Nie Zenuś, nie czuję się chory.... Akurat wiem jak jest w "tych" dzielnicach. Zawsze jak tam trafiałem, to czułem się zupełnie tak, jak w Polsce w "takich" dzielnicach, gdzie mieszka recydywa, dresiarstwo i tzw margines społeczny. Akurat bycie policjantem bardziej niż lekarzem świadczy o daleko posuniętej integracji, bo to zawód, w którym całkowicie się podporządkowujesz swojej służbie, służbie państwu. Jesli chodzi o zamachy, to ich ilośc jest po prostu nieadekwatna do populacji, nie zgadza się z ponurą wizją islamu. Ciekawe skąd wiesz, że zdecydowana większość muzułmanów we Francji odrzuca europejską kulturę? A może mają powód? Na tekiej samej podstawie można powiedzieć, że poslcy emigranci też ją odrzucają. Moja znajoma mieszka w Paryżu i np. idąc do parku z dziećmi omija miejsca z siedzącymi tam osobami z czerwonymi ryjami od gorzały w koszulkach sportowych, bo wie że to jej rodacy i nie będzie ani miło ani kulturalnie. Też mamy tam dużo rodaków, którzy siedzą na zasiłkach i robią chlew.

Zgadzam sie z Toba,oni sami sobie wmawiaja (POLITYCY) ze to jest biznes,a przeciez maja juz swoich emigrantow (arabow)i jaki odsetek podejmuje prace.Oni sanauczeni zyc w grupie (swojej) i nie bedzie zadnej integracji i tak jak mowisz beda uzywac sily do wszystkiego.