Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Tusk: Belka to samodzielny pomysł Komorowskiego

Tusk: Belka to samodzielny pomysł Komorowskiego

Wyświetlaj:
kicha-z-klicha / 78.8.145.* / 2010-06-09 13:37
się że wybór pana jest NIELEGALNY bo marionetka-komorowski nie ma uprawnień. żeby pana kandydaturę zgłosić!
Pajchiwo / 2010-05-28 09:49 / Tysiącznik na forum
Belka nie jest zły - tylko, że niestety niewiadome są jego intencje.
Przygotował dobrze finanse pod ponowne przejecie władzy socjalistycznego syfu, pozostaje kwestia czy zrobił to jako fachowiec, czy ich człowiek.
Ale na to pytanie niewiele osób zapewne zna odpowiedź...
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-05-28 08:23

Tusk: Belka to samodzielny pomysł Komorowskiego

brednie, nawet kandydatura Komorowskiego nie jest samodzielnym POmysłem Komorowskiego.
m-53 / 83.24.16.* / 2010-05-27 23:43

Bronisław Komorowski nie konsultował z nim kandydatury Marka Belki na szefa NBP.


W to akurat w drodze wyjątku uwierzę. Komorowski wykonał polecenie Tuska - a to nie jest konsultacją.
kaczorek ma motorek / 2010-05-27 23:01 / Tysiącznik na forum
Tyle że na mocy ustawy na której Komorowski stał się tymczasowym Prezydentem Polski nie ma prawa podejmować takich decyzji nie ma takich uprawnień cokolwiek zrobi w tej sprawie z mocy prawa jest nieważne inie legalne ,bezprawne i nie ma mocy wykonawczej
Oszołomowaty / 89.229.95.* / 2010-05-27 22:50
„Niejasna postawa Belki w wyjaśnieniu swojej przeszłości uniemożliwia prowadzenie prac rządu” – pisał w 2005 r. Donald Tusk w liście do ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, wzywając do dymisji premiera. Dziś Marek Belka jest kandydatem Bronisława Komorowskiego (PO) na prezesa NBP.



Chodziło o sprawę kontaktów ówczesnego premiera Marka Belki z SB.

Belka został zarejestrowany pod pseudonimami „Nawal” i „Belch”. Sprawa jego lustracji po raz pierwszy wyszła na jaw w 2002 r. Belka, wówczas minister finansów w rządzie Leszka Millera, podał się do dymisji. Oficjalna wersja mówiła, że była ona wynikiem nieporozumień między Belką a Millerem, nieoficjalna – że chodziło o sprawy lustracyjne. Sprawa ponownie wróciła w 2004 r. po tym, jak Belka został premierem. Okazało się, że Agencja Wywiadu zwróciła się do IPN o wypożyczenie teczki, którą służby PRL założyły Belce. Zbigniew Siemiątkowski, ówczesny szef AW, później tłumaczył, że sam chciał obejrzeć teczkę. Następnie, że zrobił to na polecenie prezydenta. AW nie miała bowiem prawa nikogo lustrować.

Sprawę legalności działań agencji miała wyjaśnić sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych. Okazało się wówczas, że w teczce Belki, którą komisja otrzymała na początku lipca 2004 r., brakowało sześciu stron. Według dokumentów Służby Bezpieczeństwa, Belka kontaktował się z co najmniej trzema oficerami wywiadu PRL. Sporządził dla nich pięć sprawozdań. Belka publicznie przyznał się jedynie do tego, że podpisał tzw. instrukcję wyjazdową przed wyjazdem na stypendium do USA w 1984 r.


Ujawnienie teczki nie powstrzymało ataków na premiera. Jego dymisji zażądał wczoraj Donald Tusk, lider PO. „Niejasna postawa Belki w wyjaśnieniu swojej przeszłości uniemożliwia prowadzenie prac rządu” – napisał Tusk w liście do prezydenta Kwaśniewskiego – donosiła 23 czerwca 2005 roku „Gazeta Wyborcza”.
Czy mówimy o tym samym gościu który to sprzedała PZU i dołożył jeszcze do niego? Czy to jest najlepsza oferta PO na szefa NBP...?

Teraz Marek Belka jest kandydatem PO na prezesa NBP.
MS-tknb / 62.87.244.* / 2010-05-27 21:56
wyciągna info, że belka jest rzekomo urzędnikiem ONZ (tak jest w Wikipedii) - a on już jest pracownikiem MFW.
Pytania: 1. czy ktoś kto NIE WIE SAM NIC powinien byc prezydentem?
2. czy będzie drugi podatek belki?
A swoją drogą, ciekawe na ile sprzedajne są SLD i PSL, których tusk & s-ka ograli jak na dzisiaj
jt / 78.8.40.* / 2010-05-27 21:53

Nie jest rolą głowy państwa konsultowanie z rządem propozycji kandydata na szefa NBP. Marszałek Komorowski nie konsultował ze mną tej kandydatury - powiedział Tusk.

Porozumienie PO-SLD ws. Belki zostało zawarte w Akwizgranie.
Kandydatura Marka Belki na szefa Narodowego Banku Polskiego jest owocem pertraktacji na szczycie PO-Lewica. Zostały one przeprowadzone w Akwizgranie, gdy premier Donald Tusk odbierał Nagrodę Karola Wielkiego - dowiedział się reporter RMF FM Konrad Piasecki.

Dokładnie przed dwoma tygodniami, 13 maja, w Akwizgranie Donald Tusk odbierał Nagrodę Karola Wielkiego z rąk Angeli Merkel. Byli tam wtedy również Marek Belka i Aleksander Kwaśniewski. Po uroczystościach wszyscy trzej się spotkali, by zawrzeć porozumienie w sprawie kandydatury Marka Belki na prezesa NBP. Wcześniej Bronisław Komorowski dzwonił do byłego premiera z propozycją kandydowania na to stanowisko.

W tej kwestii niebagatelna jest rola byłego prezydenta. To Aleksander Kwaśniewski przez swoich zaufanych ludzi miał zbadać, czy były minister finansów uzyska poparcie SLD. Badanie dało wynik pozytywny.

Poparcie SLD dla Belki jest kluczowe, bo PSL zareagował na byłego premiera mocnym odruchem niechęci. W tej chwili wygląda na to, że dzięki stworzonej naprędce koalicji PO-SLD szanse Belki są całkiem spore.


Artykuł pochodzi z kategorii: Polska .
Konrad Piasecki
RMF FM
Dajta Kompasa / 178.37.129.* / 2010-05-27 21:51
Jak już na początku rzuca mi belki pod nogi, to ja się waham, w tych wyborach.No i opcja a la ,,zawsze my na przedzie,kierunek nieważny,, się rysuje.
myślcie / 83.22.100.* / 2010-05-27 21:40
Może tak podatek belki od podatku belki ?
myślcie / 83.22.100.* / 2010-05-27 21:46
A tak swoją drogą , czy istnieje pomysł niesamodzielny ?
Nie wystarczy - pomysł Komorowskiego ?
ojro / 91.193.208.* / 2010-05-27 21:33

- Nie jest rolą głowy państwa konsultowanie z rządem propozycji kandydata na szefa NBP. Marszałek Komorowski nie konsultował ze mną tej kandydatury - powiedział Tusk.

Komorowski nie jest głową państwa. Głową państwa jest prezydent, a Komorowski jest tylko pełniącym jego obowiązki. To drobna, aczkolwiek wyraźna różnica, której premier już widać nie dostrzega...
jt / 78.8.40.* / 2010-05-27 21:15
Jak podaje Niezależna.pl
Bronisław Komorowski, wskazując Marka
Belkę jako kandydata na stanowisko prezesa NBP, powiedział, że ten jest zastępcą sekretarza generalnego ONZ ds. gospodarczych Europy. Tymczasem od półtora roku urząd ten sprawuje Słowak Jan Kubis - przypomina Wirtualna Polska.

- Przypomnę, że to były premier, a obecnie zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. gospodarczych Europy - powiedział pełniący obowiązki prezydenta RP marszałek sejmu Bronisław Komorowski o Belce.


Wpadkę marszałka ujawnił portal Wp.pl. Dziennikarze przypomnieli, że Belka pełnił obowiązki sekretarza wykonawczego Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy (UNECE), ale do grudnia 2008 r. Od półtora roku urząd ten sprawuje Słowak Jan Kubis. Natomiast Marek Belka jest dyrektorem Departamentu Europejskiego Międzynarodowego
Funduszu Walutowego.


To kolejna gafa Komorowskiego w ostatnich tygodniach. Niedawno kandydat PO na prezydenta, odwiedzając miejsca zniszczone przez powódź, powiedział: "W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem". Wcześniej stwierdził zaś: "Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku." Komorowski pomylił też stan wyjątkowy ze stanem klęski żywiołowej.


Jak zostanie prezydentem(oby nie),będzie lepszy od Wałęsy,w temacie gaf,ot taki super "gafman".
Oszoomowaty / 89.229.95.* / 2010-05-27 20:29
"..Bronisław Komorowski rekomendując kandydaturę Marka Belki na prezesa NBP, określił go jako "człowieka spoza układu partyjnego". Naprawdę dobry żart. Nazwanie tak kogoś, kto jeszcze 5 lat temu był premierem, wcześniej zaś dwukrotnie wicepremierem w rządach SLD, której to partii był członkiem do 2005, to przejaw iście angielskiego poczucia humoru. Chyba, że marszałkowi chodzi o to, że Belka kandydował do Sejmu w 2005 roku jako lider partii, która zdobyła 2.5 procenta głosów, więc została wolą wyborców wyautowana z układu partyjnego? To chyba niepotrzebna złośliwość.

Na początku marca, żartobliwie odwracając argumentację Palikota, oskarżającego Sikorskiego, że tak naprawdę jest kandydatem PO-PiSu, umieściłem w notce na blogu taki fragment:

Otóż choć obaj są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Radek Sikorski) i kandydatem UD (Bronisław Komorowski), a może nawet LiD-u. (...)
To jest środowisko "III RP", które nie jest daleko od Kwaśniewskiego, a nawet Millera.
Skutki tego wyboru są więc zasadnicze dla przyszłości sceny politycznej. I łatwo sobie wyobrazić, błyskawiczną konsolidację „LiD-u” wokół urzędu prezydenta gdy będzie nim Komorowski. To z tego powodu z taką wściekłością politycy SLD atakują Marszałka Sejmu. Wiedzą, że jego zwycięstwo w tych wyborach to jest powstanie prawdziwej alternatywy dla SLD po lewej stronie sceny politycznej.
Powstaje jednak pytanie jakie skutki dla PO – skutki wewnętrzne - będzie miało takie umocnienie tej grupy polityków. W mojej ocenie to niechybnie prowadzi do silnego rozbicia w partii. Martwiłbym się też o jakość współpracy pomiędzy rządem, a prezydentem. Bo jest oczywiste, że budowanie samodzielnej pozycji politycznej musi oznaczać konflikty i napięcia pomiędzy urzędami. Dlatego właśnie tak iluzoryczne jest założenie, że mamy do wyboru dwu kandydatów Platformy. Kandydat PO jest tylko jeden. To jest Radek Sikorski.

Dzisiaj to brzmi jakby trochę poważniej..."
Flis
jliber / 2010-05-27 19:47 / Tysiącznik na forum
No chyba. Belka to znany i ceniony socjalistyczny ekonomista, więc skąd u Komorwskiego się wziął musi być zagadką nawet u Tuska, może Komorowskiemu się przynależność partyjna porypała.

Najnowsze wpisy