prosto w oczy
/ 83.29.121.* / 2014-01-30 15:31
Są jeszcze inne "kwiatki". Taki zapis: Ubezpieczyciel nie wypłaci SU jeśli zdarzenie ubezpieczeniowe było skutkiem przestępstwa. Wypłaci jeśli poszkodowany był ofiarą, nie wypłaci jeśli był sprawcą.
Niby wszystko w porządku ale są przypadki co najmniej wątpliwe co do zasadności odmowy wypłaty.
Przypadek mojego znajomego. Jechał samochodem, nawet chyba nie przekroczył dozwolonej prędkości, jakiś moment nieuwagi i na dość krętej drodze zjechał na przeciwny pas ruchu.
Zderzenie czołowe z jadącym z naprzeciwka. Oczywiście jego wina i tego nie kwestionuje. Gość był absolutnie trzeźwy, nie zmęczony, po prostu moment nieuwagi.
Straty materialne przekroczyły 20 000 zł, obaj poszkodowani wylądowali w szpitalu na coś ok.3 tygodni.
Sprawca wypadku miał ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków i od niezdolności do pracy.
Zgłosił wypadek ubezpieczycielowi i po zakończonym leczeniu, (ciągle chodząc o kulach) zwrócił się o wypłatę świadczenia z polisy.
ODMOWA!!!
Wypadek był wynikiem przestępstwa. Kwalifikacja wynikała z wysokości strat i czasu pobytu poszkodowanego w szpitalu.
Ubezpieczyciel sprytnie wykorzystał zapis do odrzucenia roszczenia.
Jak dla mnie to też pułapka zastawiona na klienta.