witam
porównując W-20 jeszcze za czasów hossy i jego rkordów a obecny skład i min. też daje do myślenia , coraz lepsze spółki w indeksie dadzą w przyszłości duże zyski i nowe rekordy.
Ostatnia zwyżka cen akcji to powrót do normalności
Taniej niż w 2001 roku
Co ciekawe,
akcje nie były tak tanie nawet w punkcie kulminacyjnym poprzedniej bessy. Kiedy WIG sięgnął jej dna we wrześniu 2001 r., wskaźnik cena/wartość księgowa przekraczał 1,10. W tym kontekście kryzys finansowo-gospodarczy na świecie paradoksalnie stworzył doskonałe warunki dla długoterminowych inwestorów. Kryzys to nie tylko straty, to także niezwykle rzadka okazja inwestycyjna.
To nie była normalna sytuacja
Dla dalszych losów rynku akcji kluczowe jest to, że wartość księgowa to najbardziej konserwatywna miara fundamentalnej („wewnętrznej”) wartości przedsiębiorstw. Parametr ten wyraża jedynie wartość już istniejącego majątku, nie uwzględniając zupełnie potencjału wynikającego z przyszłych zysków.
Tymczasem zgodnie z teorią finansów, to właśnie oczekiwania dotyczące tego potencjału są czynnikiem kształtującym ceny akcji („pełną” fundamentalną wartość przedsiębiorstwa wyznacza się, obliczając sumę zdyskontowanych wszystkich oczekiwanych przyszłych przepływów gotówki generowanych przez firmę).
W takim kontekście normalną sytuacją na rynku akcji jest tzw. premia w wycenach rynkowych w stosunku do wartości księgowej. Owa premia to efekt tego, że potencjał wynikający z przyszłych dochodów jest na ogół wyższy niż dotychczasowa wartość majątku spółek. Obecny kryzys finansowy przyniósł odchylenie w dół od tej normy. Odchylenie, które nie może się utrzymać na dłuższą metę.
http://www.parkiet.com/artykul/32,803918.html
nie chce mi się szukać składu W20 za czasów hossy - boryszew , mol , prokom ,
żydki dzisiej na sporych +