Stan318
/ 78.9.76.* / 2012-10-12 19:58
Rząd Tuska to szczyt kapitalizmu kompradorskiego. Termin ten używany w XIX w dla określenia grupy tubylców w krajach kolonialnych, którzy w zamian za kolaboracje z metropoliami nagradzani byli przywilejami ekonomicznymi i tworzyli wąską warstwę uprzywilejowaną, enklawę, którą nazywano właśnie kapitalizmem kompradorskim. Różni się on tym od zwyczajnego kapitalizmu, że w zwyczajnym kapitalizmie o dostępie do rynku i o możliwościach funkcjonowania na rynku decydują osobiste cechy człowieka, takie jak przedsiębiorczość, pracowitość, rzutkość – podczas gdy w kapitalizmie kompradorskim o tym decyduje przede wszystkim przynależność do sitwy. W Polsce całe ustawodawstwo gospodarcze utrwala właśnie taki model, wskutek czego znaczna część społeczeństwa, a może nawet większość, wyrzucona jest poza główny nurt życia gospodarczego, z wielką szkodą dla społeczeństwa i gospodarki, bo marnuje się ogromny potencjał tkwiący w polskim narodzie. Tusk i jego rząd został wprowadzony jako ratunek dla tego systemu, ponieważ przed nim był ktoś który chciał się z tym systemem rozprawić. ale jest to niemożliwe lub prawie niemożliwe ponieważ w Polsce tak naprawdę rządzi wywiad który pozostał po PRL-u. Ciągnie się to od "Okrągłego Stołu". To tam zostały rozdane karty i to tam został ustanowiony status quo wg. niepisanego prawa "my nie ruszamy waszych a wy nie ruszacie naszych".