Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Udany tydzień dla byków

Udany tydzień dla byków

Money.pl / 2009-04-24 17:27
Komentarze do wiadomości: Udany tydzień dla byków.
Wyświetlaj:
aszu. / 83.24.199.* / 2009-04-25 21:52
Pozdrawiam wszystkich.
Róbta co chceta./!!!!!!!/
/ Każdy na własne ryzyko/
bebe / 2009-04-25 22:40 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
całuski aszu...;-)
nie pogub się w tym..."rubta co chceta".....;-)))))
bebe / 2009-04-25 23:15 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
o cholera...
- oczywiście "róbta co chceta"......- miało być......!!!!
JB / 2009-04-25 22:37
Może ja czasem sobie żartuję, że jak stracę bo posłuchałem czyjejs opini to jego wina... ale tak naprawdę zawsze podejmuję decyzje samodzielnie i tylko do siebie mam pretęsje jak mam straty.

Tylko skrajny leszcz robi tak jak naganiacze mówią.
bebe / 2009-04-25 22:43 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
JB......dojrzewasz..?
a to Ci dopiero...cha,...ha...cha...
a to ci dopiero....;-)))
nie może być...!
JB / 2009-04-25 22:54
Ale o co chodzi?
Raz pokierowałem się radą naganiaczki z PeKaO... ale to było w 2003 roku i kupiłem fundy i dobrze na tym wyszedłem... ale w odróźnieniu od większości poczytałem dokładnie w co inwestuje i jakie jest ryzyko... dlatego na jesieni 2007 się ratując większoc zysków... założyłem rachunek maklerski i w 2008 zacząłem zabawę z giełdą. Trochę niedoceniłem kryzysu, troche przeceniłem swoje zdolności i w 2008 miałem niewielkie straty.

Nadal się ucze i zdaję sobię sprawę że do bycia ekspertem mi daleko.

No ale jak jestem zapakowany w akcje to tttrzymam z Voxem, a jak siedzę na gotówcę to z Kenobim. Ale nie miotam się tak jak Long i potrafię się przyznać do pomyłki w odróżnieniu do Modliszki.
bebe / 2009-04-25 23:10 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
JB.....
rozbroiłeś mnie ...bynajmniej ...;-))))
życze Ci sukcesów i dużej wygranej na gpw...iiiiiii....w życiu...- Twa prostota w pisaniu - teraz..- mnie powala....;-)))..zadaję sobie pytanie....- czy aby na pewno jesteś Tym jakim SIĘ Tu piszesz...???

ale to nic....pisz...wszak to FORUM......wiele można...;-)
----------------
wszystko uczy...;-)))))))
JB / 2009-04-25 23:37
Starczy mi życzenie sukceów w życiu... na GPW gram ostrożnie... to też zyski spektakularne nie bedą, ale i straty niewielkie.

A w zyciu... no cóż... mimo tego co na forum piszę... to jednak mam nadzieję, że jakaś kobieta będzie chciała mnie "wykożystać".
bebe / 2009-04-25 23:58 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
wiedziałam JB....;-))))
ale pisz......jeszcze raz powiem : WSZYSTKO UCZY....:_))))))
- DAJE DO MYŚLENIA.....;-))))
clarc / 195.225.68.* / 2009-04-25 23:13
masz jeszcze krosno?
bebe / 2009-04-25 23:37 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
oczywista...mam KROSNO...;-)
JB / 2009-04-25 23:34
A apropo Krosn to ja siorbnąłem odrobinę konkurencji... to znczy nie dokładnie konkurencji bo kryształe to co innego niż szkło, ale branża ta sama. To znaczy Irenę. Obrót znikomy, cena śmiesznie niska... wyniki marne... ale kryzys jest to co mają być dobre... ciekawe jak na tym wyjdę.
bebe / 2009-04-25 23:40 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
"Irena"....fakt to też bylo nie było szkło.....aleee ...ja mam ciut inne poglądy...- marginqalne...- nie istotne.....aleee stawiam na KROSNO...- ;-)...- tak ten typ MA...;-))))
clarc / 195.225.68.* / 2009-04-25 23:48
ale to bankrut......Czekasz aż spadnie do 0,02pln
bebe / 2009-04-26 00:02 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
clrc....popatrz na usra, europę...- TAM DOPIERO POWINNE BYC BANKRUCTWA...!...i co..???????????
------------------
na temat KROSNA pisałam....- aleeeeeee....mój wybór jest moim wyborem...- mną się absolutnie nie sugeruj...- bo ja "inaczej" gram...;-))))
JB / 2009-04-26 00:00
Napisałem powyżej... Fiat był bankrutem kilka lat temu... a teraz to on decyduje czy przetrwa GM czy Chrysler.
bebe / 2009-04-26 00:10 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
;-))))))))
brydzia / 2009-04-25 19:28 / 10-sięciotysiącznik na forum
Niemiecka prasa publikuje tajny dokument na temat sytuacji banków
tm, IAR
2009-04-25, ostatnia aktualizacja 2009-04-25 13:12
Sytuacja niemieckich banków jest gorsza niż przypuszczano. Według Niemieckiego Nadzoru Bankowego, wartość tak zwanych złych aktywów na kontach banków wynosi 816 miliardów euro.

To znacznie więcej niż sądzono, ponieważ dotychczas ich wartość oceniano na od 200 do 500 miliardów.

Tymczasem z poufnego opracowania Niemieckiego Nadzoru Bankowego, zwanego BaFin, wynika, że w bilansach banków ukrytych jest o wiele więcej "toksycznych" i bezwartościowych papierów.

Dokument opublikował dziennik "Suddeutsche Zeitung". Wynika z niego, że w najgorszej sytuacji są banki krajowe, na których kontach znajduje się 355 miliardów niezbywalnych aktywów.

Bank Hypo Real Estate, który nie upadł jedynie dzięki państwowym poręczeniom, ma ich 268 miliardów.

Ryzykowne papiery obciążają też bilanse banków prywatnych, takich jak Commerzbank czy Deutsche Bank.

BaFin stara się ograniczyć szkody spowodowane upublicznieniem listy. Rzeczniczka Niemieckiego Nadzoru Bankowego powiedziała, że trudno na jej podstawie określić skalę zagrożenia dla niemieckich banków.

BaFin zwrócił się też do prokuratury o zbadanie, w jaki sposób tajny dokument wyciekł do mediów.
vox / 2009-04-25 18:21 / Zaklinacz Deszczu
Ożywienie gospodarcze rozpocznie się w tym roku
PAP


co giełda nasza dyskontuje już od 3 miesięcy. (6 miesiecy
wyprzedza gospodarke) - wszystko pięknie pasuje,

2400 na wig20 do czerwca 2009
dodge01 / 84.234.46.* / 2009-04-25 22:51
Uważaj Vox abyś się nie spalił - 3 miesięczny wzrost równie dobrze może być wyłącznie trendem wtórnym, który jeśli takim jest, to niedługo się skończy. Nie przebicie 28319 na WIG-u będzie oznaką dalszego pikowania w dół z możliwym krótkim odreagowaniem tego pikowania, a potem dalszy zjazd ... Nie głoszę hossy, ani dalszego ciągu bessy - rozwaga i czujność to podstawa. Rozróżnienie początku pierwszej fazy hossy od zwykłej korekty jaką jest trend wtórny nie jest prostym zadaniem. W tym tygodniu będzie druga próba w ciągu ostatnich kilku dni do przebicia poziomu, o którym wspomniałem. Jeśli się nie uda - nie wykluczone, że będziemy lizać ostatnie dołki i próbować przebić najniżej położone wsparcie.
najcz / 2009-04-25 19:24 / Tysiącznik na forum
kwartał wzrotów bez większej korekty,trzeba czujność zachować.
najcz / 2009-04-25 17:42 / Tysiącznik na forum
Jednak "składany" wskaźnik zamówień firm obejmujący usługi i produkcję, uważany za wskazówkę przyszłych trendów aktywności gospodarczej, podskoczył z 38,3% w marcu do 40,5% w tym miesiącu – najwyżej od 1998 roku
http://ft.onet.pl/11,25817,wyrazne_oznaki_poprawy_w_strefie_euro,artykul.html
vox / 2009-04-25 18:19 / Zaklinacz Deszczu
idzie MEGA HOSSA!
TOMOK / 2009-04-25 17:08 / portfel / Dziecko forum-Pogue Mahone
Cześć
z Konstancina nadaję...jest WI-FI :-)
Pozdrawiam
Wiesiek_PLN / 2009-04-25 20:40 / Bywalec forum
Wybierz się do tężni solankowej :)
anonim_03 / 2009-04-25 19:16 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
bloguj tomok bloguj.
napisz o czym była na szkoleniu rozmowa.
warren buffet / 2009-04-25 17:33 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
czyli WirujeFigluje :D
Life / 2009-04-25 17:13 / Tysiącznik na forum
Cześć
W cywilizowanej części kraju jesteś :))
Dobrej zabawy
TOMOK / 2009-04-25 17:15 / portfel / Dziecko forum-Pogue Mahone
Trochę wywiejewo :-) ale wziałem sobie z domku browarki i właśnie się delektuję :-)))
Pozdrawiam
kwa..rk / 216.224.124.* / 2009-04-25 15:29
ostatnie przemyslenia bo mam dzis pomysly. zeby zrozumiec trzeba przeczytac dwa moje poprzednie wpisy. ktos powie ze wcale te relacje pomiedzy organizmem a myslami nie musza dawac zadnej energii - ze to co sie wydaje dodatkowa energia wynika z tego ze ciagle o czyms myslimy kosztem innych czynnosci stad cala dostepna energie poswiecamy na to co ma nam przyniesc sukces - energia wcale sie nie zmienia. tak kiedys myslalem - na tym sie opieralem myslac o motywacji. to jest jednak bledne rozumowanie bo wszyscy wiemy ze jesli odczuwamy lek przed czyms czy po prostu niewiare to tracimy wewnetrzna energie a jesli jest w nas entuzjazm czy wiara to nagle odczuwamy przyplyw energii. empirycznie wiec widzimy ze energia sie zmienia w zaleznosci od nastroju. wiara moze spowodowac silny wzrost energii zupelnie tak samo jak niewiara - tylko ze w tym drugim przypadku nazwiemy to antyenergia. z obiektywnego punktu widzenia jest to zawsze energia. mamy wiec wplyw nie tylko na ilosc energii ale i na rodzaj (energia psychiczna jest czyms innym niz fizyczna podobnie jest z energia i antyenergia). w duzej czesci wybor nalezy do nas ktora energie chcemy "posiadac"
Life / 2009-04-25 17:14 / Tysiącznik na forum
Witaj.
Fajnie piszesz.
Masz dużą łatwość przelewania myśli na "papier"
Pozdr.
bebe / 2009-04-25 15:40 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
napisz jeszcze coś o uczuciach,....przeczuciach....intuicji....zmysłach.....talentach...itd...
zależności...korelacji....wynikach tychże...
kwa..rk / 85.25.152.* / 2009-04-25 15:48
ja to pisze dla siebie zeby jasniej wyrazic swoje mysli a nie dla was z ktorymi i tak oprocz kilku osob nie gadam bo maja mialkie umysly a te twoje uczucia preczucia intuicje zmysly talnty zaleznosci korelacje to zwykla emergencja neuronow podobnie jak myslenie
awerr / 78.105.144.* / 2009-04-25 16:36
masz racje..mysl to energia.... zajmuje sie reiki, medytacja itp. wiem co mowie:)
bebe / 2009-04-25 22:01 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
to skąd wiecie, ze TA energia JEST dobra...lub zła...?
sympatie...antypatie.................
energia...- to napęd...życie...istnienie...
poprosze mi okreslić , że ktoś o większej energii jest lepszy...gorszy...nijaki...?
zasila myśli ta energia...a skąd czerpie swą MOC...?
Panowie...reiki, medytacja...- to metody...w okiełznaniu energii...czerpaniu...kierowaniu nią...../
dlaczego u mnie myśli są, że zło przegra...i przegrywa.../choć nadal to zło jest..?sama energia..?
----------------
energia : dobra....zła...nijaka..?....- co zasila...co powoduje działanie...
a gdzie piękno tej energii...- celującej w mysli...? KTOŚ to wybiera...?
------------
ale mnie wzięło...;-)))))))))
Pooh / 2009-04-25 22:36 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
KTOŚ towybiera...?

Sami wybieramy. Świadomie lub nie.
Pozdrawiam, Bebe.
Q
bebe / 2009-04-25 22:38 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
;-)))
Pooh,....pozdówka dla Ciebie..i Twych Kobietek..;-)))
Nie logo / 77.114.163.* / 2009-04-25 14:51
ANNA MA SPORO RACJI
2009-04-25 13:04:04 | anna. [ "Uznany Gracz Giełdowy" ]
Ja nie wciskam na siłę, że będą spadki jak wig
rośnie i nie namawiam żeby trzymać S . Nawet nie
masz odwagi przyznać sie, że sie pomyliłeś. Wig
rośnie 3% a Ty piszesz, że masz cholerna intuicję
he he ... Kowalski dobrze Ci napisał że nie
będzie stać Cię na jednen. kontrakt . Gdybyś
inwestował w funduszu podawał gdybyś tylko kawę z
taka intuicją. Wyciągnij wnioski Ty nie zarabiasz,
ale nie przeszkadzaj zarabiać innym. To forum
kiedyś było przydatne a teraz wypisujesz bzdety
całymi dniami i nie można znieść nic mądrego a
kilka osób umie inwestować, ale coś znałeś przez te
twoje p******* jest coraz trudniej.

POWINIENIEŚ TO CZYTAĆ CODZIENNIE RANO

ZROBIŁEŚ ŚMIETNIK Z TEGO FORUM

A KIEDYŚ BYŁO BARDZO WARTOŚCIOWE ALE PRZEZ CIEBIE WSZYSCY POUCIEKALI.
vox / 2009-04-25 15:01 / Zaklinacz Deszczu
wszyscy wiemy że będzie rosło.
2400 w czerwcu jest pewne jak śmierć i podatki.

także po co kłamiesz? i tak ci nikt nie uwierzy.
Eres / 2009-04-25 14:45 / portfel / Wieczny debiutant
Dzień dobry.

Emanuel Says Obama Has ‘100% Confidence’ in Fed Chief Bernanke

Jeszcze jeden głupek. Kenobi na Prezydenta USA.
kyokushin / 83.24.228.* / 2009-04-25 14:20
Pewna brytyjka została aresztowana za zbyt głośne orgazmy - właśnie usłyszałem w rmf maxxx. I co wy na to?
janlew / 2009-04-25 14:29 / portfel / Tysiącznik na forum

Pewna brytyjka została aresztowana za zbyt głośne orgazmy -
właśnie usłyszałem w rmf maxxx. I co wy na to?


Przesadziła z udawaniem?

A może wolała areszt niż bicie przez partnera z powodu braku orgazmu?

:-)
Ciułacz / 2009-04-25 14:08 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Pytanie do forumowiczów co zmieniali Dom Maklerski:
Za tydzień w Maju mam zrobić transfer z DM BZ do Alior.
Jakie niedogodności mnie mogą spotkać?
Przy takim transwerze to zapewnie kilka dni mogę być pozbawiony kontroli nad swoimi
papierami ?
Może jakieś sugestie ?
Dylus niet logo / 87.205.42.* / 2009-04-25 19:33
Chyba napprędzej informacji zasięgniesz w placówce Alior Banku :-)
anna. / 2009-04-25 13:25 / Uznany Gracz Giełdowy
Milego weekendu.

MISTRZU Kenobi gratki zysku s :))))
bebe / 2009-04-25 13:49 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
miłego i wzajemnie..... anno...;-)
vox / 2009-04-25 14:05 / Zaklinacz Deszczu
bysmy mogli zarabiac,
ktos musi tracic,
takze badzcie wdzieczni
Kenobiemu, dawcy kapitału
Nie logo / 77.114.163.* / 2009-04-25 14:28
My tych pieniędzy nie dostaniemy. Iluminaci (Morgan i reszta bandy) wykorzystają je do nowych projektów mordujących ludzkość.
boa / 213.238.124.* / 2009-04-25 15:52
Nie ma tak lekko.
W stanach organizuje się wycieczki na których pokazuje się
wspaniałe posiadłości sprawców kryzysu.
Od wycieczek do linczu jest niedaleko.
Tak samo jak od miłości do nienawiści.
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 13:06
RATES WILL SKYROCKET! Bondholders are beginning to doubt even the governments ability to repay the debt. That means rates for BOTH business's and public debt
Stopy procentowe wystrzelą jak rakieta. Posiadacze obligacji rządowych nawet zaczynają mieć wątpliwości czy rząd będzie w stanie spłacić swój dług (widać po piątkowym skoku oprocentowania - 10-latki już 3,0% - przed zbliżającym się ogromnym wysypem kolejnych obligacji w przyszłym tygodniu). Odnosi się to do procentowania długu firm, jak i publicznego.
Coraz bliżej do bankructwa.
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 13:08
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601213&sid=arl3VgxA0FAA&refer=home

While market has been running up, insiders have done the most selling since October 2007, just before the market crash. --> Insiders aren't optimistic and bond traders aren't optimistic.
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 13:15
Czyli na wzroście rynku insiderzy, czyli najlepiej zorientowani w sytuacji posiadacze akcji swoich firm, zrobili największą wyprzedaż akcji od października 2007 r. czyli tuż przed załamaniem hossy na rynku. I są to droga Anno fakty, z którymi się nie dyskutuje, chociaż najpewniej ich się boisz siedząc zapakowana po uszy i jak rozumiem wolałabyś żebym na nie nie wskazywał, żeby Forum było kącikiem wzajemnej adoracji i mogło jednostronnie klepać tylko "mega hopassa", pomijając takie drobnostki.
Nie logo / 77.114.163.* / 2009-04-25 14:35
Fakt jest taki że warosło we czwartek i piątek o 5% a Ty naganiałeś na spadki. Gdyby ktoś Ciebie posłuchał to teraz mógłby myśleć o samobójstwie po stracie pieniędzy.

Tylko dlatego że zaiwestowałeś w S-ki

WSTYD
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 12:57
Nie ma wzrostu płac, który by mógł wesprzeć konsumpcję i to oznacza, że ceny aktywów muszą dalej spadać. Nawet przy równowadze płace muszą rosnąć, żeby mógł nastąpić realny wzrost aktywów. A przy rosnącym bezrobociu nie może to nastąpić.
NGZ / 83.238.175.* / 2009-04-25 14:00
zawsze mogą spaść ceny, wtedy wzrośnie siła nabywcza pensji
kwa..rk / 91.121.113.* / 2009-04-25 12:50
wczoraj napisalem maly traktat o wierze i jej wplywu na rzeczywistosc. teraz chce wam pokazac swoj wywod na temat bogacenia sie. wiadomo dlaczego wiara ma wplyw na nasz organizm. teraz wyjasnie dlaczego wiara ma wplyw na osiagniecie sukcesu np pienieznego. wszystko jest podobnie a wiec nastepuje interakcja organizmu z myslami - tym razem wizja sukcesu. jesli istnieje taka mozliwosc interakcja powinna polegac na tym ze orgaznim uzyskuje wieksza energie do dzialania. fakt ta dodatkowa energia nie bierze sie znikad. zeby zrozumiec skad sie bierze wieksza sila do dzialania trzeba najpierw zauwazyc ze w przyrodzie laczenie sie atomow pierwiastkow czasteczek powoduje proces dajacy nowa jakosc - nazywa sie to emergencja: nowy zwiazek powstaly z sumy czasteczek ma jakosc ktorej proste zsumowanie czasteczek nie przewiduje. ta nowa jakoscia moze byc wieksza energia. skad sie wziela dodatkowa energia? jakby znikad. nalezy jednak przypomiec sobie ze istnieje strumien mozliwosci powstawania nowych rzeczy. "dodatkowa energia" istniala zawsze nie jest wiec zadnym dodatkiem - po prostu byla ukryta. mowiac inaczej dodatkowa energia siedzi w interakcjach - jesli interakcja jest tylko mozliwa ale sie nie ujawnia to oczywiste ze energia tez jest ukryta. i wydaje sie ze nagle jest jej wiecej. zawsze np realny wzrost gosp jest generalnie skutkiem powstawania nowych technologii i innowacji (trywialnym przykladem jest ostrze - okazalo sie narzedziem ktory nie wymaga uzycia duzej sily ale powoduje duzy nacisk na powierzchnie dzieki wiekszej koncentracji sily). to jest wyjasnienie ze pkb zazwyczaj rosnie. dlatego rowniez jesli ktos intensywnie pragnie czegos to (jesli jest to mozliwe) zdobywa "za darmo" wiecej energii. ma bowiem wizje a organizm zaczyna integrowac sie z ta wizja. efektem interakcji moze byc wieksza energia (lub jakis pomysl)

teraz zalozmy ze jest kilka osob ktore identycznie pragna bogactwa. prawdopodobienstwo ze beda chciec zdobyc to bogactwo jest odwrotnie proporcjonalne do liczby czynnikow ktore beda decydowac o sposobie dazenia do bogactwa. ludzie bowiem sa rozni maja rozne preferencje charaktery i koncowy efekt - bogactwo beda mogli zdobyc bez konkurowania

istnieje jednak z pewnoscia pewna grupa ktora moze miec niemal identyczne preferencje i niemal identycznie chciec bogactwa. wtedy jest konkurencja bogactwo musi sie rozdzielic pomiedzy nimi. wowczas nalezy uwzglednic czynnik w postaci zdolnosci. jest wieksze prawdopodobienstwo ze bardziej zdolny wiecej wtedy osiagnie. to jednak powoduje ze ci mniej zdolni beda dazyc do poprawy swojej sytuacji. maja dwa wyjscia - albo na sile beda walczyc co moze byc tylko waleniem glowe o beton co sie konczy duzym stresem albo beda szukac innych sposobow - wychodza wiec ze sciezki konkurencji i probuja znalezc sposob gdzie konkurencja jest niska lub zadna. w ten sposob tworza innowacje. chodzi wiec o laczenie znanych elementow w nowe nieznane. prawnicy powinni uczyc sie ekonomii ekonomisci prawa. powstaja rozne interdyscyplinarne zawody (np ekonofizyka). dzis to juz w niektorych sytuacjach sa standardy. nie wydaje sie to czyms nadzwyczajnym. co innego gdy jest pionier - on musi odwazyc sie zeby wprowadzic swoja dzialalnosc produkt. musi walczyc z przeszkodami o ktorych mozna sie rozpisywac. potrzebuje wiec duzej sily energii ktora zapewnia motywacja a to jest wlasnie efekt wiary we wlasne mozliwosci
kwa..rk / 87.230.79.* / 2009-04-25 13:28
interakcje relacje to szosty wymiar. 3 wymiary przestrzeni wymiar czasu wymiar niepewnosci i wymiar relacji. niepewnosc i relacje sa przeciwstawnymi wymiarami. pytanie skad sie biora relacje nie ma za bardzo sensu bo to pytanie takie samo jak skad sie wziela matematyka przestrzen i czas
zbig$ / 2009-04-25 12:58 / Uznany gracz - weteran 93/94
szkoda ze juz musze isc, ale doczytam pozniej...
Ciułacz / 2009-04-25 13:33 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Kwa..rk, fajnie piszesz to przydatne aby wiedzieć jak sterować masami.Moim przypadku to może mi wystarczy tak jak mojemu dziadkowi, jak mu zacząłem tłumaczyć jak działa telewizja i jak powstaje widoczny obraz na ekranie to ,dziadek na to mi powiada po co to mi wiedzieć ? wystarczy że wiem jaki kuzik nacisnąć.
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 13:42
Proste, ale prawdziwe.
Don Kenobi / 83.5.226.* / 2009-04-25 12:06
Nadchodzący tydzień przyniesie sporo kolejnych ciekawych danych (ceny domów, PKB w Stanach, rozwiąże się sprawa Chryslera, będą puszczali przecieki n.t. mydlenia oczu opinii publicznej w postaci niby-testu banków, który robić miało prawie 140 osób dla 19 wielkich banków, czyli 7 osób na jeden, w którym siedzące tam od lat tysiące ludzi same dobrze nie wiedzą, co za straty naprawdę mają mi jeszcze będą miały), co powinno nieco ochłodzić rozpalone głowy, którym byle odbicie pod starannie uprzednio wyreżyserowaną i zaprogramowaną stratę/spadek mniejsze od "prognoz" wystarczają do kolejnego ogłaszania hossy w bessie.
janlew / 2009-04-25 13:12 / portfel / Tysiącznik na forum

co powinno nieco ochłodzić
rozpalone głowy, którym byle odbicie pod starannie uprzednio
wyreżyserowaną i zaprogramowaną stratę/spadek mniejsze od
"prognoz" wystarczają do kolejnego ogłaszania hossy w bessie


Dobrze powiedziane.

Tym co się w ogóle nie uczą na historii giełdy proponuję przejrzeć prognozy Pana Pawła Juśa, który w czasie podobnego odbicia zdechłego kota w - uwaga - marcu 2008 ogłaszał, że rozpoczęła się już hossa i dojdziemy do 6000 na wig20.

http://wwww.hotmoney.pl/artykul/1603/9/po-sesji-panie-waldku-pan-sie-nie-boi.html

Wtedy mieliśmy "dziwnym trafem" tę samą porę roku co obecnie i równie "dziwnym trafem" w20 odbił się od 2700 do ponad 3150. Ten sam scenariusz następuje teraz, dokładnie takie samo podobne odbicie bez powodu i dokładnie te same przepowiednie nowej hossy w związku z tym (to samo fantazjowanie z fusów o poziomach 1920, 2000, a nawet 2500). Ciekawe jak wielu leszczy kupiło wtedy na górce na 3150 a potem utopiło bo sprzedało w dołku. Tym, którzy kupują na dokładnie tych samych zasadach teraz polecam się zastanowić, czy przypadkiem nie są jak tamci co kupowali na górce na 3150. Teraz w20 realizuje podobne scenariusze, przy czym nie jesteśmy już na 3150 ale w rejonie 1700 (to taki tylko "mały" szczegół).

Zaznaczam też, że potem rynek i tak spadł w dół bez żadnego konkretnego złego powodu, a nawet wbrew dobrym informacjom (to dla tych co powtarzają stereotypowy mit, że "giełda dyskontuje przyszłość", wtapiając kasę w imię złudnej nadziei).

A zatem to, że wskaźniki rosną czasem efektownie w bessie przez jakiś czas (zazwyczaj kilka tygodni lub nawet miesięcy, ale nigdy dłużej) nie oznacza wcale, że kończy się ta bessa. W każdym razie widać jak złudne może być ekscytowanie się chwilowymi wzrostami i prognozowanie na tej podstawie dalszej przyszłości. Jak widać - to nie działa. Gdyby działało to Pan Juś przewidziałby już hossę rok temu i obecnie mielibyśmy 6000 na w20. Ale nie mamy. Znów taki to tylko "mały" szczegół. Zaznaczam, że Pan Juś był tylko jednym z wielu anali (użyłem go tylko jako przykładu), którzy gadali wtedy o hossie. Tak jak teraz.

Poczytajcie analizy Pana Juśa. Jak widać on też wyznaczał opory i wsparcia na wykresie, które gdzieś tam przebiliśmy - podobna szarlataneria jaka ma miejsce teraz. Jak widać rynek w ogóle się czymś takim nie przejmuje i potem i tak robi co zechce i bezlitośnie spada gdzie chce (to dla tych co boją się, że po przejściu przez w20 nie zdążą już "wskoczyć do pędzącego pociągu" i "kupić taniej").

"Kto nie za historii ten jest skazany na jej powtarzanie"

"Historia Magistra Vitae Est” (Historia jest nauczycielką życia).

"Rynkowi czasem odbija, ale na dłuższą metę ma wagę i zawsze w końcu trzeźwieje" (Benjamin Graham).

PS Amerykanie doszli wczoraj do szczytu na 870 na SP500 i ponownie nie dali rady go przebić. Szybka realizacja zysków. Jeszcze kilka takich prób całowania się z sufitem i wielcy goście w końcu zrozumieją, że trzeba spieniężyć potężne zyski. Bo od dna na 666 jesteśmy już bardzo daleko. Oj, bardzo. To nie są długoterminowi inwestorzy i zawsze szybko realizują zyski w imię zasady "kupuj plotki sprzedawaj fakty" (a ta zasada działa). Obecnie te plotki to dobre wyniki stress testu. Nawet takie dobre wyniki (pewnie i tak będą spreparowane) hossy nie wrócą, bo zaraz po ich ogłoszeniu zacznie się sprzedawanie na zasadzie "sell good news". A nowych plotek pod które można by kupować na horyzoncie już nie widać.

No i pamiętajcie, że idzie maj a więc "sell in may and go away".
janlew / 2009-04-25 14:27 / portfel / Tysiącznik na forum

W każdym razie widać jak złudne może być ekscytowanie się
chwilowymi wzrostami i prognozowanie na tej podstawie dalszej
przyszłości. Jak widać - to nie działa. Gdyby działało to Pan
Juś przewidziałby już hossę rok temu i obecnie mielibyśmy
6000 na w20. Ale nie mamy.


I jeszcze jedna ciekawa próbka rozumowania Pana Juśa w stylu tak typowym dla anali i owczego pędu leszczy - "rośnie miesiąc będzie więc rosnąć rok": baryłka ropy będzie po 200 dolarów (prognoza z lata zeszłego roku).

http://wwww.hotmoney.pl/artykul/1603/9/po-sesji-panie-waldku-
pan-sie-nie-boi.html

W konkluzji powtórzę to co napisałem: widać jak złudne może być ekscytowanie się chwilowymi wzrostami i prognozowanie JEDYNIE na tej podstawie dalszej
WZROSTOWEJ przyszłości (dla niektórych niemal wiecznej). Jak widać - to nie działa. Niestety.

PS Myślę, że w obliczu tego co napisałem nietrudno zauważyć, dlaczego tak wielu traci kasę postępując wedle strategii "kupuj bo już tyle urosło" (a "pociąg ucieka" :-).

Wpływ indexów (i prognoz anali) na emocje potrafi zrujnować portfel i chyba już wiadomo dlaczego.
janlew / 2009-04-25 19:12 / portfel / Tysiącznik na forum
Errata:


I jeszcze jedna ciekawa próbka rozumowania Pana Juśa w
stylu tak typowym dla anali i owczego pędu leszczy -
"rośnie miesiąc będzie więc rosnąć rok": baryłka ropy
będzie po 200 dolarów (prognoza z lata zeszłego roku).

http://wwww.hotmoney.pl/artykul/1603/9/po-sesji-panie-wal
dku-
pan-sie-nie-boi.html


Ooops, podałem zły link do tej prognozy ropy za 200 dolarów. Oto poprawny:

http://www.hotmoney.pl/artykul/3278/1/korekta-na-ropie.html

Polecam przeczytać te proroctwa o ropie i zobaczyć jak wiele faktów dopasowywano tam na siłę do tego co było widać na wskaźnikach (podobne naciąganki znajdujemy w obecnych analizach anali). Oto jedno z takich zdań:

"Dużo ropy zużywa przemysł i ten trend nie będzie malał nawet w razie gospodarczego spowolnienia".

Jak obecnie widać to zdanie było kompletnym niewypałem (bo teraz spadki na ropie tłumaczy się właśnie tym, że recesja ograniczyła jej zużycie).

Czytajcie analizy anali z przeszłości a szybko wyleczycie się z brania na serio tego co ci szarlatani piszą. Pamiętajcie: zawsze dopasowują oni rzeczywistość do tego co widać na wskaźnikach (choć na dłuższą metę to wskaźniki w końcu muszą dopasowywać się do rzeczywistości gospodarczej).
ddar / 93.105.164.* / 2009-04-25 17:29
Dobrze napisane .
Myślę podobnie .
Ałtor / 212.76.37.* / 2009-04-25 15:03
Bardzo trafny post, dzięki!
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy