radziej
/ 2007-06-20 18:48
/
Bywalec forum
Mikołaju, Mikołaju, zanim powiesz podrap się po j..., znaczy po głowie. ja się nie zgadzam z tym doświadczeniem. uważasz, że jak ktoś przez całe życie zarabia sukcesywnie nie tracąc przy tym grosza, to ma mikruśkie doświadczenie, a doświadczonymi to można określić tylko tych co zarabiaja, ale od czasu do czasu z portfela im jakiś procent odleci? ja mam wrażenie, że chodziło Ci raczej o to, że życie ich "bardziej doświadczyło", przez co należy rozumieć, iż doznali w życiu wiele sukcesów, ale również zdarzało się, że życie ich nie oszczędzało, czyli że jakąś korektę słusznie odczuli na swoich barkach. myślę, że to raczej nazywa się dostarczaniem różnorodnych bodźców dla inwestorskiej psychiki, aby poznała różne stany euforii i stoczenia się. to chyba w imię społecznej solidarności i empatii, co? idąc dalej to tych co ciągle przeżywają inwestycyjne rozczarowania i porażki, to zapewne nazywasz "profesorami sztuki inwestycyjnej całym sercem oddanym krachom własnego portfela" i ci są najbardziej doświadczeni. i powiedz dlaczego ci ktorzy inwestują wyłącznie akcyjnie mają czegoś nie rozumieć w zakresie dywersyfikacji, staję w ich obronie. nie lubisz ognia i fajerwerków, to mozna zrozumieć, ale są tacy co bardzo lubią. bawią się na ostro i to nie tylko w sylwestra. pewnie nie brakuje takich, co nie wiedzą kiedy przestać strzelać, ale jest wielu doświadczonych, którzy puszczają piekną serię w niebo a potem przesiadają się na sztuczne ogniki, a Ty mam wrażenie lubisz tylko trzymać w dłoni podpalone patyczki sypiące snopy iskierek, które krzywdy nie zrobią, najwyżej gdzieś tam dziurkę w dywanie wypalą. pozdrawiam Mikołaju!