czesc janlew
czy uwazasz ze wracamy do bessy ?
tzn. ze to bylo odbicie w bessie i teraz wracamy do
trendu nadrzednego ?
Pytasz mnie co będzie ale ja nie wiem, mogę tylko przypuszczać. Więc napiszę co mi się wydaje na podstawie tego co się dotąd nauczyłem z obserwacji rynków, ich historii i własnych przemyśleń. Historia nie musi się wiecznie powtarzać ale nie mamy lepszego narzędzia pod ręką. Poza tym jest najlepszym nauczycielem.
Jestem wyznawcą tezy, że rynki poruszają się w trendach długoterminowych i takich trendów trzymają się. Pokazuje to cała historia notowań, w tym poprzednia bessa i obecny rynek byka. W związku z tym ja też poszukuję takich długich trendów, co jednak trochę trwa (dlatego spóźniłem się na obecny trend i odczytałem go dopiero w sierpniu, cóż, inaczej się nie dało i potrzeba było mi czasu aby go rozpoznać i upewnić się, że to nie tylko kolejna korekta w długoterminowym trendzie spadkowym 2007-2009).
Rynek uwielbia długie trendy, widać to choćby po tym, że bardzo trudno taki trend przełamać jak już na dobre się rozpocznie. Długoterminowy trend spadkowy 2007-2009 był bardzo silny i nic nie mogło go odwrócić. Pamiętam jak w 2008 ogłaszano co chwila koniec kryzysu, na pewno w marcu, potem w wakacje. Rynek reagował na to chwilowymi wzrostami (odbicia zdechłego kota) a potem wracał do długoterminowego trendu nadrzędnego (spadkowego). Identico jest teraz, media prześcigają się w czarnowidztwie, anale co chwila wieszczą korektę a rynek uparcie trzyma się długoterminowego trendu wzrostowego, który trwa już 10 miesięcy (bessa 2007-2009 trwała 17 miesięcy). Im dłużej trwa dany trend tym silniejszy i tym trudniej go odwrócić, podobnie jak trudno zawrócić tankowiec gdy już się rozpędzi, czy zawrócić rzekę, więc z racji przekonań jakie wyłożyłem wyżej powrót do bessy uważam za coraz mniej prawdopodobny.
Chyba, że będziemy mieli do czynienia z Elliottowską falą C, poprawieniem den bessy z lutego/marca i to będzie ostateczny koniec bessy. Tak czasem rynki niedźwiedzia kończą się, taką ostateczną falą pesymizmu i zwątpienia. Biorę pod uwagę taki scenariusz i jestem nań przygotowany. Może tak być ale wcale nie musi.