coś ucięło - c.d.:
ja tam jednak wolę żyć
bezstresowo.
I nudno. Życie bez stresów i problemów i tak jest niemożliwe, to utopia. Trzeba stawiać czoło problemom, rozwiązywać je jak się pojawią, wręcz polubić je jako wyzwania, łamigłówki a nie uciekać od nich. Życie we dwoje daje ogromne korzyści każdej jednostce, rozwiązuje problem samotności i potrzeby miłości, przyjaźni. Warto jest stawiać czoła problemom jakie się pojawią w związkach z innymi dla tak wysokiej stawki i korzyści, gdyż niekorzyści jakie się pojawią w ramach ucieczki od tych problemów w samotność będą niewspółmiernie większe. Samotność jest sto razy gorsza niż problemy w związkach jakie można spokojnie rozwiązywać. To kwestia prostego bilansu. Na razie tego nie czujesz boś młody ale z czasem zobaczysz. Ja wolę rozwiązywać problemy w związku niż wynikające z samotności, bo te drugie są dużo trudniejsze dla psychiki cechującej się instynktem stadnym a złudne poczucie bezpieczeństwa w życiu samemu nie rekompensuje mi strat wynikających z bycia samemu. No i oczywiście trzeba znaleźć kogoś normalnego do związku, to, że wiele związków się rozpada nie jest winą tylko kobiet, to wina tego, że ludzie w ogóle są deb ilami i nie radzą sobie z problemami. W każdym razie trzeba szukać, czas ucieka, życie jest krótkie a narzekanie na forum to nasza cecha narodowa, ale narzekanie problemów osobistych nigdy nie rozwiązuje.
I nie powiem czasem mi brakuje miłości, ale jak pomyślę o
kosztach (bardziej tych emocionalnych niż materialnych) to wolę
trzymać się z daleka.
Boisz się żyć.
I nie powiem czasem mi brakuje miłości,
A widzisz. Z czasem będzie brakować coraz bardziej. To jest geneza twych frustracji i mizoginizmu. Jak tego nie przezwyciężysz to będzie niszczyć cię od środka coraz bardziej.
Świat jest obojętny i laski mają gdzieś to, że na nie nadajesz na tym forum lub na jakimś blogu. Życie pędzi i trzeba złapać je czasem za rogi z pozytywnym nastawieniem aby coś od niego dostać, samo nie przyjdzie i nie uszczęśliwi. To nie bajka jakimi karmiły nas kochające babcie. Nikt nie mówił, że będzie wspaniale. Czasem jest lepiej a czasem gorzej ale o swoje szczęście trzeba generalnie zadbać.