słabo zorientowany
/ 212.160.191.* / 2006-03-25 09:35
Chciałem rozgryźć pojęcie DEMOKRACJA, ale okazało się że DEMOKRACJA POLSKA i DEMOKRACJA jako taka - niewiele mają wspólnego. Nasza polega na tym, że jak się naród dał wpuścić i odruchowo wybrał źle (ale jestem delikatny ...) to teraz musi cierpieć, bo jeden niechlujny facet wodzi cały naród na nos i zupełnie bezkarnie wyprawia co mu się tylko żywnie podoba, a wszyscy z rozdziawionymi gębami gapią się na to ( ze zdumieniem i irytacją być może) i nic nie moga zrobić - bo przecież sami sobie wybrali ...
Teraz ten facecik grozi nam wszystkim Samoobroną (jak nie zrobicie tak jak JA CHCĘ - to popamiętacie!!! następne wybory za 4 lata, a w tym czasie ja was urządzę) - i co ? Mamy jakieś demokratyczne instrumenty obrony? Postawimy tego faceta przed jakimś trybunałem? NIE - bo ten cwaniak nie pełni żadnej konstytucyjnej funkcji w państwie - on tu tylko wszystkim realnie rządzi, ale głowę (?) nadstawiają dworzanie!!! Czy ktoś zwrócił uwagę jak się ten facet zachowuje? jak pędzi korytarzem sejmowym otoczony gronem wiernych-przestraszonych i kronikarzy chwytajacych kazde JEGO słowo i starających sie zrozumieć i zinterpretować każdą kolejną wyartykułowaną myśl WODZA? I ta jego marsowa mina, ten wysiłek intelektualny na twarzy - cały kraj na jego głowie!!! A ON nic - ON się nie poddaje, ON obmyśla nową strategię.
Jego credo : TKM. Realizacja: dajcie mi władzę a ja was urządzę!!!! Taka jest ta nasza raczkująca demokracja.
Krew naszą długo leją ... - jak tam dalej szło w tej pieśni???