Mylisz się i to bardzo. Fundusz kościelny opłaca im składki ZUS i parę innych świadczeń. Nie wspomnę o komisji majątkowej.

Tesa nie pisz głupot. Jeżeli jesteś zaślepionym klerykałem, to twoja sprawa.
Przeczytaj sobie Ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r- art 16 ustęp 10:
10. Składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe osób, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 10 podlegających obowiązkowo tym ubezpieczeniom, finansują:

1) duchowni — w wysokości 20 % składki oraz Fundusz Kościelny — w wysokości 80 % składki;

2) Fundusz Kościelny — w wysokości 100 % składki za członków zakonów kontemplacyjnych klauzurowych, misjonarzy w okresach pracy na terenach misyjnych.


Duchowni jeżeli chcą, mogą opłacić sobie z własnej kieszeni dobrowolne ubezpieczenie chorobowe- składka 49,38 zł miesięcznie.
O finansowaniu Kościoła Katolickiego z budżetu państwa i przez samorządy też wypada nadmienić. A o opłacaniu ponad 30-to tysięcznej rzeszy katechetów w szkołach sam(a) piszesz- ich opłacanie zaczęło się po ratyfikowaniu Konkordatu. Wcześniej samorządy mogły opłacać katechetów w przedszkolach- ale nie musiały. O opłacaniu ze środków publicznych wszelkiej maści kapelanów w instytucjach państwowych nie wspomnę.

Wystarczy, że
Prawa i Sprawiedliwości....

uczy nas Kaczyński razem z o. Rydzykiem i Macierewiczem.

Dlaczego? Dobry pomysł! Jeśli popierasz daną partię i chcesz jej sukcesów to ją współfinansujesz i tyle. Tak samo powinno być z kościołem - jak w Niemczech. Wszystko jest jasne i klarowne.