A co; mial zostawic skorumpowanych czerwony ch i rozowych i pozwalac na Dziki Wschod na wzor Rosji? Czy ty wprowadzilbys do swojego domu zlodziei i oszustow?

Oto guru Platfusow Obywatelskich Tusk:

Według przeciwników politycznych Donalda Tuska jedną z najważniejszych przyczyn porażek Tuska jest jego cynizm. Cecha ta w umiarkowanych ilościach może być w polityce zaletą, ale tylko w umiarkowanych ilościach. Powyżej pewnego poziomu tworzą z potencjalnego męża stanu aroganckiego buca.

Czasami jednak można trafić na lepszego od siebie. Tak było w przypadku, kiedy Donald Tusk musiał publicznie przeprosić panią Julitę Kon, która zagrodziła mu drogę na spotkanie w Olsztynie. „Proszę nas przeprosić za moherowe berety, bo obraził pan mnie i inne starsze panie. Poczułyśmy się urażone. Myślałam, że młody człowiek inaczej starszych ludzi potraktuje. Zawiodłam się na panu. Bardzo, bardzo. A pana mama w czym chodzi, w atłasowym kapeluszu?”, powiedziała starsza pani.

Wtedy po raz kolejny z Tuska wyszedł mały kłamczuszek: „Ale ja nic o moherowych beretach nie mówiłem. A tylko o moherowej koalicji”. Przygwożdżony argumentami musiał powiedzieć: „Mnie słowo przepraszam, zawsze przechodzi przez usta. Jeżeli panią dotknąłem, uraziłem, to bardzo serdecznie przepraszam” i z wyraźnym bólem uściskał jej dłoń. Wobec biednego Kononowicza na konwencji PO w Białymstoku już się na to nie zdobył.

Mało treści, dużo demagogii i epitetów.

Balcerowicza można nie lubić za koszty społeczne jego reform, można dyskutować czy jego decyzje były, czy nie były optymalne. Ale trudno zaprzeczyć, że dzięki niemu stopy procentowe są dzisiaj jednocyfrowe, jeszcze tylko nieznacznie wyższe od reszty rozwiniętego świata a nie dwucyfrowe. Tak jakoś z jego podwyższania wyszło...

A uchylanie się od dyskusji z drugą co do poparcia siłą polityczną w Polsce jest świadectwem, że Kaczyński ma wyborców w bardzo głębokim poważaniu. I nie zmienią tego krzykliwe wypowiedzi.

Czy mi się zdaje, czy sobie sam przeczysz? Najpierw piszesz:

Niskie dtopy procentowe nie są miarą żadnego sukcesu.

a później:

Stopy (..) Jeżeli są zbyt wysokie (...) hamują rozwój.

Od kiedy zmienne realne gospodarki są istotną funkcją zmiennych nominalnych? Nie twierdzę że są bez znaczenia, ale piszesz o długim, czy też krótkim okresie? Gdzie się uczyłeś ekonomii?

O zlepku demagogii dalszej części wypowiedzi nie wspomnę.

Twoja wypowiedź świadczy też o tym że niewiele wiesz o transformacji. W szczególności nie masz pojęcia o tym jaki był wtedy mechanizm wycieku pieniądza kosztem większości społeczeństwa - a taki wyciek miał miejsce na ogromną skalę. Dodam jeszcze że żeby się na niego załapać, to trzeba było mieć odpowiednie dojścia do ludzi podejmujących kluczowe decyzje. Był to kolejny kompromis transformacji.

Czy coś świta jak można było wtedy w błyskawicznym tempie zarobić, czy też nic?

gdzie masz ta komunie? do maja jeszcze czas :P
chyba nie wiesz jak bylo za komuny