Krzych
/ 2008-08-30 20:34
/
Płoteczka na forum
kto nam mąci wodę - przykład
Szczyt cyklu
Mniej optymistyczni są nasi analitycy. – Wpływ gospodarki chińskiej na kształtowanie się cen na światowych rynkach jest bez wątpienia ogromny i wyśrubowane poziomy cenowe muszą kiedyś przynieść korektę tak silnych wzrostów – zauważa Marcin Stebakow, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego. – Gospodarka światowa stanowi system naczyń powiązanych, więc ograniczenie zapotrzebowania na surowce ze strony chińskiej z pewnością przełoży się na zachowanie dostawców. Chiny znalazły się już na szczycie aktualnego cyklu gospodarczego, więc teraz naturalnym zjawiskiem będzie spowolnienie i ochłodzenie koniunktury, które wywyołała lekkie osłabnięcie impetu budowlanego – mówi Stebakow.
Bańka pęknie
Trzeba liczyć się z tym, że bańka surowcowa, która została tak mocno nadmuchana w ostatnich latach, kiedyś w końcu pęknie. W podobnym tonie wypowiada się Marcin Stebakow: – Pierwsze tego symptomy są już widoczne. Gospodarka Państwa Środka, podobnie jak i inne gospodarki światowe, będzie się teraz borykać ze spowolnieniem oraz inflacją, co przełoży się na zyski przedsiębiorstw oraz na giełdę – podsumowuje Stabakow.
dodam jeszcze Kena który też się pod tym podpisuje już trzy lata
a teraz zródło Chińskie
Chiny uspokajają
Problem zakończenia boomu surowcowego w związku z igrzyskami intryguje analityków już od kilku miesięcy. Jednak oficjalne źródła chińskie uspokajają.
Zastępca dyrektora Instytutu Badań Makroekonomicznych przy chińskim Narodowym Komitecie Rozwoju i Reformy Wang Yiming stwierdził wprost, że nie ma obaw. Według niego w okresie postolimpijskim podstawowa siła napędowa, która zapewniła trwały i szybki rozwój chińskiej gospodarki w ciągu minionych 30 lat, nie ulegnie zmianie. Poza tym, kapitał zainwestowany w obiekty związane z Igrzyskami Olimpijskimi stanowi tylko małą część zainwestowanych środków. Tym wszystkim Wang Yiming uzasadnia pogląd, że Igrzyska Olimpijskie w Pekinie nie będą przełomem w rozwoju chińskiej gospodarki, a tym samym w zapotrzebowaniu na surowce.
ale nasi zawsze przed szereg i lepiej wiedzą - jak nie kochać anali i Kena:)