tańczący_z_fundami
/ 195.149.64.* / 2012-07-26 12:21
"Pan sobie wyobrazi że w tym socjaliźmie do którego mnie Pan odsyła żyło mi się o wiele lepiej . Nikt nie miał prawa wyrzucić mnie z dnia na dzień na zbity pysk , miałem bez problemu pracę i miałem także ogromny szacunek"
"pracując bardzo ciężko od 14 lat ( jednocześnie się uczyłem ) bez dnia przerwy przekazałem Państwu tyle moich pieniędzy że teraz u schyłku życia powinienem żyć jak lord ."
To co pan napisał co cytuje powyżej jest bardzo pouczające. Nie dość że uwierzył pan w socjalizm, oddał pan rządowi furę pieniędzy i teraz pan narzeka na groszową łaskę państwa, to jeszcze pan czuje się z tego dumny że dał się zrobić w konia. Socjologowie doktoraty z tego piszą. Mimo takiego kopa w d.. od socjalizmu nadal pan w niego wierzy, chociaż rozumiem... co więcej panu pozostało poza żalem i zgorzknieniem. Tak kończą ludzie którzy uwierzyli w socjalizm i tak kończyc będą ZAWSZE. Nie jest pan w tym odosobniony. Narzeka pan teraz na niskią emeryturę czy rentę, ale według moich prognoz obecnie jesteśmy w szczycie dobrobytu emerytów. To się skończy, wspomni pan moje słowa juz za kilka lat i bedzie pan z rozrzewnieniem wspominał dzisiejsze czasy, gdzie starcza panu na coś więcej niz chleb z masłem.
Niestety ja w przeciwieństwie do pana czytam raporty finansowe ZUS-u i wiem że pana odkładane kiedyś pieniądze zostały dawno zmarnowane i przejedzone, a emeryturę czy rentę dostaje pan dzisiaj z MOICH składek. I MUSZĘ na pana płacić bo jest to OBOWIĄZKOWE pod karą więzienia. U schyłku życia ze swoich składek żyłby pan jak lord w kapitaliźmie gdzie kapitaliści z sanatoriów i lecznic, walczyliby o pana pieniądze aby zechciał pan łaskawie w ich pensjonacie wypoczywać, do nóg by panu padali. W socjaliźmie jaki dzisiaj mamy pańska osoba figuruje w pozycji KOSZTY w ZUS, w Ministerstwie Zdrowia, w NFZ, a koszty jak wiadomo trzeba ciąć.
Powiem że nie wszyscy sa tacy nieświadomi jak pan, parę dni temu byłem osobiście świadkiem w sklepie w kolejce do kasy jakis dziadek przepuścił robotników kupujących sobie śniadanie mówiąc że "nie trzeba dziękować że ich przepuszcza bo to oni pracują na jego emeryturę więc niech idą do kasy przed nim, on ma czas".
Dalej - ja nie odsyłam pana do zmarłych, gen Jaruzelski, gen Kiszczak sobie dalej żyją i mają się dobrze, choć Jaruzelski powoli zdycha, ale w luksusie który pan mu swoja pracą zapewnił. Jak to jest że oni wogóle jeszcze żyją ? Że nikt z pana pokolenia nie przejechał im kamieniem po łbie ? A pan jeszcze czuje się dumny że na nich harował jak wół.
Co do moich rodziców to pańskie socjalistyczne podejście jest zdumiewające. Oczywiste jest to, że syn czy córka pracują na swoich rodziców - to jest NORMALNE. NIENORMALNE jest to że pracują jeszcze na pana i wielu innych, którzy uwierzyli w socjalizm i nie chciało im się mieć dzieci, dobrze je wykształcić oraz DOBRZE WYCHOWAĆ (najtrudniejsze) żeby chciały pomagać swoim rodzicom na starość. Ci którzy nie uwierzyli w socjalizm i zamiast balować w przekonaniu że godną emeryturę dostaną od państwa poświęcili się wychowaniu potomstwa nie jęczą na starość tak jak pan.
Co do wierszyka, jest dobry z tym że ma zły tytuł, powinien brzmieć - "Na socjalizm". Bo tak jest WSZĘDZIE W SOCJALIŹMIE. Czy to Polska czy Grecja, czy Francja, czy Rosja, czy nawet już USA.