Z internetu :
"Krótka historia polskiego VATu
Marek Langalis
W Polsce
VAT został wprowadzony w 1993 roku. Przed nim też istniało życie gospodarcze, a budżet był lepiej zrównoważony niż obecnie (jedyna nadwyżka budżetowa po 1989 roku miała miejsce w 1990 roku!).
(...) wprowadzenie
VAT przez rząd Hanny Suchockiej to największy jej sukces, który zwielokrotnił wpływy do budżetu na lata.
Jest w tym wiele prawdy, ale zwielokrotnione wpływy do budżetu to większa władza polityków, rozrost biurokracji, ograniczenie swobody kształtowania własnego życia przez obywateli, wolniejszy wzrost gospodarczy, ubożenie społeczeństwa.
Jednak ciągle istnieją państwa, które
VAT nie znają, np. Stany Zjednoczone!
Prawdopodobnie jeszcze za kadencji Baracka Obamy doświadczą i tego europejskiego „luksusu”, ale na razie w USA istnieje podatek obrotowy (sales tax), który jest jednak podatkiem stanowym, co znaczy dokładnie tyle, że każdy stan samodzielnie ustala jego wysokość.
Są stany, gdzie maksymalna stawka wynosi 11,5% (Illinois), ale są również takie, gdzie podatek ten w ogóle nie występuje (Alaska, Delaware, Montana, New Hampshire i Oregon).
Przeważnie wynosi on ok. 5-7%.
Powoduje to, że generalnie produkty w USA są tańsze niż np. w takiej Polsce.
I to dużo tańsze.
Porównując ceny samochodów (gdzie wartość płaconego podatku jest bardzo duża), najlepiej to widać. Podstawowa wersja Toyoty PRIUS w USA kosztuje ok. 23 tysiące dolarów (równowartość ok. 70 tysięcy złotych), podczas gdy w Polsce 99 tysięcy złotych (blisko 40% więcej).
Teraz dzięki Tuskowi te dysproporcje jeszcze bardziej się uwidocznią.
Ale w końcu Polacy są bogatym narodem i mogą sobie pozwolić na luksus posiadania dobrze opłacanej ponad sześciuset tysięcznej armii urzędniczej." - koniec cytatu