na marginesie
/ 91.102.109.* / 2014-01-29 08:49
Doprawdy przykro , "bestial", że używasz argumentacji ad personam.
A historia Euroy jest taka ciekawa:
" Kozacy rosyjscy na ulicach Paryża w 1814 r.
Długa pomyślna passa Napoleona zakończyła się wreszcie w 1812 r. wraz z nieudaną wyprawą na Rosję. Po bitwie pod Lipskiem („Bitwie Narodów”) w 1813 r. koalicjanci kontynuowali natarcie i w 1814 r. wkroczyli na terytorium Francji.
Wojskami maszerującymi na Paryż dowodził pruski feldmarszałek Gebhard Leberecht von Blücher, 30 marca rosyjski generał Alexandre Andrault de Langeron poprowadził szturm na wzgórze Montmartre.
Po południu tego dnia oddziały francuskie poddały się i następnego dnia 31 marca 1814 r. zwycięskie wojska z carem Rosji Aleksandrem I i królem Prus Fryderykiem Wilhelmem III wkroczyły do miasta.
Po raz pierwszy od czasów wojny stuletniej miasto zaczęły okupować obce wojska – kozacy w służbie rosyjskiego cara.
Po początkowym wycofaniu się z Paryża rosyjskie i inne wojska po raz drugi zajęły miasto po przegranej przez Napoleona bitwie pod Waterloo i jego ostatecznej (drugiej po zrzeczeniu się władzy 6 kwietnia 1814 r.) abdykacji 22 czerwca 1815 r. W 1818 r. wojska okupacyjne ostatecznie opuściły stolicę i Francję.
Z okupacją rosyjską Paryża wiąże się legenda o powstaniu barów szybkiej obsługi – popularnych bistro.
Według etymologii ludowej zniecierpliwieni kozacy mieli wołać do francuskich kelnerów w restauracjach „bystro, bystro” (co po rosyjsku oznacza „szybko”), przez co tak nazwano lokale oferujące szybki posiłek. " - cytat za Wikipedia.
Ps. Zachęcam do poważnych studiów nad przesłankami powstawania wojen, rewolucji i przewrotów, a także prześledzenie tragicznych losów ubóstwianych niegdyś przez motłoch faraonów, cesarzy, królów, prezydentów, których to "idoli" ten sama motłoch w niedługim czasie zasztyletował, wypędził, ściął , rozstrzelał, uwięził, zesłał , itp, jawnie okazując w ten sposób swoją wdzięczność.
Pozdrawiam