Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Twoje dziecko kosztuje cię o 30 tysięcy złotych więcej

Twoje dziecko kosztuje cię o 30 tysięcy złotych więcej

Wyświetlaj:
Śmierć dziecioroba / 213.25.25.* / 2011-09-13 09:33
Jak mówi staropolskie porzekadło - Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma smród. Nawet najlepsza chwila przyjemności nie jest warta dożywocia. Paczka dobrych prezerwatyw kosztuje 12 zł...
Dymitrij / 78.8.220.* / 2011-09-12 22:46
Moje dzieci mnie nic nie kosztują, bo je wychowuje ulica.
Ja w tym czasie sączę nalewki i czuje się błogo
hakuna_matata / 87.239.216.* / 2011-09-12 22:23
a PKB 900 USD ma jednego mieszkańca; jak oni sobie radzą?
ryk / 31.175.254.* / 2011-09-12 22:04
"Przywrócić" Giertycha. Media i firmy na nie płacące go zaszczekały.
matkaalina / 77.79.230.* / 2011-09-12 20:59
te wyliczanki drukowane są tak mniej więcej od ok. 10 lat. Kogoś nawet mogą przerazić. Mam dwójkę dzieci, nie udało mi się z trzecim. Są koszty, to oczywiste, ale można oszczędzić na wielu rzeczach. Moje dzieci nie noszą markowych ciuchów, ja nie używam kosmetyków, nie mamy samochodu. I? I jestem szczęśliwa. Bo na ile mam wycenić szczęście rodzinne? Też podlega wyliczeniom?
saxas / 195.187.250.* / 2011-09-12 15:47
Ceny jedzenia bardzo wzrosły w ostatnim czasie. Inflacja jest spora. To ma duży wpływ na koszty utrzymania. Zasługa wysokich podatków, akcyzy na paliwo, drogiej energii. Ogólnie polityki nic nierobienia.
pezot00 / 2011-09-06 23:58
wszędzie tylko pieniądze i pieniądze ! http://sites.google.com/site/7770news Zobaczcie ! on sobie jakoś poradził mimo, że zaczął od zabawy. Będziecie mieli za co utrzymać dzieci. Nawet i 10cioro ;p
kudlaty77 / 178.235.249.* / 2011-09-02 23:50
policzmy 190 000/20/12 = 792 zl miesiecznie
chyba k... na wsi jak sie samemu kury hoduje i babcia siedzi z dziekiem

jestem z wawy i zaliczam sie do szczesciarzy bo moja corka dostala sie do panstwowego zlobka. 500 miesiecznie + ew angielski i taniec 50 zł. chyba zaden luksus. ale policzmy 500 zl. 5 lat (mam nadzieje ze przedszkole nie bedzie drozsze) x 12 x500 i juz jest 30 000.

wyzywienie ile miesiecznie? nie liczylem ale mysle ze 400 min trzeba by policzyc (oczywiescie o jedzzeniu na miescie nie ma mowy i dziecko musi byc bez alergii) x12 x 19,5 lat (pierwsze pol roku uogolniajac na cycu) = 93 600.
mamy 123 600
a te wszystkie p******* jak fotelik, wozki nie wspominajac o ubraniu i wyprawce do szkoly.
do tego studia, wakacje, prezenty na swieta i jakiekolwiek rozrywki?
mysle ze 250 000 jak w morde.
a i doliczmy warszawiacy najdrozszy metr kwadratowy w polsce + bilety dla dziecka lub paliwo na dowóz.

ale ponoc w warszawie to sie zarabia tyle pieniedzy za nic...
Gosc. / 91.208.250.* / 2011-09-12 15:09
Czyli wg Twoich wyliczeń total to 250 000 PLN. No to nie ma o co robić szumu, skoto to cena nowego samochodu.
Wojtek82 / 178.252.21.* / 2011-09-02 20:28
A ja mam dwoje, pięciolatkę i roczne dziecko - sam mam 28 lat, niewielką wypłatę itd. jak czytam ten artykuł to nie dowierzam, czy dam radę utrzymać rodzinę w okresie szkolnym? Przecież to jakaś masakra...
matka blondynka / 86.144.140.* / 2011-09-02 12:09
u mnie utrzymanie mojej corki miesiecznie to jakies 1900 zl bez luksusow, w tym ubrania, lekcje muzyki na pianinie i flecie, basen i jakies wyjscia na lody itp, nawet nie ma w tym prywatnej szkoly, Warszawa. Wiec wg mnie to jakies lacznie liczac niech bedzie do 20 roku zycia srednio to jakies 350 tys. zakladajac ,ze jak dziecko jest na studiach to wlasciwie juz samo powinno sie dokladac do swojego utrzymania i sobie dorabiac conajmniej na wakacjach do roboty i przy innych okazjach. Obserwujac swiat wiem,ze ludzie bogatsi czestciej wysylaja swoje dzieci do pracy,zeby sobie dorobily i czegos sie uczyly a biedniejsi nie, im sie wydaje ze bogatszym kasa z nieba leci i maja wielkie aspiracje,ktorych nie potrafia sobie zaspokoic bo maja bledne myslenie na rozne tematy w tym jak sie zarabia pieniadze i jak sie nawet wychowuje dzieci.Oczywiscie wbrew temu co mowia tutaj niektorzy rodzice duza czesc pieniedzy zwiazana jest z wychowaniem,bo np dla mnie lekcje muzyki, wycieczki zagraniczne czy nawet wyjscia do restauracji,teatru,filharmonii to jak najbardziej kwestia WYCHOWANIA, siedzenie przed kompem, w pisakownicy lub przed TV wylacznie calymi dniami to juz nie jest wychowanie.
Megi01 / 87.205.129.* / 2011-09-02 23:12
wydaje mi sie ż elekka przesada z tym kosztem miesiecznym..i niby to bez luksusów. Większośc ludzi nawet tyle nie zarabia miesięcznie i tez posiada dzieci
Gosc. / 91.208.250.* / 2011-09-12 15:11
Wlasnie dlatego ich dzieci również będą biedne.
Mama (kiedyś też uczennica) / 79.189.80.* / 2011-09-02 11:19
Szanowni Państwo. Ja miałam podręczniki po kuzynkach (odpowiednio 7 i 3 lata starsza - oczywiście, ta najstarsza miała nowe, następna używane); po mnie korzystała jeszcze moja 3 lata młodsza siostra. Patrząc z perspektywy czasu wszystkie pokończyłyśmy studia i na ubytki intelektualne raczej narzekać nie powinnyśmy (nasze otoczenie również). Nie ma zatem powodu zmieniać podręczników co chwilę ("wcześniejszego wydania niż z 2010 r. proszę nie kupować") bo dodano raptem jedną czytankę, czy ktoś wymyślił, żeby zmienić kolejność rozdziałów. To powinno być traktowane jako przestępstwo: próba wyłudzenia od Rodziców dodatkowej kasy. Ponadto, jest podręcznik i są ćwiczenia... To po co są ćwiczenia, jeżeli w podręczniku trzeba coś wpisać, uzupełnić, pokreślić, wykreślić? I ten "podręcznik" w następnym roku już po raz kolejny wykorzystany być nie może. Jeżeli na okładce widnieje słowo "podręcznik" to powinien to być zbiór tekstów, zadań, poleceń i zaleceń do wykonania w zeszycie, który i tak uczeń posiada do każdego przedmiotu. Na szczęście niektórzy nauczyciele pilnują, żeby po podręcznikach, jeśli już, pisać wyłącznie ołówkiem - wtedy jest szansa na ponowne jego wykorzystanie.
Nóż w kieszeni się otwiera na takie marnotrawstwo papieru/środowiska i pieniędzy!!!
Merinfo / 62.87.177.* / 2011-09-02 14:40
Zgadzam sie w 100%. Ja też wychowałam się na podręcznika po starszych koleżankach. Podręczniki wypożyczało się od szkoły na początku roku i poźniej trzeba było oddać. Nikomu nawet nie przeszło przez myśl pisac po ksiązkach, nawet ołowkiem. Były tylko zeszyty i trzeba było pisać prawie wszystko. Również nie narzekam na ubytki intelektualne. Szanowaliśmy książki, pożyczaliśmy na lekacjach tym co zapomnieli włożyć do tornistra i jakoś to było, jakość prowadonych lekcji przez to nie spadła, jeśli ktoś nie miał ksiązki na ławce.
Teraz to jest paranoja. Wydawcnitwa muszą mieć bardzo duże lobby w parlamencie, aby nikt przez tyle lat tego nie zmienił.
Ja mam rocznego synka i dopiero wchodze w ten temat, ale już mi się to nie podoba i zamierzam coś z tym zrobić.
Moze ktoś ma jakieś pomysły.
Ja bedę probwać wpływać na nauczycieli w szkole, aby korzystali ze starych wydawnict, albo sami zakupili 30 ksiązek dla kazdego w klasie, moze wtedy się opamiętają.
Pozdrawiam wszystkich rodziców
----------------------------------------------------------
Jeszcze są wakacje wakacje, skorzystaj z wiedzy
http://14.pl/zlotee_wakacje
rapol / 79.162.201.* / 2011-09-02 11:14
rząd robi wszystko żeby naganiać popyt, albo ratują deweloperów albo wydawnictwa.
ja już na PO nie zagłosuję, banda cwaniaków od koryta
uy / 213.216.110.* / 2011-09-02 09:57
Tytuł powinien brzmieć "Utrzymanie dziecka ..." a nie wychowanie. Większość rodziców tylko utrzymuje dzieci ale na pewno nie wychowuje.
mirtru / 109.231.5.* / 2011-09-02 09:34
Piszesz i pewnie jesteś albo karierowiczem, który sobie wmawia że tyle dziecko kosztuje więc najwygodniej żyć bez dzieci albo klasyczne 2+1 i więcej dzieci nie, bo przecież lepiej kupić nowy samochód. Ja wcale bogaty nie jestem, zarabiam tyle aby wystarczyło na przeżycie i to skromne, mam 2 dzieci i wcale nie narzekam że dla dziecka mi czegoś brakuje, po prostu kupuję mu to co trzeba a nie to, jaka jest jego dzisiejsza zachcianka.
Jeśli brakuje zupy dla wszystkich to trzeba dolać wody i jest OK.
Też tak zrób a przez te 20 lat wychowania zaoszczędzisz jakieś 130 tysięcy na każdym dziecku.
Fakt, podręczniki i nauka jest droga że szkoda słów. Kiedyś starszy rocznik oddawał podręczniki młodszemu rocznikowi i wszyscy nauczyli się tego co trzeba, Ale po co wbijać ludziom do głów takie bzdury o 190 tysiącach??
ashton / 178.217.39.* / 2011-09-02 22:08
fakt. Podręczniki to żerowanie na rodzicach. Powinien być odgórny nakaz używania jakiejś literatury... tylko ,co z wolnym rynkiem. Kółko się trochę zamyka.
reformator / 77.254.255.* / 2011-09-01 20:42

Jednak te rodziny, w których jest jeden uczeń przeznaczyły więcej - 685 zł, od tych, gdzie dzieci jest kilkoro: 668 zł - przy dwojgu dzieci i 532 zł - przy trojgu.


Co autor miał na myśli i czy to jest logiczne?
Czy ten pismak wie co napisal?
Zalanka, pelna zalamka!

Pismaki pisza aby pisac!!! i to nie jest wazne czy to ma sens czy tez nie, wazne aby pisac!!!
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy