Tusk powinien częściej jeżdzić do Wólki Kosowskiej i zapoznać się z kulturą Azji.Tam krzyżują się mentalności typowe dla Azjatów.Więc jeżeli mówią o Polsce dobrze to znaczy ,że Polska jest dobra dla nich. Kupuje towary chińskie u rodzimych Chińczyków jak równieżź u Wietnamów czy Hindusów. To jest warunek by mówiono o tobie dobrze.Przestajesz kupować zapominają bardzo szybko. A przy okazji odrobina wiedzy jest potrzebna. Tusk- pytam się ciebie po cholerę zatrudniasz tylu doradców,jak taki mały aZJATA ROBI CIEBIE W BALONA.

To ściema, cała ta polska watacha nadaje się do zwolnienia, jestem właśnie na kursie w UK w jednej z najbardziej elitarnych szkół i w zasadzie w grupie każda osoba jest z innego miejsca na świecie - od meksyku, przez venezuele, brazylie, kraje auropejskie przez rosje, kazachstan, emiraty, chiny na korei kończąc. I nikt, ale to nikt nie zna polski z innej strony niż druga wojna światowa i SMOLEŃSK K... !
Premier, jeździ, pije, lulki pali i wciska tym matołom przed telewizorami że on coś robi, tyle robi że zwiedza świat - ale kto bogatemu zabroni.
Nie wspomnę już o dysproporcjach jakie nas dzielą - młodzi ludzie (22 - 25 ) lat np w arabi saudyjskiej takie kursy biznesowo - językowe mają płacone przez państwo, nie wspominając o cenach w sumie takich jak w polsce, tyle, że tam abslowent po studiach inż zarabia ok. 10 000 USD miesięcznie w sektorze państwowym a w prywatnym jeszcze lepiej. To samo się tyczy UK, młodym ludziom się pomaga a nie ich gnoi, Panie Premierze, sory, ale ja nie wracam !

chinole się interesują, ale jedynie jakąkolwiek
możliwością zaangazowania/zainwestowania własnej nadmiarowej kasy. Może być w POlsce, może być i most we Włoszech.

To unikanie podwójne to mi się NIE BARDZO PODOBA. Beędą Amber Bąki unikać i w Polsce i w Singapurze