Państwo Polskie (konkretnie kolejne rządy, które sami wybieramy) nakłada na obywateli różne podatki i quasi-podatki. Tak, quasi-podatki... Abonament to zawracanie głowy, nie mam czasu chodzić na pocztę lub zlecać dodatkowego przelewu, bo jakimś zawracaczą głowy tak się wymyśliło. To przestarzałe. Czemu tak się bronią wszyscy przed finansowaniem TVP i PR z budżetu? Przecież praktycznie wszyscy pracujący płacą podatki. Przykładowo ZUS też jest podatkiem (quasi-podatek), tylko ciężko jest niektórym to przyznać. Składka zdrowotna to też podatek. Niech wreszcie jakiś rząd wprowadzi podatek dla wszystkich etatowców 45% i zlikwiduje płacenie abonamentu, ZUSu, składek rentowych, na zdrowie i innych głupot. Po co się oszukiwać... Przecież z tego, co kosztujemy pracodawcę, to dostajemy nieco więcej niż 50%. Przejrzyjcie na oczy.
Po co to wszystko komplikować?! Jak idę do restauracji wolę zapłacić 25zł za pełne danie i mieć wybór różnych dodatków a nie jak dziad wybierać sobie do mięsa za 19zł ziemniaki za 4zł lub frytki za 5zł i surówkę za 2zł...
Obywatele Polski płacą i jest to kasa Polaków! Podatek powinien zostać bardziej ujednolicony, wszędzie gdzie się da (np. powinno pozostać 50% uzyskania przychodu w przypadku umów o dzieło z pr. autorskimi). Wymagać należy tylko odpowiedniego podziału tych pieniędzy, a nie serwowania kolejnych dodatków i zobowiązań!!! PRECZ Z PODNOSZENIEM PODATKÓW! TO JEST OSZUKIWANIE OBYWATELI I NIEJAWNE PODNOSZENIE PODATKÓW JEŚLI SIĘ SERWUJE DODATKOWE ZOBOWIĄZANIA!