pajchiw
/ 2013-02-25 13:26
/
Tysiącznik na forum
LOL
A co mają moje piersi do polityki zagranicznej Rosji? Albo naszych niedorajdów z partyjnego nadania? Obudź się Kolego - oni nas rozgrywają jak chcą, bo nie jesteśmy dla nich partnerem (czytaj - nie możemy dać im w zęby - innych ludzie wschodu nie szanują). I nie jest dla Rosji ważne, czy był to wypadek, czy zamach - ważne jest, że się kłócimy. Oczywiście, fajnie było by to wyjaśnić, ale szczerze wątpię, żeby to się udało i nie wierzę, żeby Ruscy nam w tym pomogli. Jeśli nie rozumiesz, to uprzytomnij sobie jak nam do tej pory "pomogli" z Katyniem, Ostaszkowem, czy Charkowem. Skorzystaliśmy na rozpadzie ZSRR tylko trochę, potem pojawiły się tendencje mocarstwowe i odwołania swoich własnych oświadczeń. Pozostało na przyszłość traktować poważnie obronność kraju i jej najważniejszych osób. No ale partyjniacy tego nie zrozumieją (bez względu na partię), dla nich tylko władza jest ważna, więc nawet w wyciągnięcie wniosków i przeciwdziałanie im z tak makabrycznej lekcji szczerze wątpię.