Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Tygrysy Europy Środkowo-Wschodniej

Tygrysy Europy Środkowo-Wschodniej

Money.pl / 2007-05-02 08:50
Komentarze do wiadomości: Tygrysy Europy Środkowo-Wschodniej.
Wyświetlaj:
macius / 212.76.37.* / 2007-06-04 22:06
Tygrysem to bysmy mogli byc gdyby kolejne rządy po p. Rakowskim nie psuły jego programu i nie zacieśniały nam kaganca
kiepski / 83.5.166.* / 2007-05-24 19:10
Co ja tu widzę!!!!!
W tym kraju będzie dopiero dobrze jak żaden Polak nie będzie musiał zaciągać kredytu, tylko będzie mu wystarczało to co sam wypracuje bąź zarobi.

Wypowiedzi które nic nie znaczą, tylko zaciemniają obraz przciętnemu Polakowi.

Gospodarka Państwem Polskim, to nic innego jak gospodarka własnym gospodarstwem domowym.
Jak jest dobry gospodarz to i w zagrodzie się dobrze wiedzie.
Ale jeżeli jest taki gospodarz jak obecnie w tym kraju, to wszystko jest do dupy.
Zapominacie jakie mamy długi , a te pieniądze które obecnie dostajemy kiedyś trzeba będzie zwrócić tak czy inaczej bo w tym pi........ym ustroju będziecie barany za wszysto płacić i na wszystko brać kredyty.
A gadanie o tygrysie gospodarczym wsadzcie sobie do d...py.
W tym kraju porządnej drogi nie potraficie wybudować nie mówiąc o reszcie tego bur...lu, wystarczy popatrzeć na Warszawkę jakie dziadostwo jest w środku Europy i czym wy się tutaj szczycicie--- to jest ten Wasz TYGRYS to jakiś kiepski bo ma łaty na dupie. Ps. wystarczy pomalować i będzie pięknie tak po Polsku.
Elendir / 2009-02-06 08:34 / Łowca czarownic
To że samemu wziąłeś niewłaściwy kredyt nie oznacza że są one niepotrzebne.
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-07 09:38
Tygrys to brzmi dumnie, ale !!! teraz, drogie tygrysy, czeka nasze Was próba marży i jak to przejdziecie to będzie dobrze.

Państwa zachodnie i ich broń czyli system finansowy i bankowy, który został umiejętnie narzucony Polsce widzą i to bardzo dokładnie co stanowi siłę napędowa tego kraju. Stąd w ostatnich latach zastosowano wobec nas 2 proste techniki:
- otwarcie rynków pracy, skutkującą trwałą i czasową migracją ludzi do pracy na tzw Zachód, gdzie pracują znacznie ciężej i zarabiają mniej niż miejscowi pracownicy/obywatel danego kraju, ale póki co znacznie lepiej niż w Poslce,
- umacnianie złotówki, poprzez tworzenie sztucznego popytu na tę walutę (obecnie mamy już prawie 10% umocnienie złotówki, a przypuszczam, że może to sięgnąć nawet 20%).Jest dosyć duża różnica gdy np za 1000 E dostaniemy zamiast ca 4000 tylko 3200. Te do 800 zlotych roznicy moze byc zabojcze dla niektorych firm.

Suma sumarum, obecnie na rynku polskim zaczyna występować brak kadr, które wolą pracować w lepiej płatnych fimach na zachodzie Europy ( nie zwarzając na koszty życia, które są tam znacznie wyższe), skutkiem czego rodzimi pracodawcy są pomału zmuszani do podwyższania płac (co jest słuszne, gdyż większość polskich pracowników nie jest wynagradzana w sposób adekwatny do kwalifikacji, stanowiska i związanej z nim odpowiedzialności. Ta kwestia to jest problem z tzw średniej półki, gdyż przy dobrze rozpędzonej gospodarce, głównie nastawionej na eksport ( rodzimy tj polsko rynek jest tak obwarowany przedziwnymi i często sprzecznymi przepisami, że lepiej i łatwiej jest eksportowac niż rozwijać się w oparciu o 40 milionowy rynek), większość firm bez większych problemów przełknie podwyżki płac (nie mam na myśli kosztów z nimi związanych). Gorzej będzie gdy okaże się, że te obecne manewry związane z walutą to dopiero początek zamachu na dochody tzw tygrysów.

Na koniec pwoeim tak - tych, którzy przejdą takie manwery i wyjdą cało z opresji wzrastającyh kosztów pracy i malejących wpływów z działalności eksportowej zapewne czekać będzie intratna i bardzo dobra propozycja odkupienia takiego lub innego biznesu, gdyż tego tygrysa, któregoo nie da się upolować, należy po prostu kupić.

Oczywiście, widząc to wszystko z poziomu każdej firmy można się przed tym bronić, ale wymaga to konsekwencji działania i strategii, która jest indywidualna dla każej takiej firmy lub branży. Nie miejsce, żeby to w tym wątku rozwijać.

Powyższe (przepraszam, że trochę chaotycznie) napisałem ku przestrodze tygrysom, których w najbliższych 5 latach czeka okres przeciągania przez sitko przy wzrastających kosztach funkcjonowania.

pozdr / JANZ
scorpion1 / 89.78.45.* / 2007-05-08 20:01
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc "sztuczny popyt na naszą walutę". Czyli co, skupują ją czy co?
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-08 21:58
Mam na myśli, że tak długo jak będziemy mieli PLN, to wobec coraz jwiększego napływu walut do tego kraju i to zarówno w wyniku działania firm jak i wzmożonego napływu pieniądza od osób fizycznych, czy to w formie przekazów z zagraniczny rodaków czy od coraz większej grupy europejczyków (tych z UE i poza) i innych turystów, to złotówka będzie się umacniać, powodując, że nasz kraj dla obcokrajoców będzie stawał się coraz droższy. Mam też obawy, że nikt w tym kraju nie zastanawia się nad wewnętrznymi jak i zewnętrznymi skutkami umacniania złotego. Nie zdziwi mnie już dziś prognoza PLN/USD/EUR 2,2-4/3,-3,2. Ten trend dziś, nawet politycy nie są w stanie wyhamować. Przetrwa ten kto będzie umiał oszczędzać. W końcu przyszło nam żyć w czasach, gdy to właśnie popyt kształtuje świadomość.

pozdr /JANZ
M P / 195.90.107.* / 2007-05-08 22:44
Czy dobrze rozumiem ze sugerujesz ze zagraniczne inwestycje w Polsce sa szkodliwe dla Polski bo podnosza wartosc PLN?
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-09 08:10
Źle rozumiesz, bo jakiekolwiek inwestowanie jest dobre. Ponadto Twoje pytanie MP (nie bierz tego do siebie) jest typowym przykładem myślenia w naszym kraju, a ten przykład myślenia - dziś - jest typowy dla zaścianka! Odkąd znaleźliśmy się w UE nasz świat przestał się dzielić na euro-sceptyków i pro-europejczyków. UE to już nasza rzeczywistość, w której przyjdzie nam i naszym dzieciom funkcjonować przez wiele lat. Dziś alternatywą jest dla nas nie Europa, a globalizujący się Świat. W jego nurcie jest właśnie Polska i jej sprawy. Stąd jeżeli na moją osobistą opinie w kwestii ' tygrysów' dodasz nadbudowe socjologiczną (w wieku dynamicznego wzrostu ludności Świata będzie to czynnik bardzo istotny ), ekonomie, czynniki marketingowe, stałe i krótkookresowe trendy, a na to nałożysz płaszcz polityki a nawet religii (nie mylić z wiarą), to wówczas otrzymasz pewien wycinkowy obraz stanu faktycznego. Nie da on Ci oczywiście odpowiedzi na to czy taki lub inny cel zostanie osiągniety lub kiedy to się stania, ale zgodnie z teorią gier nie cel jest ważny, ale prawdopodobieństwo jego trafienia. Taki okres próby czeka naszych tygrysów i Ci którzy nakreślą swoją strategie + narzędzia jakie są niezbędne do przejścia najbliższych magicznych 5 lat Ci wygrają. Czasu na to mają niewiele, bo skutki obecnie zachodzących zmian będą bardzo wyraziste już po koniec obecnego roku, a napewno w przyszłym.

pozdr / JANZ
PS: co rozumiesz pod pojęciem inwestycji zagranicznych w dobie gdy jesteśmy w UE i system bankowy, finansowy, leasingowy, fundusze itp tego kraju są zdecydowanie kontrolowane przez nie polskie kapitały ?
M P / 195.90.107.* / 2007-05-09 11:21
Moje pytanie bylo z tych ironizujacych a spowodowane bylo Twoja teoria ze naplyw pieniadza do Polski powoduje wzrost wartosci zlotowki ktory to wzrost jest ZLY dla Polski.
Przeciez inwestowanie na polskiej gieldzie wlasnie powoduje wzrost wartosci zlotowki. Przeciez inwestycje budowlane tez wiaza sie z naplywem obcej waluty ktora trzeba zamienic na zlotowki aby kupic materialy budowlane i zaplacic firmom budowlanym.
Wzrost wartosci zlotowki jest wiec efektem zjawisk ktore sa dobre dla polski a wiec w jaki sposob on sam (ten wzrost) ma bc dla Polski zly.
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-09 15:02
Nie twierdze,że jest zły, skąd takie narzucone domniemanie? Zwracam Ci natomiast uwagę, że sam używasz argumentu giełdowego, który nie zawsze rządzony jest faktycznymi wynikami spółek, a jedynie popytem i podażą wynikajacą z przepływu pieniądza. Dla tzw dzisiejszego 'tygrysa' to zwykła spekulacja. Z punktu widzenia tygrysa, który żyje np z eksportu, to jeżeli ma jakiegoś pracownika, który miesięcznie kosztował go np PLN 8000 (całkowity koszt: pensja+koszty), to przy wartości EUR/PLN 1/4 potrzebował EURO 2000 na pokrycie tego kosztu. Przy wartości EUR/PLN 1/3,8 (na które to wahnięcie tygrys nie ma wpływu) potrzebuje już EURO 2105 by pokryć poziom kosztów związanych z pojedyńczym pracownikiem. Załóżmy, że marża / zysk z eksportu był kalkulowany na poziomie 10 procent, to wówczas takie niby niewielkie whanięcie kursu waluty zjada mu 50% marży/zysku. Kolejne takie wahnięcie, może być dla takiego tygrysa zabójcze, a że obecnie wygląda to na stały trend, stąd tygrysy muszą zacząc działać by się przed tym bronić. Takie między innymi było przesłanie moje wypowiedzi. Oczywiście powyższy przykład jest bardzo dużym uporoszczeniem, rzeczywistość jest bardziej złożona i może się dla tygrysów okazać jeszcze bardziej niebezpieczna.

pozdr/ JANZ
M P / 195.90.107.* / 2007-05-09 15:48
Ja sie zgadzam z Twoja ocena tylko uzyles okreslenia "sztucznego popytu na nasza walute" co mozna odczytac jako negatywna zjawisko. Stad moje pytanie.
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-09 19:12
Zgadza się, słowo 'sztuczny' nie było zbyt trafione. Miło było jednakże trochę się potłumaczyć :))

pozdr / JANZ
JANZ / 83.13.52.* / 2007-05-09 19:12
Zgadza się, słowo 'sztuczny' nie było zbyt trafione. Miło było jednakże trochę się potłumaczyć :))

pozdr / JANZ
gringo / 2007-05-06 09:38
zarowno sam artykul jak i komentarze ponizej utwierdzaja mnie w przekonaniu ,ze polska to kraj dzikich.bylem w ponad 100 krajach ale takiego durnego to jeszcze nie widzialem.cieszcie sie ,ze zachod raczal was przyjac do wspolnoty - moze za 50 lat ta czarna dziura europy jakos sie ucywilizuje.moze zaczna obowiazywac STANDARDY ,ktorych polska przez 1000 lat nie wypracowala.no moze poza jednym - "musi to na rusi ... ".
tompot / 2007-05-06 15:21 / portfel / Bywalec forum
Musisz prezentować wyjątkowo niski poziom intelektualny. Nie stać cię na jakiś rzeczowy i merytoryczny komentarz. To nie jest artykuł o jakimś "rzekomym kraju dzikich" tylko o wskaźnikach ekonmicznych - jeżeli się nie potrafisz do nich odnieść na temat to nie zabieraj głosu.

Weź się gringo zgłoś do psychoanalityka bo widać, że jesteś zakompleksionym nieudacznikiem i szkoda ci sukcesów własnego kraju.
CS / 83.31.55.* / 2007-05-05 02:23
i ma na siłę udowodnić trafność reform Balcerowicza. A wystarczyło zuważyć , że Polska w 89 roku juz miała znaczny spadek PKB i to procentowe porównanie jest nadużyciem, gdyz starowaliśmy z dużo niższego poziomu.
krzywdzące jest dla krajów Rosj czy Bułgaria, które dużo później rozpoczeły reformy, czy nawet Czechy . Polska pierwsza wystartowała i powinna mieć odjęte conajmnie 2 lata.
Dlatego uważam, że reformy balcerowicza były zbyt radykalne, gdyz zbankrutowało wiele dobrych przedsiębiorstw (właśnie te dobre brały kredyty na inwestycje), które nie mogły poradzić sobie z lichwiarskim kredytem. Zostały te zdekapitalizowane.
A jak pamietam mówiło sie wtedy, że polska tyko dlatego się trzyma, bo firmy nie przestrzegały przepisów wprowadzonych przez GÓRU - rozwineła się znacznie szara strefa.
tompot. / 83.14.11.* / 2007-05-05 14:17
Zarzucasz autorowi tekstu to co sam robisz, czyli udowadniasz na siłę porażkę reform Balcerowicza.

Swoimi wypowiedziami sam sobie przeczysz. To, że startowaliśmy z dużo niższego poziomu pokazuje właśnie skutecznośś programu Balcerowicza, a nie odwrotnie (mieliśmy dużo trudniejszy start niż Czechy czy Węgry).

Co jest krzywdzącego w tym porównaniu dla Rosji czy Bułgarii, to że zaczęły później wprowadzać reformy (mimo realnej możliwości szybszego zreformowania gospodarki), które Polska wdrożyła parę lat wcześniej - nie bądź śmieszny.

Przedsiębiorstwa, które zbankrutowały na pocz. lat 90-tych i tak nie wytrzymałyby konkurencji.
CS / 83.31.58.* / 2007-05-06 00:23
1. start był PROCENTOWO łastwiejszy, bo w 89 roku bylismy już częściowo po spadku PKB, a inne kraje miały górkę ( statystyka to prawie oszustwo, trzeba potrzeć też z drugiej strony)
2. to, że reformy wprowadzone później dały szybciej efekt, a my męczyliśmy się 16 lat przy marnym wzroście
3. Bankrutowały najlepsze przedsiębiorstwa, bo to one pobrały kredyty np. na nowe liniie produkcyjne ( taki nagły lichwiarski kredyt wytrzymały tylko firmy importujące towary z Chin) . Zostały te przedsiębiorstwa, które nie inwestowały.
Można było w ten sposób tanio rozprzedać majątek upadłych firm dopiero co zakupiony na kredyt.
Drastyczny przykład rolnictwa, gdzie za zakupiony traktor odsetki były tak duże ) ponad 300% rocznie, że rolnik nie tylko stracił ten traktor, którego nikt nie chciał odkupić, ale też gospodarstwo.
tompot / 2007-05-06 15:13 / portfel / Bywalec forum
1. Co ty rozumiesz, przez to, że start był procentowo łatwiejszy. Inne kraje startowały z wyższego poziomu a Polska z niższego - i tyle. Nie wiem jakiego głębszego sensu ty się tu dopatrujesz. Autor przyjął poziom z 1989 r. i analizował te dane bo pokazują one jak kraje postkomunistyczne potrafiły wykorzystać daną im szansę. Czyli wg. ciebie autor powinien brać dane np. z 1991 czy 1992 r. - dziwne są ścieżki twojego myślenia.

Jakie niby kraje miały górkę - o czym ty mówisz, a Polska chwilowo po wprowadzeniu planu Balcerowicza straciła na PKB, jednakże potem następował już tylko wzrost.

2. Jak widac z powyższych danych plan Balcerowicza przyniósł szybkie i widoczne efekty, niestety po odejściu Balcerowicza reform nie kontynuuje się praktycznie do czasów obecnych.

Które reformy wg. Ciebie dały szybszy efekt w innych krajach. Możesz poprzec to jakimis obiektywnymi danymi, bo jak narazie z twojej strony to jest tylko demagogia.

3. Co z tego, że lichwiarski kredyt, jak wtedy inflacja była po kilkadziesiąt procent - więc nie wiem dlaczego to uważasz za przyczynę upadłości przedsiębiorstw. Główną przyczyna upadłości przeds. była ich przestarzałośc technologiczna i nieefektywność a nie kredyty.

A te bajki o rozkradaniu czy rozprzedawaniu - to mnie po prostu śmieszą.
bilinski / 83.168.89.* / 2007-05-06 20:09
Skomentuje krótko tę wypowiedz syndrom ofiary widać u ciebie. A tak na marginesie, kogo bronisz człowieku, Człowieka, któremu nie można uznać, że zrobił to bezinteresownie. Zdławiająć nie tylko inflacje, ale za razem ludzi przedsiębiorczych, jakim to interesie mając na uwadze ludzi przedsiębiorczych. Myślę, że tak drobnych zmian w tym, co napisałem nie zrozumiesz, inaczej zainteresuj się prawdziwą historią to tylko rada.
tompot / 2007-05-07 20:54 / portfel / Bywalec forum
A u ciebie widać syndrom "otępieńca".

Jedni sobie radzili, drudzy nie. Tak już to w biznesie bywa. Powiedz mi jaki binzes może się udać w warunkach galopującej inflacji, jaka miała miejsce na początku lat 90-tych. Niska inflacja jest podstawą zdrowego systemu gospodarczego, jak tego nie rozumiesz to idź sobie jeszcze doczytaj.

To co ty nazywasz prawdziwą historią, ja nazywam propagandą a nie rzeczową dyskusją. Widać, że niektórzy reagują na Balcerowicza emocjonalnie i nie rozumieją pewnych procesów ekonomicznych.

A i jeszcze taka jedna mała uwaga, pisz polsku ["Człowieka, któremu nie można uznać, że
zrobił to bezinteresownie" :-) ]
antymoher / 2007-05-11 08:32 / Bywalec forum
To pewnie wiesz ze zbijanie inflacji wiaze sie ze wzrostem bezrobocia - to ze tyle polakow wciaz klepie biede to zasluga reform balcerowicza.

Na negatywny wizerunek balcerowicza w moich oczach wplywa jednak jego drugie podejscie do inflacji i wychladzanie gospodarki w rzadzie aws-uw.

Innego kierunku niz gospodarka wolnorynkowa nie ma, ale sposob dojscia i ocenianie go na podstawie np tylko sily nabywczej to manipulacja. Zreszta autor zastrzegl ze wszystko zalezy jakie wskazniki sie wezmie i czy porownuje sie wzrosty czy wartosci nominalne to obraz moze byc inny
tompot / 2007-05-11 18:11 / portfel / Bywalec forum
A ty pewnie też wiesz, że kraj z kilkudziesięcioprocentową inflacją nie ma nawet co marzyć o zmniejszeniu bezrobocia. Bezrobocie może rosnąć początkowo przy zmniejszaniu inflacji, ale później zmniejsza się. Ponadto bezrobocie w Polsce ma w dużej części charakter fikcyjny (szara strefa i te sprawy).

Bez silnego pieniądza nie ma wzrostu gospodarczego, bo trudno jest gromadzić kapitał czy oszczędzać w warunkach ciągłej niepewności.

A możesz mi powiedzieć jakie działania podjął Balcerowicz w celu rzekomego schłodzenia gospodarki (to często wysuwana bajka przez przeciwników Balcerowicza, vide Łysiak itp.). Ja wiem że za AWS-u chciał np. ograniczyć wydatki budżetowe czy wprowadzić podatek liniowy (zawetowany przez półgłowka Kwaśniewskiego). Gdyby chociaż połowa z jego planów została zrealizowana to dzisiaj moglibyśmy sie rozwijać tak jak Estonia czy Litwa.
scorpion1 / 89.78.45.* / 2007-05-08 19:48
Jak galopowała inflacja to czemu zamroził kurs dolara?
tompot / 2007-05-09 15:27 / portfel / Bywalec forum
A czemu miał zrobić odwrotnie?
tompot / 2007-05-09 15:27 / portfel / Bywalec forum
A czemu miał zrobić odwrotnie?
M P / 195.90.107.* / 2007-05-06 15:21
Czytaj ze zrozumieniem albo smiej sie dalej.
J u s t y n a / 83.18.71.* / 2007-05-16 15:09
wytnijcie te wypowiedzi ponizej bo zasmiecaja forum
tompot / 2007-05-06 15:36 / portfel / Bywalec forum
A zresztą co ja się tu będę wysilał, do PiS-uara mówić o skuteczności planu Balcerowicza to tak jak do niewidomego o kolorach.
tompot / 2007-05-06 15:34 / portfel / Bywalec forum
Z takich jak ty to tylko boki zrywać.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-06 22:01
WIdze ze smiejac sie zamykasz oczy i nie widzisz co czytasz.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-08 19:54
A potem pisze komentarze o tym ze nie ma komentarza.
I sie pewnie ciagle smieje.
tompot / 2007-05-08 23:09 / portfel / Bywalec forum
Śmiej się błaźnie śmiej - jak mówią słowa jednej piosenki. Tylko, że w tym przypadku są one skierowane do ciebie.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-08 23:54
Znowu mowisz do lustra.
tompot / 2007-05-09 15:21 / portfel / Bywalec forum
Dobrze się czujesz M P bo widzę, że masz objawy typowe dla schizofrenii.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-09 15:51
Shizofrenicy czesto widza shizofrenie u innych.
Moze powinienes sie przebadac bo tak ciagle gadasz do siebie i ciagle sie smiejesz.
To nie jest normalne.
tompot / 2007-05-09 17:02 / portfel / Bywalec forum
Ciągle o tym śmiechu nawijasz, a może po prostu najarałeś się kiepskiego zioła, śmiechawa cię bierze. Weź daj sobie na wstrzymanie, wyluzuj trochę. Ale żeby przez Balcerowicza wprowadzić się w taki stan jak ty, chyba trochę przesadziłeś.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-09 17:06
A ty ciagle nic nie rozumiesz.
Tego juz leczyc sie nie da.
tompot / 2007-05-09 17:11 / portfel / Bywalec forum
Jak mówi mądre ludowe przysłowie "przyznaj rację głupiemu". Tak M P śmieję się cały czas i nic nie rozumiem.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-09 18:28
No widzisz i nadal nic nie rozumiesz.
Lenin / 83.5.149.* / 2007-06-01 11:56
KRETYN A+B = IDIOCI
Cian_ping / 62.121.118.* / 2007-05-03 00:46
Osiągnięcia wszystkich krajów Europy Środkowo Wschodniej są małym pryszczem w porównaniyu z tym co osiągają KOMUNISTYCZNE nadal CHINY. Jeżeli ktoś miał możliwość obejrzeć w TVP3 w nocy z 30.04 na 1.05 film "Współczesne Chiny oraz dzisiaj w nocy Film Shanghaj - plac budowy będzie musiał się zaastanowić. Reformy ekonomiczne i ułatwienia kapitału zagranicznego oraz dla prywatnych przedsiębiorstw mogą być wzorem. Takie filmy są pokazywane w nocy aby nie było zbyt wielkiego zaskoczenia. W normalnej porze w TVP1 nadal pokazywane są tylko wydarzenia na Placu Niebiańskiego Spokoju z początku lat 90-tych.
krasoela / 88.156.25.* / 2007-05-05 06:46
Pojedź tam i popatrz, co tam naprawdę się dzieje. 80% społeczeństwa mieszka na wsi i żyje w skrajnej nędzy. Byłam w wiejskiej szkole jednoklasowej. Jedna klasa ogrzewana tzw. kozą i oświetlana jedną "gołą" żarówką bez żadnej osłony. W fabrykach nie ma żadnych związków zawodowych. Warunki pracy robotników, to XIX wieczna Europa. W samym Pekinie ginie na ulicach miasta ok. 100000 rowerzystów rocznie. Piękne nowe osiedla mieszkaniowe (Nankin, osiedle nad Jangcy) zamieszkałe w kilku procentach, głównie przez obcokrajowców, bo Chińczyk nie ma za co kupić mieszkania. I to też są Chiny. Szanghaj robi wrażenie na każdym, ale to Chiny pokazywane turystom. Przeczytaj sobie "Rok koguta" i przejedź się tam, żeby zobaczyć, co naprawdę się dzieje w Chinach.
Andrzej (USA) / 213.158.196.* / 2007-05-06 18:17
Ogólnie masz rację, ale w Pekinie ginie około 1000-1500osób rocznie w wypadkach drogowych (kierowców, pieszych, rowerzystów). Nie wiem skąd wziąłeś 100tyś.
zdenek / 2007-05-04 12:23 / Tysiącznik na forum
Chiny to większe zagrożenie dla świata zachodniego niż muzułmańscy ekstremiści.
maa / 2007-05-02 20:00 / Tysiącznik na forum
Szkoda, że spapraliśmy forum pod tym raportem. Chyba trzeba było zignorować głupie wpisy.

Może by się jednak mimo wszystko dało sensownie o nim podyskutować?
marek 19-53 / 83.24.43.* / 2007-05-02 20:41
Tym razem przyznaję Panu rację. Sensowny zestaw danych ekonomicznych bez idiotycznych komentarzy odautorskich ustawiających dyskusję. - a zeszło na kaczyzm-lepperyzm etc.
Mocno się Pan przyczynił.
maa / 2007-05-02 21:58 / Tysiącznik na forum
Cóż, od dwóch lat taka w Polsce atmosfera. Za to wy, niestety, odpowiadacie.
marek 19-53 / 83.24.24.* / 2007-05-02 22:22
I tak się, wiecie, możemy przerzucać. A może wasza frustracja.
Martin Ostravak / 213.158.196.* / 2007-05-02 16:27
Jestem Czechem. Polska w tym porównaniu wyszła nieźle. I cieszy mnie to. Jednak się obawiam że aktualny rząd „przeżera” ten wzrost gospodarczy. Polska powinna przeprowadzić reformę wydatków publicznych. Pani minister Gilowska deklaruje taką chęć, ale jak na razie to wszystko. Jakieś tam imaginarne zlikwidowanie „niepotrzebnych urzędów” nazywać reformą wydatków publicznych jest za przeproszenie śmieszne. A na dodatek jest widać kierunek w drugą stronę zwiększania wydatków i to nie tylko w resortach populistycznych ugrupowań Samoobrona i LPR, ale również w resortach PIS. Tato polityczna patologia się może w przyszłości wymścić polskiej gospodarce.
polski kibol / 83.24.216.* / 2007-05-12 17:27
Heh, ale rzad to wie - woli tylko zajmowc sie innymi rzeczami.
Jak ich wybrali to wiedzialem ze beda to 4 lata stracone i nic sie nie spodziewalem wielkiego po nich.
Szkoda ze stracone w tak kluczowym momencie - poczatkow Polski w UE kiedy jest szansa dokonac cywilizacyjnego skoku.
Ale coz, to sie nazywa "historyczne szczescie" (a raczej pech).
Oby do 2009.
bortal / 20.142.116.* / 2011-08-30 15:50
No i co teraz powiesz?
jerzy1s / 2007-05-02 23:27 / Bywalec forum
Witaj sasiada na forum.
Chcialbym troche z innej beczki. Napisz nam jak w porownaniu do Polski wyglada prowadzenie dzialalnosci
tzn. jakie podatki, jak wysokie itd
dzieki i pozdrawiam Czechow
rezoon / 2007-05-02 18:13 / "Strategos"
co zrobić ... - jakie społeczeństwo (gnuśne) taki rząd
zly / 82.22.68.* / 2007-05-02 15:26
Prawda jest inna-(my jesteśmy)- Jeleniem Europy Środkowo-Wschodniej.
Każdy na nas eksperymentuje-nawet wlasny rząd.
Jedyna szansa że kolejne państwa granice otwierają i będzie możliwość pracy. Bo w Polsce na prace i emeryture kolejne pokolenie nie ma co liczyć
marek 19-53 / 83.24.43.* / 2007-05-02 16:44
Czemu nie mogę liczyć - np. na Pana. To przecież proste. Zakłada Pan niewielką firmę i raptem kilku innym daje zatrudnienie i przyzwoią płacę. Co stoi na przeszkodzie?
Czy rząd zabrania?
antymoher / 2007-05-11 08:39 / Bywalec forum
Z pewnoscia nie ulatwia - zobacz na ostanie skandaliczne poprawki do ustawy o przedsiebiorczosci przywracajaca cechom uprawnienia sprzed r. 89, ktore pod plaszczykiem szumu o aborcje przeszly tego dnia (13 kwietnia) bez echa. Szkodliwego prawa nastawionego na wzrost biurokracji jest duzo wiecej - wolalbym zarejestrowac firme gdziekolwiek indziej niz w polsce
zly / 82.22.68.* / 2007-05-02 17:05
Wolne zarty. Firme to moge zalozyc za granica a nie w kraju w ktorym trzeba polowe dochodu oddawac na ZUS a druga Urzedowi Skarbowemu.
To stoi na przeszkodzie i jest proste. RZAD ZABRANIA
marek 19-53 / 83.24.24.* / 2007-05-02 20:50
Dziwne ma Pan dane. ZUS za siebie odprowadzam ok. 800 PLN, podatek 19%.
Pracownik ( po zawodówce) ma ok. 2500 netto.
A funkcjonuję od 20 lat na mocno konkurującym rynku mat. budowlanych.
zly / 82.22.68.* / 2007-05-02 22:00
Caly dzien na internecie i prowadzi firme--no chyba ze ten pracownik po zawodowce jest kierownikiem i ekonomista, bo Panu liczenie kiepsko wychodzi.
marek 19-53 / 83.24.24.* / 2007-05-02 22:26
W firmie, przy domu, siedzę od skowronka do żaby. Jeżeli "siedzenie w internecie" zajmuje mi powiedzmy 3 godziny w tygodniu to to jest wszystko.
A pracownik po zawodówce jest magazynierem, kierowcą i operatorem widlaka.
zly / 82.22.68.* / 2007-05-02 23:18
Jeden pracownik od wszystkiego-no to nic dziwnego ze tyle zarabia.
A siedzenie przy komputerze przekroczylo Panski tygodniowy limit i mam nadzieje ze juz do konca tygodnia nie uslysze Panskich infantylnych wypowiedzi.
A co do dziewczyn po studiach to trzeba bylo zatrudnic te co maja cos w glowach a nie na zewnatrz jak sie nachylaja nad biurkiem.
lapek / 2007-05-02 21:37 / Bywalec forum
Pracownik, któremu chce Pan zapłacić 2500 netto w rzeczywistości kosztuje Pana ok 6000 miesięcznie. Proszę nie żartować sobie, że to jest stawka w Pańskiej firmie dla człowieka po zawodówce!!!
eltam / 62.87.208.* / 2007-05-04 08:19
kosztuje 4650 zł.
marek 19-53 / 83.24.24.* / 2007-05-02 22:38
Nie żartuję, tak jest. Oczywiście facetowi po Wyższej Szkole Zarządzania, Marketingu i Czegoś Tam Jeszcze tyle nie zapłacę.

Próbowałem zatrudniać dziewczyny po studiach do prowadzenia biura. Katastrofa.
Mówię takiej. Proszę zrobić tabelkę z zestawieniem.....
Za chwilę urywa się telefon.
- czemu Pani nie odebrała?
-bo kazał mi Pan zrobić zestawienie.

Innym razem:
- proszę utrzymywać porządek w biurze (15 m2 + korytarz + kuchenka + WC.
- nie po to kończyłam studia by tu sprzątać.
Andre7 / 2007-05-02 14:58 / Tysiącznik na forum
z jednego z najbiedniejszych krajów Europy Centralnej udało nam się podnieść do dobrej średniej. Sukces tym większy, że mamy duży kraj, który w 1989 roku miał ponad 40% ludności mieszkającej na wsi i zatrudnionej w rolnictwie. Miasta rozwijają sie najszybciej i ciągną przyległe regiony, dlatego w tradycyjnie bogatych Czechach czy małej Estonii sukces był łatwiejszy.
CS / 83.31.55.* / 2007-05-05 02:36
szczególnie cieszy, że to głónie ostatnie 1,5 roku przyczyniło sie do tego sukcesu i jeśli władza się utrzyma to możemy być pewni, że będzie jeszcze lepiej.
scorpion1 / 195.38.12.* / 2007-05-02 14:04
Ciekawe jaki udział w tkz. wzroście PKB mają Polacy pracujacy za granicą i generujący popyt wewnętrzny w naszym pięknym kraju?
marek 19-53 / 83.24.43.* / 2007-05-02 16:37
Sądzę, że znikomy, jeżeli nie wręcz ujemny.
Przyjmijmy 1 mln pracujących stale za granicą. Przyjmijmy, że każdy z nich jest w stanie wytransferować do Polski 3000E/rok.
Daje to ok. 11 mld PLN.

Większość tam zatrudnionych tam właśnie odprowadza podatki i składki ubezpieczeniowe. W Polsce mają zwykle status bezrobotnego - a więc płacone składki ubezpieczeniowe, zapewnione leczenie, szkoły, itd.

I nie jestem przekonany, czy wysokość świadczeń budżetowych nie przewyższa napływu kapitału w gotówce.

Może Pan spokojnie przyjąć, że w dużej mierze są oni dofinansowywani przez pracujących w kraju.
maa / 2007-05-02 20:38 / Tysiącznik na forum
No dobrze, załóżmy, że effendi Jarek K. zabiera paszporty, a tych, co składają wnioski bierze w kamasze.
Wtedy nie będzie tych pańskich 11mld, a będą te same wydatki.
Czy na pewno ten wpływ jest znikomy? Na dwór Kaczora płacimy ponoć 2 x tyle, co na dwór Kwacha, na którego płaciliśmy ponad 100mln. rocznie. Na trochę więc tych 11 mln. wystarczy...

Tzw. "państwo" ściągnie z tych 11 mln 20-40% (?) podatków w VAT- ie, podatkach od ludzi, którzy buduja za to domy, itd, itp.
Niech Pan nie wyciąga pochopnych wniosków.
marek 19-53 / 83.24.24.* / 2007-05-02 22:40
Z taką gadką radzę wybrać się na wiec. Osiągnie Pan sukces
maa / 2007-05-04 10:42 / Tysiącznik na forum
Tak Pan myśli?
Może skorzystam...

Jednak trochę szkoda, że odniósł się Pan , jak mniemam, jedynie do rozpasaniej rozrzutności Kaczyńskich, natomiast pominął zarzut logicznego błędu w swoim rozumowaniu.
zly / 82.22.68.* / 2007-05-02 17:18
Zapewne znikomy to bedzie dopiero teraz gdy z obawy przed zlodzieskimi rekoma fiskusa Polacy przyjezdzajacy z zagranicy nie beda inwestowali w Polsce przed obawa o to ze zlodziejskie rece fiskusa zabiora im jeszcze podatek od tego co tam zarobili.
A co do analiz matematycznych to jest pan niedoinformowany bo w samej tylko Anglii pracuje na stale wiecej osob niz Pan przyjmuje. Ale mozna sie o tym przekonac przebywajac za granica Szanowny Panie.
scorpion1 / 195.38.12.* / 2007-05-02 09:29
Efekty planu Balcerowicza (Sorosa) będziemy odczuwać coraz bardziej z biegiem czasu. Państwo pozbawione majątku nie może dobrze prosperować.
antysocjalista / 212.87.13.* / 2007-05-02 18:56
Nie docierają do Ciebie Pisuarze liczby, to chyba już nic nie dotrze i nie warto z Tobą dyskutować.
olka / 2007-05-02 15:09 / "Giełdowa blondynka"
alez piszesz bzdury.Chodzi Ci moze o PGR'y ??? Moze o centrale handlu zagranicznego??/ Moze o kopalnie i zardzewiale huty,do ktorych wciaz doplacamy???
Dala Bozia rozum??? To mysl,zanim cos napiszesz.
maria 2 / 83.27.115.* / 2007-05-02 22:15
olka ,antysocjalista ,niestety to skorpion ma racje
scorpion1 / 195.38.12.* / 2007-05-02 15:33
Huty generują straty przy dzisiejszej koniunkturze na stal? coś Ci się pomerdało. Chociaż jakby rządziła koalicja PO-SLD byłoby to możliwe. Czerwoni rządzili, czemu nie prywatyzowali kopalń. Z jednej strony w zarządach kopalń ludzie z SLD a z drugiej strony woleli dla "ładu splołecznego" zapłacić frycowe górnikom bez wnikania w struktury kopalń.
Andre7 / 2007-05-02 14:44 / Tysiącznik na forum
Państwo zarabia na całym majątku na swoim terytorium, przez podatki. W posiadaniu i zarządzania majątkiem najlepszy jest (prywatny) właściciel, bo troszczy się jak o swoje.
Państwo utrzymują obywatele by świadczyło usługi w zakresie obronności, stanowienia i egzekwowania prawa oraz edukacji i opieki zdrowotnej. Im więcej chcą usług tym więcej muszą płacić (np. za emerytury pomostowe, becikowe, misje w Iraku ..)
scorpion1 / 195.38.12.* / 2007-05-02 15:37
Państwo zarabia na przedsięboircach? To gdzie są podatki od supermarketów (wciąż generują straty!) a inni zagraniczni inwestorzy również płacą w minimalnym stopniu?
antysocjalista / 212.87.13.* / 2007-05-02 19:09
Czy supermarkety nie płącą podatków od nieruchomości? Czy nie odporowadzją podatków dochodowych od zatrudnionych pracowników?

Jezeli sie nie podobaju Panu Bolszewikowi supermarkety, to niech Pan Bolszewik tam nie kupuje. Proste?

Ale większośc elektoratu IV RP kupuje w supermarketach - bo tam po prostu jest taniej. Nie każdy może sobie pozowlić (jak ja) patrzec na jakość, a nie na ceny. No chyba, że w ramach "solidarnego państwa" PiS z przystawkami wyślą emerytów do polskich sklepów z 20% marżą...
scorpion1 / 89.78.45.* / 2007-05-02 21:49
Jakoś z myśleniem u Ciebie ciężko. Podatek od niruchomosci i pracowniczy to innego. Podatek od zysków co innego. Płacą gomali sklepikarze i polskie dyskonty co stawia je dyskryminuje. Można przyjąć, że handel nie płaci podatków co na jedno wyjdzie ale niech nie płacą go wszyscy. Co do ostatnogo akapitu to porażka. Juz były takie pomysły aby ci co byli przeciwni EU nie brali dotacji.
antykomuch / 87.105.182.* / 2007-05-02 08:50
statystyka:
ja mam milion, ty nie masz nic, statystycznie mamy po pół miliona

Najnowsze wpisy