!@#$
/ 83.7.14.* / 2010-06-14 13:00
"Bo kiedy mówi: my chcemy, żeby Polska była silna, to w domyśle, czy w nawiasie jest: a oni chcą, żeby była słaba; +my chcemy, żeby Polska była niezawisła wobec Rosji+, tzn., że ktoś chce - wiadomo kto, Platforma, Komorowski, Tusk - żeby była zawisła od Rosji" - wyjaśniał premier.
Pan Tusk oczywiście sam sobie te nawiasy wstawia. To taki dyplomatyczny sposób podkładania świni Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jest to polityczna insynuacja, a jak inaczej to nazwać. Mówi, że jego wygrana byłaby politycznym piekłem. Lepsze piekło niż polityczny bezwład, anarchia i pasienie kolesi. Ogień ma właściwości oczyszczające, więc może to "piekło" Kaczyńskiego oczyści Rzeczpospolitą z wszelkiego syfu, którego tu nie będę wyliczał, bo i tak wszyscy wiedzą o co chodzi. Odrobina piekła (czyt. dyktatury) jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Odrobina.