Forum Forum inwestycyjneForex

Tusk nie wyklucza referenfum ws euro

Tusk nie wyklucza referenfum ws euro

Money.pl / 2008-10-01 10:34
Komentarze do wiadomości: Tusk nie wyklucza referenfum ws euro.
Wyświetlaj:
mkg / 2008-10-07 16:28 / Bywalec forum
Nie można w sprawach oczywistych urządzać przedstawien i przyjmować je przez aklamacj. Zgodnie z krzywą Gausa wiedzę na temat Euro ma w Polsce ok 5 pct populacji i oni beda glosowali w wiekszosci za reszta to , jak to brutalnie określil spec od politycznego PR to "debile" i wystraczy znac ich psychike by przewidziec reakcje
jacek2222 / 2009-02-10 06:03
Absurdalne zalozenie z tym referendum o przyjecie Euro w Polsce. Czy, bez urazy przecietny Kowalski jest w stanie
obiektywnie rozwazyc wszystkie argumenty za i przeciw wprowadzenieu Euro w kraju ?
A moze psychoza strachu wywolywana przez niektore obozy polityczne w Polsce zdominuje myslenie w Polsce przecietnej , w duzej mierze zubozalej czesci spoleczenstwa ?
Doprowadzmy wreszcie do jakiegos jednego stanowiska w Polsce na ten temat w imie wspolnego interesu Polski.

Sytuacja jest dynamiczna, wymaga rozwagi i zdecydowanego wspolnego dzialana, a nie partyzantki, gierek politycznych etc. etc.

Pozdrawiam
jacek wiscicki
Londyn
Papilion / 80.53.226.* / 2008-10-01 12:37
A ja po prostu chciałbym w rzetelnej debacie czy kampanii
informacyjnej dowiedzieć sie z czym to sie wiąże!
Czy to zbyt wiele?
Tracą czas na plecenie o byle czym, a rzetelnego informowania
społeczeństwa unikają!
Protestuję!!!!
Nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem €, ale jeśli
nie będę wiedział co z jego wprowadzenia może wyniknąć
(konsekwencje dla emerytów, kredytobiorców, cen i możliwości
wpływania na sytuacje gospodarczą kraju poprzez polityke
monetarną), to obawiam się, że w referendum zagłosuję
negatywnie...
- w końcu lepsze znane problemy niz nieznane, nieprawda?)

Poza tym pytanie w referendum moze brzmiec np.: "Czy jestes za
wprowadzeniem € ... np. od 2012r.?".
W takiej sytuacji jest jeszcze trudniej, bo mogę być nawet "za",
ale mam wątpliwości czy to już czas na €... - nikt mnie
nie utwierdzi, ani nie wyprowadzi z błedu.
I to jest przykre!!!
marek 19.53 / 83.24.59.* / 2008-10-03 21:38

Poza tym pytanie w referendum moze brzmiec np.: "Czy jestes za
wprowadzeniem € ... np. od 2012r.?".



I tak mniej więcej w/g zapowiedzi Tuska ma brzmieć.
bo tylko data może być przedmiotem głosowania.


A czy ja jestem wróżką.

I być może za pięć, dziesięć lat opowiem się za wspólną walutą.
Na razie widzę próby narzucenia, wmówienia jakie to wspaniałe, wręcz antidotum na wszelkie bolączki.

A wmuszanie i antidota mnie drażnią i powodują sprzeciw.

Tenże polityk tak pięknie argumentował 3x15 a teraz nawet nie wspomina. Belkowizna od oszczędności też gdzieś przepadła.
p_25 / 194.94.232.* / 2008-10-01 15:20
proponuje ten watek potraktowac rzeczowo:
1 - polityka monetarna to nie jedyna metoda rygulacji finansow panstwa, mozna weryfikowac zdolnosci gospodarcze np. placa minimalna.
2 - nie rozumiem dlaczego mialy by przyjsc ceny europejskie (cokolwiek to znaczy), przeciez zmiana waluty nie zmieni warunkow pracy i produkcji. (Czarnogora jest w strefie euro, i jest taniej)
JX / 212.191.170.* / 2008-10-01 12:50
Oczywiście! Ale takie warunki będą dopiero przed referendum, kiedy władze będą musiały informować naród o szczegółach. Jeśli decyzja zapadnie poza narodem, to po co "motłochowi" wiedza?
KAP / 2008-10-01 12:43 / Tysiącznik na forum
masz racje, taka informacja jest niezbedna.
marek 19.53 / 83.24.59.* / 2008-10-03 21:41
Tak, ale najpierw informacja, argumenty a potem królika z kapelusza.

Czy nie zadziwia, że wypowiedzią Tuska wszyscy byli zaskoczeni - włącznie z ministrem finansów ??? i prezesem NBP.
KAP / 2008-10-01 11:31 / Tysiącznik na forum
niestety, bo durnie z PiS beda znowu straszyc Europa. Putin powinien codziennie pic zdrowie superego Kaczynskich.
abdn / 217.171.129.* / 2008-10-01 10:53
a ja sie pytam czemu tylko data w referendum?

a moze spoleczenstwo nie chce przyjac euro?
dla przecietnego goscia zaowocuje to tylko mozliwoscia placenia ta sama waluta w innych krajach. mi osobiscie nie przeszkadza ze ide do kantoru i wymieniam ile chce.
a co do innych ogromnych korzysci to wielkie korporacje beda mialy znacznie lawiej.
pomagajmy im jescze bardziej banki zyski pompuja do wlasnej kieszeni a jak sie robi goraco to pomagac rzad musi...

ja mowie niech spoleczenstwo poprzez referentum zdecyduje czy chce i kiedy chce euro. proste.
KAP / 2008-10-01 11:26 / Tysiącznik na forum
podpisalismy ze bedziemy wprowadzac euro przy traktacie akcesyjnym. wiec prosze zaproponuj rodakom np zwrot funduszy EU , wtedy bedziemy mogli nigdy euro nie przyjac. I czytaj, czytaj, doksztalcaj sie nim cos juz napiszesz..
axxel / 83.143.213.* / 2008-10-01 12:46
moi znajomi Polacy, nie chcą euro, przynajmniej nie teraz
tzn 2012
sa przedsiębiorcami, inwestorami giełdowymi, działają w różnych sektorach gospodarki,
argument ze, to "ciemny mocher" nie bedzie chciał euro, jest baaardzo naciągany, swiadczy jedynie o nieuczciwości w dyskusji, i naciąganiu tez do swoich poglądów
mam tez takich znajomych któryzy euro chca widziec jak najwczesniej, sa to ludzie nazywam ich instytucjonalni, czyli pracujący w róznych instytucjach, najcześciej na wyższych i średnich stanowiskach,
w Polsce stosunek do euro , nie jest pragmatyczny, a raczej swiatoipoglądowy, za euro sa ludzie o tendencjach etatystycznych (nie mówię o przynalezności do tej czy innej parti), natomiast za realnym i najlepszym w sensie czasu gospodarczego, wejsciem euro do Polski , sa ludzie działąjący w gospodarce, ich zdaniem sztuczne ustalanie daty wejścia do strefy euro moze bardziej zaszkodzic niz pomóc, wazne słowo "moze"
generalnie, wazna jest jakośc dyskusji, i waga argumentów, nie obawaiłabym się społeczeństwa Polskiego, raczej klaki politycznej,
z dyskusji wynikac może że, większośc rozmówców , uwaza ze, Polacy to debile, i dadza się zmanipulowac argumentom emocjonalnym i powierzchownym, żeby nie powiedziec głupim,
jezeli jest to zdanie nie tylko klaki politycznej, ale i tzw kandydatów do elit (bo elit w Polsce , podobno , nie ma, jedyne co jest to elyty :) ) to nie wrózy dobrze Polakom
KAP / 2008-10-01 13:01 / Tysiącznik na forum
gwoli wyjasnienia za przyjeciem euro opowiedzialy sie i organizacje przedsiebiorców i ekonomisci a wiec ludzi dzialajacy w gospodarce. moj kometarz dotyczyl przyjmowania/moe [rzyjmowania euro w ogóle. osobiscie sadze ze ustalenie konkretnej daty pomaga zrealizowac projekt. kazdy, nie tylko ten.
Papilion / 80.53.226.* / 2008-10-01 13:00
podobnie o tym myślę...
KAP / 2008-10-01 11:28 / Tysiącznik na forum

a co do innych ogromnych korzysci to wielkie korporacje beda mialy znacznie lawiej.

to sie zapytaj sadowników którzy zakontraktowali wisnie po kursie EUR ca 3,9 a sprzedawali przy 3,3.
mario7602 / 83.4.232.* / 2008-10-01 10:40
Nie PIS zmusi pana panie tusek, ale społeczeństwo tego chce. Przy tak wysokich stopach procentowych i wysokiej inflacji wprowadzenie Euro to nóż w plecy dla polskich producentów (nie czytać polskich producentów w rękach "silniejszej gospodarki")
KAP / 2008-10-01 11:29 / Tysiącznik na forum
stopy procentowe spadna do poziomu sredniego w Unii. Prosimy o doksztalcenie sie.
Papilion / 80.53.226.* / 2008-10-01 12:41
Czyli zaleznie od sytuacji w naszym kraju nastapi sztuczne ustalenie wysokości stóp?
To znaczy, że albo bedzie to pasowało naszej gospodarce, albo i nie...? Albo sie odbijemy w góre, albo nas stłamsi...?
Ładna perspektywa na "wejście"...
KAP / 2008-10-01 12:48 / Tysiącznik na forum
EUR ma nizsze stopy niz kraje rozwijajace sie (jak my) a nizsze stopy to lepsze warunki dla gospodarki poprzez tanszy pieniadz. Sztucznosci nie bedzie, po prostu gospodarka bedzie bardziej zintegrowana z EU i reszta jest naturalna konsekwencja. A ja nie bede musial ponosic ryzyk z tytulu ex rate w kosztach kontraktów i modlic sie by np euro nie zjechalo ponizej 3,2 PLN jak jestem exporterem, albo nie skoczylo powyzej 3,4 jak jestem importerem.
Papilion / 80.53.226.* / 2008-10-01 12:58
Z ostatnim zdaniem jak najbardziej sie zgadzam
- jak w takich warunkach produkowac cokolwiek!?
Co do stóp, to chyba moze skoczyc nam nieco inflacja, a stopami juz jej nie zbijemy, bo nikt nas tak bardzo znowu słuchał nie będzie. (Chyba Irlandię właśnie coś takiego też ostatnio dobiło - mniejsze szanse samodzielnego reagowania; UE to bezwładny moloch, choc silniejszy niż kraje z osobna).

Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie ma szansy na spadek cen (o podwyzkach mówia wszyscy).
Będzie widac czarno na białym, że za granica np. leki beda tańsze i "przy okazji" zawsze zaradny Polak się obkupi. W końcu może by i spadły...???
Właśnie na takie problemy mogliby rzucic choć cień światła...
emo2 / 87.204.89.* / 2008-10-01 10:34
inaczej jest nieważne i tu pojawia sie problem czy ludzie pójdą do urn?
ale Premier nie ma innego wyjścia musi sie zgodzić na referendum bo inaczej najszybsza data o zmianie konstytucji to rok 2012
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy