wojd
/ 84.10.77.* / 2012-04-25 11:46
Co do Twojej rzeczywistości, to jednak moja chyba bardziej mi odpowiada.
Jesli chodzi o skutki tego co było, to bez poznania i nazwania przyczyn nie jest możliwa korekta obecnego stanu rzeczy. Oderwanie skutków od przyczyn uniemożliwa ewentualna zmiane.
Dla mnie bardziej bolesna była sama katastrofa i to co działo sie przed tym wydarzeniem w stosunku do głowy państwa. Moim zdaniem nazwanie ludzi ciemną masą, która drze mordy, jest co najmniej niestosowne. Nie wiem skad masz takie informacje (zapewne z mediów, bo chyba nie z autopsji), ale zapoewniam Cie, że wśród tej ciemnej masy mozna spotkać również osoby z tytułami profesorskimi i z przeszłoscią, której nie powstydziliby sie Powstańcy Warszawscy. Jesli wrzucasz te wszystkie osoby do jednego worka i wystawiasz im tak marną ocene - to juz Twój problem. Ta ciemna masa, jak ich nazywasz,również należy do tego społeczeństwa i ma swoje prawa. Jest tych praw swiadoma i z nich korzysta. Ma do tego prawo, a niektórzy z nich, poprzez swoja przeszłość, na pewno wieksze niz przeciętny obywatel tego kraju. Na pewno wiesz, że podczas okupacji tylko niewielka część społeczeństwa czynnie stawiało opór, przy milczącej reszcie (do której oczywiście nie mozna mieć o to pretensji). Wsród tego tłumu mozna spotkać równiez osoby nadstawiajace głowę w tamtych i późniejszych latach. Ja ich do chamów i motłochu nie zaliczam.
O moim stosunku do migracji i ludności napływowej napisałem już wcześniej. Jest to zjawisko naturalne i nieodwracalne ze wszystkimi tego skutkami. A nie zastaniawia Cie to, że PO wygrywa w duzych miastach, do których ciągnie masa, jak to okreslasz chamów i ćwoków? Rdzenni mieszkańcy miast sa juz w mniejszości. Zreszta, Warszawa to bardzo specyficzne miasto i sa całe dzielnice resortowe, zapełnione potomkami ludzi własnie z awansu z 45 r (Mokotów, Ochota, Część Sródmieścia).
Nie watpie w Twoją wolnosc, samorzadnośc i niezależnośc, natomiast Twoja "rzeczywistość" nosi ślady indoktrynacji medialnej. Jesli uwarzasz, że PKB to jedyny wyznacznik mówiacy o kondycji Państwa, oraz że sprawy gospodarcze ida w dobrym kierunku - to myśl tak sobie dalej. Nie mam zamiaru wyprowadzać Cię z błedu. Z faktami sie nie dyskutuje, a jesli ich nie przyjmujesz - to juz Twoja sprawa.
Moim zdaniem PR Platformy jest na dosc wysokim poziomie. Przynajmniej był do tej pory, ale rzeczywistośc ich jednak przerosła. Jak na partie, która od samego poczatku zajmuje się głównie ta dziedziną, zmierzenie sie z rzeczywistoscia kruszy teflonowy wizerunek. PiS jest w mediach przedstawiane negatywnie, wiec i wynik oceny przez spoleczeństwo nie moze byc inny (co widać w Twoich wypowiedziach).
Dziekuję za zaproszenie do przejścia na "jasną stronę życia", ale ja juz jestem po odpowiedniej stronie i nie sądze, zeby Twoje (?) poglądy/przekonania/osady (?) mogły to zmienić.
Ja do przejścia na moja strone też Cie zapraszam. Prawda wyzwala.