czy pojsc na ugode z sadem i poddac sie dobrowolnie karze,wiedzac ze nie popelnilo sie czynu?istnieje obawa ze sprawa bedzie trwac dlugo i koszta sadowe beda duze i ze zrobia z nas ofiary a szefowie maja gdzies ,chodzi o pracownikow systemu argentynskiego,pomozcie co robic???????????