Wojskowy-kpt.
/ 83.12.116.* / 2012-01-17 12:34
Nie wiem skąd się biorą podawane sumy, a ja służąc na stanowisku kapitana w wojsku z prawie już 15 letnim stażem zarabiam 3800zł na rękę, dojeżdżam do pracy prawie 100km, nie dostaję dodatków za pracę w soboty, niedziele i święta, nikogo nie obchodzą moje kłopoty rodzinne, ani to że roboty jest tyle że w 8 godzin nie da się tego przerobić, co się da (o ile przepisy pozwalają) zabiera się do domu, a jak sie nie da, to sie siedzi w pracy i po 12 godzin dziennie, oczywiście dla dobra ojczyzny za friko. Cierpi oczywiście rodzina, bo wyjeżdżam do pracy przed 6:00, a często wracam po 19-tej, wykończony jak "koń po orce", zostaje kolacja, nadrabianie zaległości z pracy i spać, bo kolejny dzień trzeba funkcjonować przez kilkanaście godzin, itd.
Ponadto zapomina sie o jednej kwestii, jeśli chodzi o zarobki, a mianowicie o wykształceniu.
Jak ktoś pracuje w wojsku to wie o czym mówię, tu cały czas trzeba sie rozwijać, bo inaczej możesz zapomnieć o awansach.
Ja mam 2 dyplomy inżyniera (jeden wojskowy, drugi cywilny, bo będąc w szkole oficerskiej, robiłem zaocznie również politechnikę, by nie zamykać sobie drogi rozwoju), później zrobiłem magisterkę (zarządzanie - kierunek informatyczny, żeby nie było że jakieś tam PO), dalej była podyplomówka (studia II stopnia). I żeby ktoś nie mówił że mi to armia zafundowała, bo poza szkołą oficerską za wszystkie inne płaciłem z własnej kieszeni, bo jak pisałem o dofinansowanie, to zawsze znaleźli jakiś paragraf który wykluczał dofinansowanie.
Więc chciałbym się zapytać czy w służbie więziennej lub granicznej funkcjonariusze też posiadają tyle wykształcenia ?