Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Tusk: Wzrost gospodarczy nie wstrzyma cięć budżetowych

Tusk: Wzrost gospodarczy nie wstrzyma cięć budżetowych

Wyświetlaj:
buuu / 178.107.147.* / 2010-08-31 23:41
a jak wzrost gospodarczy przekłada sie na zarobki i bezrobocie to dobrze znamy, kominy dla lepszych , tysiaczek dla gorszych.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-09-01 07:08
A powinno być kura odwrotnie.
jankobyk / 80.50.131.* / 2010-08-31 22:18
Gdyby nie wasze rządy to byłoby 7 % wzrostu. Taaak to wasza zasługa...
MN4 / 78.8.35.* / 2010-09-01 07:10
Gdyby rządził PiS byłoby 7%?
A dla kogo to? Dla telewizji, to powiem 14%, a nawet bez kozery 20%.
mała prośba / 72.254.128.* / 2010-09-01 18:50
zostaw kozery w spokoju capie.

Eh

Pilsener / 2010-08-31 21:42 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Pamięta, jak po reformach Balcerowicza było po +10% rocznie, to były wzrosty a nie marne kilka procent. W ten sposób niestety nigdy nie dogonimy krajów rozwiniętych a za 20-30 lat swoje zrobi demografia. Bez reform jeszcze jakieś 10-15% wzrostu PKB to maks, kolejny raz nie skorzystamy jeśli świat znów wejdzie na drogę prosperity. Podobno nawet w Gabonie im rośnie, będą jaja jak nas sajmony mole wyprzedzą.
Elektro Devil / 2010-08-31 21:10 / Tysiącznik na forum
Jeśli znajdzie się kiedyś Premier i Rząd, który wywali 25% urzędasów poprzez likwidacje małych zadłużonych gmin i przeżytku PRL czyli Urzędów Pracy.

Będę głosował na niego do końca życia : )

Czy zasadne jest to że utrzymujemy z podatków urzędy gminy, skupiające 6tys mieszkańców. Gdzie urząd gminy jest największym pracodawcą? Pod względem liczby zatrudnienia i średniej pensji?

W Polsce to normalne... Kiedy skończy się tu Socjalizm ???
Pilsener / 2010-08-31 21:36 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
A żeby było ciekawiej samorządy nie mają niemal żadnej władzy, 90% podatków trafia do Warszawy i to tam zapadają wszystkie ważne decyzje, samorządy stały się przechowalnią drugoligowych partyjnych działaczy.
twoja stara / 72.229.190.* / 2010-08-31 21:04
Bzdury. Wzrost PKB liczony w oderwaniu od długu budżetowego jest idiotyzmem i zadłużenie państwa MA OLBRZYMI WPŁYW na wzrost gospodarczy. Pan Tusk powinien wynająć jakiegoś chińskiego studenta ekonomii. On by mu wytłumaczył jak się buduje państwo dobrobytu.
man13 / 2010-08-31 20:44 / Tysiącznik na forum
Czy można jeszcze uciąć coś Kaczyńskiemu?
eme / 83.5.94.* / 2010-08-31 20:36
Donald najlepiej to ty wygladasz w kreskówkach. Na uroczystosciach dostales pierwsze ostrzezenie ze to nie zabawa w malowanie kominow co niewatpliwe jedynie potrafisz. Bronisz bankow przed oskladkowaniem, wolisz zabrac babci i dziadkowi, mężowi i żonie, dziecku.
A moj dziadek zawsze mówił: nigy dnie wierz rudym i ruskim. Rudawego mamy, a z ruskimi ma wiele wspolnego.
każdy rozgarnięty, to wie / 87.207.108.* / 2010-08-31 23:33
Opodatkowanie banków skończyło by się tym, że koszty zostałyby przełożone na kredytobiorców, co w konsekwencji zmniejszyłoby potencjał gospodarczy naszego kraju.
Kri / 83.5.242.* / 2010-08-31 20:26
Pomysł Bieleckiego wzrostu Vatu do 23% któremu ufa najbardzej Tusk może być "gwoździem do trumny" jego politycznej kariery gospodarczej. Uderzenie dodatkowe rzędu -4,5% na budżety przeważającej części konsumentów ograniczy dalszy wzrost PKB przez co zadłużenie będzie rosnąć silniej niż obecnie. Jedyna nadzieja, że Tusk uzyska dodatkowe środki na inwestycje np od sąsiadów w co raczej wątpię - nie ma nic za darmo. Nie na tym polegają cięcia kosztów. Producenci nie są w stanie obniżyć ceny netto, gdyż brak im środków z zysku na inwestycje, więc raczej zmniejszą zatrudnienie (ograniczenie konsumpcji wewnętrznej), gdyż eksport zapasów raczej jest niemożliwy, gdyż sąsiedzi tną import. W konsekwencji Tusk ściągnie z rynku jeszcze mniej dochodów i napędzi spiralę zapasci przez kolejne podwyżki. Myślę , że Bielecki ma liniowe modele ekonometryczne w otoczeniu liniowym. W realnej gospodarce należy posługiwać się raczej nieliniowymi funkcjami ograniczającymi. Nie są to liniowe modele inwestycyjne oparte na wskaźnikach. Prościej mówiąc podniesienie Vat musi gdzieś komuś zaskodzić. Jednak efekt strat widoczy będzie z opóźnieniem półrocznym. Jeśli Komorowski nie zawetuje ustawy to jego 5letnia prezydentura wisi też na włosku.
Obama = terrorysta / 85.89.170.* / 2010-08-31 20:15
To ciebie Tusk nie powinno ominąć cięcie tak mniej więcej między barkami a brodą.
niewykształcony / 81.219.27.* / 2010-08-31 18:26
Pytanie do młodych i wykształconych:
1. dlaczego wzrost gospodarczy przekłada się na potrzebę cięć budżetowych?
2. czy to oznacza, że gdybyśmy mieli spadek PKB przełożyłoby się to na potrzebę zwiększenia wydatków?
3. a jeśli spadek PKB też jest zły, to kiedy możliwe byłoby zwiększenie lub przynajmniej pozostawienie na niezmienionym poziomie wydatków budżetu?
MN4 / 78.8.35.* / 2010-09-01 07:22
Moja mama uczyła mnie, że długi trzeba płacić.
Trudno to zrozumieć starym i gorzej wykształconym.
w poszukiwaniu napletka / 72.254.128.* / 2010-09-01 18:52
niesamowite !!, a który rabin ją czegoś podobnego nauczał?
niewykształciuch / 83.30.90.* / 2010-08-31 20:07
Opłata od zysków banków,to wprowadziła już Anglia i Węgry.
To ma głębszy sens i MOC.Banki zaczynają grać z odpowiednią motywacją .
Wraz z Bankiem Narodowym zaczynają ogrywać wielkie ponadnarodowe spekuły bo korzystają z oczywistej przewagi emitenta.
A nie tylko zawierają zdradzieckie zmowy i gola już swój ogolony rynek ,swoje baranki.

Forint wegierski ładnie się osłabia ,Węgry wyjdą na potęgę .
Choć były ponoć bardziej umoczone niż Polska.
Ale nasi widać w tych procesach są z tyłu ,choć jak podobni.

Najpierw nasz Premier musi po męsku wyznać ,tak jak kilka już lat temu Premier wegierski:
"Zawsze kłamaliśmy ,kłamaliśmy w dzień ,kłamaliśmy wieczorem i w nocy."
esu / 62.87.247.* / 2010-08-31 19:57
1. Cięć potrzeba bo ZUS tonie w długach podobnie jak całe polskie państwo. Wyż demograficzny lat 50 odchodzi na emerytury a niż demograficzny lat 90 wchodzi na rynek pracy. Niewydolność tego systemu redystrybucji od pracujących do obiboków jest więc obnażana szybciej niż zwykle. Marny wzrost na poziomie 3,5% to żadna różnica przy tak gigantycznym zadłużeniu jaki wygenerował przede wszystkim rząd PO.
2. Chodzi tu głównie o wzrost wydatków na bezrobotnych, których jest więcej kiedy gospodarka ma się gorzej.
3.Wydatki są zwiększane co roku i teraz też będą, jeszcze nigdy nie były mniejsze niż w roku poprzedzającym. Mając na myśli zmniejszanie rząd myśli o mniejszym zwiększania niżby chciał. Krótko mówiąc chcieli w tym roku ukraść np. o 7% więcej niż w zeszłym roku, a muszą się pogodzić ze wzrostem 5% w stosunku do zeszłego roku. To u nich się nazywa ograniczanie wydatków (po prostu mniejszy ich wzrost niż planowali). Brakujące pieniądze się pożyczy jak to się robi przez ostatnie 20 lat każdego roku zwiększając zadłużenie.
radek.r / 83.27.39.* / 2010-08-31 19:10
wzrost gospodarczy nie przekłada się na potrzebę cięć, deficyt sektora finansów publicznych jest na tyle wysoki, że cięcia go nie zlikwidują całkowicie a silniejszy wzrost gospodarczy spowoduje, że dług publiczny wzrośnie mniej przez większe wpływy a relacja długu do PKB też nie pogorszy się tak, jak przewidywano przez po pierwsze mniejszy przyrost długu i większy wzrost mianownika, czyli PKB
niewyksztalcony / 81.219.27.* / 2010-08-31 19:21
brzmi rozsądnie, ale od razu pojawia się kolejne pytanie:
4. skąd wziął się ten cały deficyt, i dlaczego pomimo 20-letniego stałego wzrostu gospodarczego, deficyt zwiuększa się coraz szybciej.jak to możliwe, że przed JK. Bieleckim deficytu nie było, a póżniej im większy mamy wzrost, tym więcej musimy ciąć?
radek.r / 83.27.44.* / 2010-09-01 18:23
deficyt nie zwiększa się coraz szybciej, czasem rośnie czasem spada, to dług publiczny się zwiększa. W PRLu też zapewne był deficyt, ale nie jesteśmy w stanie tego określić bo kreacja pieniądza była niekontrolowana w latach '80, dlatego wtedy były tak wielkie wzrosty cen/płac. Za Gierka też przecież był deficyt, przecież brał kredyty zagraniczne. Główną miarą długu publicznego jest jego relacja do PKB. 1zł 20 lat temu to nie tyle samo co 1zł dziś, więc dług może rosnąć, ale to nie znaczy, że trudniej go spłacić. Teraz ta relacja też się pogarsza, ale nikt nie oczekuje, że w okresie silnego spowolnienia będzie się poprawiać. Poprawiać powinno się w okresie prosperity. Deficyt zawsze bierze się z tego, że politycy chcą poprawiać swój wizerunek i zadłużają następne pokolenia by zdobyć władzę dziś. Poza tym samego deficytu nie należy demonizować, jeśli państwo się zadłuża, ale wydaje na rozwój kraju to korzyści z tego mogą być większe niż koszty odsetek
MN4 / 78.8.35.* / 2010-09-01 07:28
Nie pamiętasz, boś pewnie młody, Sprawdź w statystykach jaki dołek zafundował nam Jaruzelski - cofnął nas o 20 lat, że o Gierku nie wspomnę.
zygfryd II / 77.255.244.* / 2010-08-31 19:51
No to ciekawe, gdzie wtedy był dług po Gierku, bo chyba nie wyparował ?
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-08-31 18:17
Na razie, gierkowskiej propagandy sukcesu, nie przebili, ale wszystko przed nami.
bajaka / 80.50.131.* / 2010-08-31 22:22
Kiedy wybudują 1/100 tego co Gierek to mogą mu czyścić buty.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-09-01 07:30
Skąd ten debil Gierek ma taki dobry PR. Sprawdź statystyki, o faktach dzentelmeni nie dyskutują.
man13 / 2010-08-31 17:29 / Tysiącznik na forum
Wzrost gospodarczy nie po myśli PiSuariatu? Poczekamy na zmianę władzy to i dotacje dla kościoła wzrosną i wzrost gospodarczy spadnie,
dość Orwella PO / 81.190.237.* / 2010-08-31 19:44
To jest ten język "zgody" POmyleńców? I tak jest od przegranych wyborow przez Tuska w 2005 roku - ten gość to lis farbowany, chociaż nawet nie - jest ryzy - jest wredny, cały czas wszczyna burdy na zasadzie dam w ppysk a potem zaczne krzyczeć - patrzcie jaki agresywny, chce mi oddać!!!
samochwała w kącie stała / 83.5.63.* / 2010-08-31 18:24
"Podwyżka cen chleba. To nieuniknione! Bochenek chleba kosztuje na Śląsku już nawet 3 złote i wszystko wskazuje na to, że taniej nie będzie"

"Wzrost gospodarczy nie po myśli PiSuariatu? "
A to niby dlaczego ? Po zroście VAT i akcyzy na paliwa,będzie fala podwyżek, co ludziom po wzroście PKB gdy płace realne będą spadac ? Im bardziej przy spadku płac realnych będziesz się chwalił wzrostem PKB tym gorzej dla twoich idoli
buc_pucybut / 2010-08-31 18:12 / Tysiącznik na forum
Tak sobie tłumacz zobacz co przemawia za tym wzrostem popyt wewnętrzny a dziś opublikowano nastroje konsumenckie polaków wyniki bardzo rozczarowujące a zobaczymy co będzie po podwyżce vatu i po kolejnych odczytach PKB ale ty tego penie nie zrozumiesz
Rossi / 91.189.73.* / 2010-08-31 18:07
Prognoza wzrostu gospodarczego przewiduje wystarczającą ilość wpływów na zaspokojenie POtrzeb władzy, na BEZY również.
buc_pucybut / 2010-08-31 17:05 / Tysiącznik na forum
tak oczywiście ciecia czyli Rosół może spodziewać sie premii zamiast 60 tys 50 tys czy 0 ? Czy bufetowa nadal będzie sponsorować ITI ?
Drań / 93.159.53.* / 2010-08-31 16:39
Do Pana Premiera:

1) Wzrost gospodarczy występuje w Polsce głównie dzięki konsumpcji wewnetrznej
2) Od 2013 r. kończą się nam dotacje z UE. Znaczy będziemy mniej dostawać na inwestycje. Już planowane są cięcia w funduszasz spójności.
3) Większy deficyt to większe zadłużenie. Obecnie na obsługę zadłużenia wydajemy 35 mld zł rocznie.
4) Rząd nie reformuje Państwa ale podwyższa podatki. Zatrudnienie w administracji rośnie i jej koszty również.

Reasumując, będzie gorzej a nie lepiej
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy