wetyuwe64
/ 195.117.16.* / 2010-05-14 17:37
No własnie. Najdziwniejsze jest to, że przez ponad tydzień nie była prostowana informacja o godzinie katastrofy samolotu (8.56) chociaż, jak się teraz okazuje, sporo ludzi wiedziało o tym przekłamaniu, wręcz miało dowody - dziennikarze którzy otrzymali wcześniej smsy i telefony, borowcy ochraniający ciało prezydenta, opetator sieci który zarejestrował przerwane rozmowy pasażerów, itd. I nikt nie protestował. Dopiero kiedy "spiskowe teorie" na ten temat zaczęły się rozwijać, w końcu, chociaż nadal nieoficjalnie, przesunieto ten czas o 15 minut (8.41). Pamiętacie może, że zaraz po katastrofie media podały informację, że trzech pasażerów przeżyło katastrofę? Może to była prawda? Czy prezydent żył jeszcze przez kilkanaście minut? Czy widział jak rosjanie rabowali ofiary zanim BORowcy przybiegli? Czy sam nie został obrabowany? Kiedy prokuratura przestanie milczeć i zacznie ujawniać wyniki dochodzenia?