Oszolom
/ 212.14.45.* / 2010-03-03 15:41
http://news.money.pl/artykul/gilowska;pokazuje;zolta;kartke;ekipie;tuska,172,0,450220.html
Budżet na 2009 Tusk uchwalił w lutym 2009 ( w ciągu dwóch tygodni) . Dobry jest, nie? ... dalej - dotyczy roku 2008
"To prawda, drogie państwo nie musi być dobre, a tanie państwo nie musi być złe. Nadzieję na państwo idealne – czyli tanie i dobre – na dobre rozbudzili w Polakach politycy Platformy Obywatelskiej podczas ostatniej kampanii przedwyborczej.
“Dzięki tej ekipie i tej koalicji ideał “taniego państwa” stanie się faktem. Szybciej niż ktokolwiek może się spodziewać” – zarzekał się w exposé premier Donald Tusk. Tymczasem jest odwrotnie. Zamiast taniej – jest drożej. Zamiast lepiej – jest gorzej.
Drużyna Tuska z każdym miesiącem coraz bardziej winduje ceny usług państwa polskiego. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wystarczy policzyć, jak bardzo rosną płace ministerialnych urzędników i jak szybko powiększa się ich liczba.
Tylko w ciągu ubiegłego roku w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji zatrudniono 80 dodatkowych pracowników, w Ministerstwie Skarbu Państwa – prawie 70, w Ministerstwie Finansów – też niemal 70, a w Ministerstwie Sprawiedliwości – ponad 60. I tak ministerstwo po ministerstwie, urząd po urzędzie. W sumie – setki nowych etatów.
Pół biedy, gdyby jeszcze można było powiedzieć, że w zamian za to, iż więcej łożymy na utrzymanie instytucji naszego państwa, uzyskujemy usługi wyższej jakości. Niestety, jest odwrotnie. Nasze szybko drożejące państwo jest nadal państwem kiepsko funkcjonującym, czyli słabym. A właśnie słabe państwa – zdaniem Francisa Fukuyamy – są źródłem najpoważniejszych problemów współczesnego świata...."
To dzieki temu pewnie wydatki "zmalały" ..
Tusk zapowiadał jakies zwolnienia urzędasów w listopadzie 2009 ... pamieta ktoś może jak się z tego PO cichutku wycofał już w grudniu ... czyli nie zrobił nic.
Dalej - o pańsywie stworzonym przez POciotków i komuchów (PIS rządził tylko 2 lata - pamietajmy o tym - dwa lata rozkwitu Polski):
"...Koszty bieżącego funkcjonowania instytucji centralnych stanowią 20% budżetu Państwa. W 2009 roku na swoje funkcjonowanie administracja wydała ponad 51 miliardów złotych. 68% z tej kwoty stanowiły płace. Jeżeli wprowadzane obecnie oszczędności sprowadzimy tylko do doraźnego cięcia wydatków, za kilka lat instytucjom publicznym zabraknie pieniędzy na bieżącą działalność - oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte, odnosząc się do rządowych planów racjonalizacji wydatków publicznych..."
A teraz - 34 mld złotych rocznie - tyle wynoszą odsetki od tego co nam "zorganizowały" do spłaty POmioty wszelkie i komuchy ... Wystarczy