Forum Polityka, aktualnościKraj

Tusk: Sprawa Bondaryka bliska finału

Tusk: Sprawa Bondaryka bliska finału

Money.pl / 2011-06-27 12:02
Komentarze do wiadomości: Tusk: Sprawa Bondaryka bliska finału.
Wyświetlaj:
dwamichały / 194.181.88.* / 2011-06-27 12:21
pędzący króliczek to kancelaria sejmowa ?
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 12:57

pędzący króliczek to kancelaria sejmowa ?

Gdyby się dalo zmusić Kamińskiego do ujawnienia nagran z "Pędzącego Królika" to bylibyśmy bliżej odpowiedzi na to pytanie. Niestety mimo nalegań komisji nie uczynil tego. Dlaczego? Czyżby nagranie stawialoby w dobrym świetle tych dwoje którzy sie tam spotkali?
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 12:02
Firma prywatna zechciala obok wielomilionowej odprawy na zakończenie wspólpracy za póldarmo sprzedać nieszeregowemu w końcu czlowiekowi samochód. Za dużo wobec tego szumu. A jeśli się czepiać kogokolwiek to raczej wladz spólki a nie Bondaryka.
neutralny / 79.185.159.* / 2011-06-27 13:47
Nic dodac nic ujac . Panowie nie badzmi zawistni wiemy o tym ze to nasza narodowa wada. Bylem w podobnej sytuacji, kupilem samochod, "dobrzy" koledzy, sasiedzi ocenili- zazdroscili ze za tanio kupilem. Nie mowilem im ze to samochod byl zalany w czasie powodzi.Teraz jak mam problemy z elektryka- elektronika w samochodzie to ich to nie interesuje jakie to koszta na szczescie mniej mnie kosztuje robocizna ze wzgledu na wykonywany przezemnie zawod.
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 12:47
czepiac sie mozna i jednej i drugiej strony, ale rzeczywiscie sprawa dziwna, bo sprzed trzech lat (Bondaryk zrezygnowal z zasiadania we wladzach po artykule w Rzeczpospolitej w 2008r). Tym bardziej, ze sprawe odgrzala "bezinteresownie" Wyborcza. Jak to bywa w Polsce sledztwa "przyspieszaja" zawsze przed wyborami;)
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 12:53
To tylko artykul w prasie. Nie śledztwo.
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 13:02
A dlaczego "tylko"? To coś znaczy w przypadku Wyborczej?
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 13:19
To znaczy tylko to co napisalem.
Adol / 2011-06-27 12:44 / Bywalec forum

natknął się na podejrzaną transakcję szefa ABW Krzysztofa Bondaryka

idąc tym rozumowaniem jak młody dwudziestokilkuletni syn premiera Millera dostał ponad milion dolarów za doradźtwo przy prywatyzacji sektora hutniczego w Polsce od prywatnej spółki zar. w raju podatkowym to tez jest ok, bo jak chciała mu dać to niech daje.
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 12:50

bo jak chciała mu dać to niech daje.

Wlaśnie. O to chodzi. Prywatna firma placi ile chce i komu chce. Widocznie bylo warto. Bo inaczej by nie zaplacili. Nazwisko nie ma tu nic do rzeczy. Wysokości wynagrodzenia też nie ustala się na forach internetowych.
tesa1959 / 2011-06-27 13:01 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
No właśnie. Dlaczego to takie trudne do zrozumienia (jak to powiedzieć, aby nie sugerować niczego?) znającym jedyną prawdę?
yhy / 193.109.225.* / 2011-06-27 14:15
prawda jest tylko jedna.
tak jak racja.
moja jest tylko racja. i to święta racja. a nawet jak jest twojsza niż mojsza, to moja racja jest najmojsza! a brzmi ona tak:
tusk nam zabił Prezydenta Tysiąclecia a teraz mataczy. krzyż zabrali spod pałacu, a co komu on przeszkadzał?
obawiam się jednak, że tusk jest tylko marionetką w rękach światowej loży żydomasońskiej. niedługo staniemy się drugim izraelem, zobaczycie!
tesa1959 / 2011-06-27 14:17 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Chyba Cię z kimś pomyliłam... Są trzy prawdy wg ks. Tischnera: moja prawda, twoja prawda i g...o prawda.
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 12:57

bo jak chciała mu dać to niech daje


Sobiesiak też dawał tylko "z wdzięczności", Drzewiecki niczego się nie domagał. Czyli teraz zgodnie z "wysokimi standardami" PO, obowiązuje zasada - jak ktoś daje dobrowolnie i z wdzięczności to jest OK?
tesa1959 / 2011-06-27 13:02 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Co ma piernik do wiatraka?
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 13:10
To ma, że tak Drzewiecki jak i Bondaryk to urzędnicy państwowi, ten pierwszy otrzymal np. darmowy pobyt w SPA u Sobiesiaka, a drugi taniej samochód od firmy którą jako urzędnik kontroluje, a "wojens" nie widzi w tym nic złego.
tesa1959 / 2011-06-27 13:13 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Tylko jest ta różnica, że syn Millera otrzymał wynagrodzenie za doradztwo, czyli wykonana pracę, a nie "prezent z wdzięczności".
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 13:19
Ja akurat mowilem o Drzewieckim.
W przypadku Millera można też przyjąć inną interpretację - nie można było zapłacić ojcu za decyzje, to płaci się synowi za doradztwo.
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 13:21
Kulawa ta interpretacja. A może insynuacja?
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 13:28

Kulawa ta interpretacja


Ocena zależy od tego, czy sytuację interpretuje łapownik, czy podatnik -który w efekcie ponosi koszty łapówki. Dlatego najlepiej zawsze trzymać się "wysokich standardów" i nie dopuszczać do niejasnych sytuacji. Tak jest w całym cywilizowanym świecie, do którego Polska niestety nie należy.
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 13:45

nie dopuszczać do
niejasnych sytuacji.

Czyli zrezygnować z jakiejkolwiek dzialalności? Nawet dzialalność altruistyczna spowoduje u takich gości jak Ty podejrzenia i insynuacje
Dlatego
najlepiej zawsze trzymać się "wysokich
standardów

O wlaśnie. O to bym do ciebie apelowal. W imię tych wysokich standardów nie insynuować i nie oskarżać ludzi bezpodstawnie. A wyobraźnię, jeśli to możliwe skierować w inną stronę.
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 12:58
Miesza Ci się chlopie wszystko. Czy wiesz o czym mówimy?
kulawy2 / 195.117.16.* / 2011-06-27 13:04
Mowimy o tym, co mozna uznac za znamiona łapówki. Ty chyba twierdzisz, że jeśli urzędnik dostaje dziwną "gratyfiakcję" dobrowolnie to jest ok.
wojens / 79.191.199.* / 2011-06-27 13:33

Mowimy o tym, co mozna uznac za znamiona łapówki

Musielibyśmy bardzo chcieć, atak uznać. A my przecież nie chcemy oskarżać bezpodstawnie?
Ty
chyba twierdzisz, że jeśli urzędnik dostaje dziwną
"gratyfiakcję" dobrowolnie to jest ok.

Nie nie twierdzę. Nie ma tutaj dziwnej gratyfikacji. Tym bardziej, że Bondaryk byl jeszcze przecież w tym czasie pracownikiem ERY a nie urzędnikiem. Twierdzę natomiast, że ta sprawa zostala źle zalatwiona.
sumerr / 95.51.184.* / 2011-06-27 20:33
No właśnie, "źle załatwiona".
Teraz pewnie poszli po rozum do głowy, że te autko za psie pieniądze mógł przecie kupić syn. A jeszcze lepszy sposób na "dobre załatwienie" miał SLDowski szpec /znaczy się minister, oficjalnie oczywiście bidula / od górnictwa : nówka chrysler oficjalnie zapisany był na jego osobistego służbowego kierowcę, co wyszło przy okazji wypadku drogowego.
I pocałujta wójta. Takie są normy moralne i oczywiście "wysokie standarty" POkrętnych krzykaczy typu wojens.

Najnowsze wpisy