Najświętszym miejscem na świecie jest Jerozolima, a nie satanistyczny Tybet. Trzeba było oglądać programy Cejrowskiego stamtąd, a nie pisać głupoty. Od kiedy to ten rogaty, którego tam czczą jest święty?
A dlaczego Cejrowskiego, skoro udowadnia- przynajmniej w tych materiałach, jakie prezentują telewizje, że nie jest ani dziennikarzem ani podróżnikiem- bo każdy jego wyjazd sprowadza się do tego, by pokazać niższość ludzi w każdym aspekcie.