mesjach
/ 91.200.77.* / 2012-01-18 22:29
Każdy poruszył tu kilka spraw.
Po 1. nie jest tak, że f-sze jakiejkolwiek służby chcą się na niej wzbogacić, bo zazwyczaj ludzie wstępują do nich bo chcą służyć z wyższych jak finansowe pobudek, ale w ten sposób oczywiście zarabiać na godne, lecz nie bogate czy wystawne życie. Przez to też, f-sze nie mogą pracować poza służbą, mają pewne obowiązki, których nie posiadają ludzie pracujący poza służbą, za których niewykonanie albo zaniechanie grozi odpowiedzialność dyscyplinarna i materialna, większość z nich przez całą swoją zawodową karierę nie ma szans na awans na stanowisko oficerskie, a co za tym idzie nie mają szans na wysokie zarobki NIGDY. Ludzie poza służbą mają wiele więcej możliwości zarobkowania, a f-sze z racji wykonywanych obowiązków są w tych kwestiach dość ograniczeni, nie mówiąc wiele o dostępie do informacji o różnych klauzulach tajności, o dostępie do broni, o pracy w kontakcie z marginesem społecznym a co gorsza przestępczością zorganizowaną, mordercami i całą masą oszołomów. Szkoda, że tak niewielu obywateli tego kraju docenia naszą służbę i wcale nie chodzi o wymiar finansowy. Z tych względów f-sze szybciej odchodzą na emeryturę i powinni mieć zapewnione godziwe, normalne życie.
Po 2. Dla państwa tańsze jest ubezpieczanie f-szy w odrębnym systemie, dlatego mimo różnych pomysłów włączenia ich do ZUS-u nigdy nie zostały zrealizowane i wątpię, czy kiedykolwiek ktoś jeszcze będzie miał taki pomysł. Proszę więc nie wprowadzać opinii publicznej w błąd co do 'faktycznych' zarobków f-szy i rzekomego 'fałszowania' sum brutto.
Po 3. F-sze tych kilku służb walczą o podwyżki, bo od 3 lat nie było żadnych, nawet o grosz, a w porównaniu do wojska i policji zarabiają wciąż mniej albo znacznie mniej, szczególnie w odniesieniu do tych na najniższych stanowiskach.
Bardzo wielu f-szy w mojej służbie po prawie 2 latach pracy z mł. ref. i szeregowym zarabia po 1300, 1400 zł. F-sz działu ochrony SW z kolei ma ok 1600 zł (ze wszystkimi dodatkami) To śmiesznie małe sumy. Biorąc pod uwagę to, że wszystkie inne 'przywileje' są służbie odbierane, niedługo nie będzie żadnej motywacji, by do niej wstępować... bo po co? Dla kasy nie, satysfakcji z pracy co raz mniej, nikt nas nie szanuje, pracować będzie się za chwilę tak długo jak w cywilu, dodatki motywacyjne czy tzw socjal owszem, ale tylko w firmach prywatnych...