Forum W wolnym czasieLifestyle

Tusk lubi długie weekendy i namiętnie lata

Tusk lubi długie weekendy i namiętnie lata

Money.pl / 2011-05-09 13:10
Komentarze do wiadomości: Tusk lubi długie weekendy i namiętnie lata.
Wyświetlaj:
wtg / 2011-05-09 17:42 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Jak by tak policzyć wydatki na prywatne podróże służbowymi samolotami i samochodami wszystkich polityków w okresie minionych 20-stu lat to starczyło by na wybudowanie niezłej autostrady. Władza rozpasa, a rozpasiona władza ma w dupie społeczeństwo.
gasslamp / 77.252.123.* / 2011-05-09 17:40
http://www.youtube.com/watch?v=AiI2SEoTMdk&feature=related

z dedykacja dla Pana Premiera i Młodych Demokratów od Zdzisława Maklakiewicza i Jana Himilsbacha.
333335555555 / 83.7.217.* / 2011-05-09 17:30
hahaha - młodzieżówka PO plusy i minusy stawia - kilkadzisiąt w pół minuty - brawo !
Kokoszok / 81.190.84.* / 2011-05-09 16:56
Trzeba było sobie wybrać premiera z Warszawy, czyli prezesa Kaczyńskiego. On by nie latał do i z pracy. Każdy, kto mieszka poza Warszawą będzie kosztował podatnika więcej, ale czy to jest argument?
arch / 2011-05-09 17:10 / Tysiącznik na forum
"Legia to nie stocznia, nie zlikwidujesz nas",
"Tusk zamknij Mira i Zbycha - nie stadion!",
"Tusk = Kononowicz. Nie będzie niczego",
"Donald matole, twój rząd obalą kibole", - widniało na transparentach trzymanych przez kibiców.
http://legionisci.com/mecz/535/relacja_z_trybun
Rossi / 91.189.73.* / 2011-05-09 18:09
Gratuluję głosów na minus, spindoktorzy od PR-u pracują,
premieł obiecał premię.
esu / 78.8.10.* / 2011-05-09 16:47
Kiedyś jak wlazłem na jego "blog" - czytaj stronę z wybranymi "osiągnięciami" Donalda pisaną przez jakąś tajną grupę pijarowców - to mnie zszokowało ile ten człowiek jeździ po kraju zamiast pracować. Jakieś szkoły odwiedza, otwiera jakieś boiska, lata na jakieś spotkania typu międzynarodowe forum czegoś tam. Dodając jeszcze czas na analizowanie sytuacji w partii i rozgrywki partyjne to ten gostek nie ma czasu o niczym innym myśleć. Nic dziwnego, że w jego wypowiedziach widać sztuczność pochodzącą z wyuczonych przed chwilą tez, a starania jego pijarowców koncentrują się na trzymaniu go z dala od konferencji typu "pytania do Pana Premiera".
sprzeciw21 / 95.41.231.* / 2011-05-09 16:46
A dla zwykłych obywateli Tusk funduje podwyżki podatków, opłat wieczystego, podwyżki cen - słowem kopniaki.
KLD=UW=PO / 91.143.58.* / 2011-05-09 16:39
Donald matole twój rząd obalą kibole
Ceneo / 83.19.80.* / 2011-05-09 16:31
Zamiast komentarza:

Służba publiczna i ascetyzm politycznych reprezentantów nie są w modzie?
na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com. Warto!!!
zatroskana / 83.24.248.* / 2011-05-09 16:24
Bardzo lubię jak premier jest mobilny i lata wszędzie gzie potrzeba a nie chodzi z pochodniami po miastach
Janek Cz. / 83.25.255.* / 2011-05-09 18:54
Donek lubi chodzić w gumofilcach jak jest powódź i składa gospodarskie wizyty. Wygląda wtedy godnie. Powinien tylko wypić jeszcze "mamrota" a byłoby klawo.
door / 83.12.255.* / 2011-05-09 19:06
już nie lubi, zwłaszcza Sandomierza:)
grabić_frajerów / 178.235.210.* / 2011-05-09 16:12
Już nawet nie ukrywają, że ceny biletów komunikacji podniosą o 100%. Latanie premiera będzie opłacalniejsze. Podniesie się pomatołkom podatek o kolejne parę procent i gra muzyka. Ceny po wyborach mają iść drastycznie w górę, zadłużanie naszych dzieci i wnuków przekroczyło już wszelkie granice, wyprzedają wszystko hurtem, za bezcen a kasa państwa pusta. Klawo Egon, jak cholera. Dymać frajerów, słupki i tak nam rosną.
bsf / 77.254.54.* / 2011-05-09 16:03
Oszust promował oszczędną POLSKĘ ale dla społeczeństwa a PO to przecież ELITA KOLESI a jak zaPOwiadali aby żyło się LEPIEJ KOLESIOM tak tez robią. Wystarczy wrócić do tych momentów medialnych jak premier kłamca Tusk nawoływał do oszczędności i prowdził POlityczne burdy o samolot z PREZYDENTEM RP.
tyskomatoł / 77.254.234.* / 2011-05-09 15:14
jak mnie wzięli 1981 na trzy lata do marynarki to pierwszy raz przyjechałem do domu po ponad roku. A przez pozostałe lata kilka parę razy zdarzyło się odwiedzić dom. Ale ja służyłem ludowej ojczyźnie. A naszemu nieudacznikowi służy dzisiejsza Euroojczyzna. Polskość, honor, ojczyzna, przyzwoitość tak! Ale inaczej!
nders / 178.37.139.* / 2011-05-09 14:58
Nie dziwię mu się. Ja też jak mieszkałam w Warszawie to w kazdej wolnej chwili pędziłam do Sopotu. W Warszawie jest beznadziejnie...
Trye. / 217.97.193.* / 2011-05-09 17:00
Tylko,że Ty to chyba jezdziłes za swoje.
arch / 2011-05-09 15:38 / Tysiącznik na forum

wolnej chwili pędziłam do Sopotu
Tyż za podatników pieniadze?
Josef Zawila / 78.94.225.* / 2011-05-09 14:53
Szanowni Panstwo !
polski kapitalizm jest dzisiaj znany z tego : postaw sie a zastaw sie - nic nowego. Dopoty dzban wode nosi- dopoki sie ucho nie urwie.
pan Tusk ma plecy pani Merkel, ale nie wie, ze pani Merkel musi liczyc
sie z nami, bo mozemy juz jej wiecej nie wybrac...poza tym bedzie milal z przodu piersi i bedzie musial wykarmic Polske z wielkiego dlugu jaki
juz jest. Jezdzi sie do domu czesto i jesli tak musi byc to ja osobiscie
nie mam nic przeciwko temu- niech pan Tusk lata nawet codziennie
- jednakze bedzie potem jednym z tych na liscie kiedy bedzie miala
Polska podobna sytuacje jak ma Grecja. Dobrze sie bierze z garnka
unijnego jak pokazuje ten przyklad. Ludzie nie maja w Opolu co do garnka wlozyc, ale pan premier lata za 6 mln. Pozdrawiam i niech lata dalej...

cd.

door / 83.12.255.* / 2011-05-09 14:50
Długi weekend premiera

Roboczy tydzień Tuska zaczyna się w poniedziałkowe popołudnie, kończy zaś we wczesne piątkowe - takich weekendów w 2008 roku premier miał 28, w 2009 - 17, w 2010 - 18. Jednak - na co zwraca uwagę "Wprost" - zdarzają się też dni, kiedy szef rządu do Trójmiasta leci już w czwartek.

Zdaniem dziennikarzy nie można jednak sprawdzić, czy na wybrzeżu Tusk wyłącznie odpoczywa - od 2007 roku kalendarz premiera nie jest publikowany w internecie, inaczej było za rządów Kazimierza Marcinkiewicza - podkreślają publicyści.

Gazeta przytacza wypowiedź jednego z bliskich współpracowników premiera: - Donald pracuje od wtorku do czwartku. W poniedziałek niezmiennym punktem dnia jest bieganie po plaży. Zwykle około 10 rano ma w zwyczaju biegać z Sopotu do Gdańska. Do Warszawy leci często samolotem rejsowym o 13.00. Przez to dzień ma rozbity. W piątek jest już zwykle na walizkach, prawie nie rusza się z Parkowej i myśli o wyjeździe do Sopotu. Weekend podporządkowuje rodzinie. Nie lubi siedzieć w domu, jest w ciągłym ruchu. Tylko dwa punkty są stałe bieg po plaży i niedzielna, wieczorna piłka.

Więcej w dzisiejszej publikacji "Wprost".

Najnowsze wpisy