To najnowsza propozycja wyjścia z krachu kredytowego. Jego przyczyną jest wzajemny brak zaufania między instytucjami finansowymi. Działania administracji mogą to zaufanie przywrócić.
W każdym razie reakcja rynków finansowych była zdecydowanie bardziej pozytywna niż na kolejne
akcje banków centralnych, które wczoraj wpompowały w system bankowy kolejne 130 mld dolarów. Nie mniej szybko pojawiły się też głosy krytyczne.
Ktoś porównał propozycję Fed do gigantycznego odkurzacza ściągającego złe długi. Jeden z senatorów - Richard Shelby (republikanin) - przypomniał, że takie działania będą przeprowadzane na koszt podatników. Pozostaje też pytanie o możliwości finansowe budżetu USA - czy po takiej operacji Stany Zjednoczone zachowają płynność we własnym budżecie?