Bernard+
/ 83.10.78.* / 2011-05-06 18:12
Jako podatnik nie zgadzam się aby moje podatki były marnowane na opłacanie policji pilnującej stadiony. W tym czasie gdy wszystkie siły policyjne staczają walki z bandytami stadionowymi inni zorganizowani bandyci i złodzieje okradają sklepy samochody wymuszają haracze i bez przeszkód rozprowadzają narkotyki. Działacze klubów i PZPN nie wykonują zakazów wpuszczania na stadiony zidentyfikowanych bandziorów, bo chodzi im o kasę im niej biletów sprzedanych tym mniejsze wpływy nie tylko z tego tytułu ale również z reklam. Jeżeli na stadionie dzieją się zdarzenia pokazywane po meczu w dziesiątkach powtórzeń to za darmo w tle widać reklamy. A czy ktoś skojarzył rozruchy stadionowe z totkiem piłkarskim i z zakładami w nielegalnych i legalnych salonach hazardów? Przecież łatwo jest mając na stadionie 100 kiboli i 10 ich przywódców z komórkami wywołać burdę i przerwać mecz , gdy jego wynik nie odpowiada bookmacherom, bo za dużo graczy obstawiło taki właśnie wynik i trzeba by za dużo wypłacić wygranych!
Czy policja, CBA, CBŚ, UOP, i pozostałe 12 uzbrojonych służb policyjnych nikt nie naprowadził na myśl, że kibole są sterowani przez mafię a ta ma swoich działaczy w klubach sportowych i związkach sportowych takich jak legia i gwardia czy piast czyli tam gdzie pod pozorem wspólnego zamiłowania do sportu mogą się spotykać szefowie grup przestępczych z funkcjonariuszami i podejmować próby korupcyjne, bo w sporcie a szczególnie w piłce nożnej są wielkie pieniądze skoro zawodnik rezerwowy 2 ligowego klubu otrzymuje 15000 zł miesięcznej pensji i darmowe mieszkanie a "gwiazdy" sportowe klubów 1 ligi zarabiają więcej niż wojewoda czy starosta albo prezydent miasta i minister. Tam gdzie krążą duże pieniądze tam zawsze kręcą się osobniki bez honoru, kłamcy, złodzieje i kombinatorzy, bo im więcej jest pieniędzy tym więcej można ukraść i zamaskować kradzież pozorowanymi niby legalnymi działaniami i umowami. Skoro na trybunach siedzą w szalikach i kapturach żołnierze nielegalnych grup przestępczych a ich oficerowie siedzą na trybunie honorowej to niech się żaden podatnik nie dziwi, że mimo milionów złotych będących w dyspozycji klubów i PZPN polska piłka ma tak niski poziom, że nie mamy reprezentacji nawet na średnim europejskim poziomie. Po co dobrze grać skoro słabe państwo źle zorganizowane i rządzone przez kłamców pozwala na zagarnianie ogromnych pieniędzy w inny sposób. Jeżeli, Ci którzy biorą ogromne jak dla przeciętnego Polaka pieniądze za organizowanie ligi, rozgrywek, meczy nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa na stadionach to niech tracą pieniądze, gdy po każdej burdzie stadion będzie zamknięty. Albo sito odsiewające i uniemożliwiające bandytom będzie szczelne albo stadiony będą puste bijąc po kieszeni wszystkich, którzy sobie z tego do tej pory bardzo dobrze żyli ale wara od podatków. Podatki nie mogą być przeznaczane na pilnowanie złotego interesu cwaniaków zarabiających na sporcie niewspółmiernie dużo w stosunku do efektów.