panie Felicjanie! To prawda: każdy powinien decydować o sobie i nic nikomu do tego. Poza tym czasami są sytuacje, kiedy człowiek chce przejechać krótki odcinek bez zbędnego zapinania pasów i za to 100 zł! Absurd! Mam nadzieję, że Trybunał tez przychyli się. W końcu to nie dyktatura tylko demokracja!
Pozdrawiam Pana
malizna / 95.48.88.* / 2009-07-01 09:29
a co z koniecznością zakładania kasków przez motocyklistów? oni to juz chyba tylko sobie mogą zaszkodzić jeżdżąc bez. czemu zatam obowiązek ich używania?
Dr Cox / 85.128.68.* / 2009-07-01 08:13
No nie wiem. Pasy poprawiają jednak bezpieczeństwo jazdy. Nie zawsze ale jednak. Zresztą dlatego wprowadzono obowiązek. Brak pasów to więcej ofiar i cięższe przypadki kalectwa. To się będzie przekładać na sprawy - kaleków, jeśli na przykład pacan, który spowodował wypadek po pijaku nie będzie miał OC, ani majątku, będzie musiało utrzymywać państwo. Będą zasądzane większe odszkodowania i renty, chociaż to nie rozwiąże problemów, a spora część sprawców będzie wolała przejść w szarą strefę niż np. płacić komuś dożywotnią rentę. Poprzeczka pójdzie w górę. Będą cięższe wypadki, będą większe kary i odszkodowania. Nie wiem czy jest to warte takiego małego poświęcenia jakimi są pasy. No bo po prawdzie to one są tylko niewygodne i nie każdy lubi w nich jeździć i tyle.
Fox / 193.164.142.* / 2009-07-01 12:36
Dr Cox, mam w ... głębokim poważaniu przepis ktory nakazuje mi robić coś co może mi zaszkodzić! i na dodatke karze mnie jesli tego nie zrobię! tylko totalnie chory umysł może coś takiego podawać jako troskę o moje bezpieczeństwo (albo ktoś kto uważa że ja mam taki wlaśnie ubytek w inteligencji). Moja zona miała wiele lat temu wypadek, gdyby miała pasy nie miałaby szans, w jej fotel wbyty był róg dachu i slupek, ona znalazła sie za oparciem, wyszła z niego z otarciami i stluczeniami, ale nic poza tym... Podobnych sytuacji wśród moich znajomych jest więcej. NIe kwestionuję że w większości przypadków pasy pomagają, ale skoro sa takie przypadki kiedy szkodzą to sorry - no f.... way!
przemol34 / 89.229.72.* / 2009-07-01 01:02
Argumentacja skarzacego po czesci jest sluszna,moj wybor-moja sprawa,bezpieczenstwo,skutki i de facto nie zapiecie pasow nie wplywa negatywnie na innych uczestnikow ruchu drogowego.Co do wypadania przez przednia szybe przy 50 km/h-malo realne dla kierowcy jesli juz to pasazer ewentualnie moze wypasc (sprawdzalem nie ze swojej winy trzykrotnie w czasach gdy zapinanie pasow nie bylo obowiazkowe:-) )Problem zapinania pasow jest mowiac ogolnie ciekawy:-),zwolennikom tego przepisu dopowiem tylko ze wszelkie zabezpieczenia przeciwwypadkowe ( pasy,strefy zgniotu,wzmocnienia boczne i inne,poduszki powietrzne etc. ) saobliczane i testowane dla predkosci 55 km/h (standard badan swiatowy) wiec reszte dopowiedzcie sobie sami lub spytajcie znajomego lekarza jak wyglada twarzoczaszka po zderzeniu sie z poduszka powietrzna przy np. 100-150 km/h lub jak wyglada klatka piersiowa przy tych predkosciach po zderzeniu bedac w pasach...
Gliz2 / 85.89.185.* / 2009-06-30 21:19
w Niemczech i USA wprowadzano na kilka lat podwyższone limity prędkości - z 40-50km/h do 70-80km/h (w miastach). Okazało się że wypadków nie było więcej (śmiertelnych i ciężkimi obrażeniami) a stłuczek nawet mniej.
Co orzekł prawodawca federalny - 'to nie są miarodajne wskaźniki' - sic!
PAŃSTWO TO WRZÓD NA D....
arbed@adres.pl / 2009-06-30 16:57
Taki homo sovieticus i jego potomstwo nigdy nie zrozumieją, ducha wolności, a jej pojedyncze ograniczania uznają za bzdety. Od bzdetów się zaczyna. Nie wyszedł totalitaryzm w stylu hitlerowskim i sowieckim, to małymi kroczkami wprowadza się totalitaryzm o szyldzie 'demokracja'. Wszystkim władcom chodzi tylko o jedno, o panowanie nad podwładnymi (społeczeństwem), a do realizacji tego używają różnych sposobów. Np. państwo zamiast zalecać w mieście szybkość 50 km/h, nakazuje ją i próbuje karać niepokornych, niezależnie, od sprawności kierowcy i jego samochodu oraz warunków na drodze. To też jest przejaw totalitaryzmu oraz działania lobby policyjnego. A przecież karany powinien być tylko ten, kto spowodował wypadek. Szkoda, że mało już kto to rozumie. Mało kto już pamięta, że stosunkowo nie dawno np. we Francji można było jeździć pod wpływem alkoholu, zabronione i penalizowane było jedynie popełnianie wypadków, szczególnie pod jego wpływem. Dzięki skomplikowanemu systemowi podatkowemu, przepisom o ruchu drogowym, prawie pracy itd. państwo ma świetne uzasadnienie do swego kosztownego istnienia. I ten kierunek będzie, oczywiście, rozwijany, aż kiedyś przegną pałę.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy