niemcy niech pilnująswoje więżniarki i złodziejki a nie ukrainskie Timoszenko kombinuje

Przed Olimpiada w Chinach , też paru ludków "błysneło" w mediach,że prawa ludzi są nie przestrzegane i że co wolym Tybetm, itp, ect . I co ? Poszumeli, i tak wszyscy pojechali ,a Olimpiada sie odbyła -> a zycie toczy sie dalej, a Chiny rosna w potegę! wyzyskując lud i 1/2 złóz Afryki. O tym sie juz zapomniało! I nitk nie bojkotuje w sklepach produktów z nalepka Made in China !
Zawsze znajdą sie karły ( ludiz małego wzrostu ) którzy muszą znaleźć jakąś tramplolinę żeby sie odbić i być wyżej zauważonym niż im wzrost pozwala , ( bo Bozia nie dała) wiec mącą.byle czym - pretekst sie znajdzie o wydzwieku miedzynarodowym np EURO 2012 !!! A tarmpolinę choćby z dumy od majtek zrobią żeby "wyżej wyskoczyć ". A kto tak naprawdę zna i wie u nas w Kraju i Europie co Pani Julia,zrobiła i czy nie "przytuliła" jakieś państwowej kasy ??Nikt nie wie ! Korupcja jest na cały świecie, tylko czasem inaczej sie nazywa, - np niegospodarność "lub działanie na szkode Państwa - !? kto to wie dokładnie , tylko Zainteresowani.!Wiec z umiarem nalezy podchodzić do wszystkich medialnych informacji !!Strefy wpływów gosodarczo-politycznych są przeogrome a maliczkim nawet o tym sie nie śniło jak wszechpoteżne sa to wpłaywy !!
stzre powiedzenie ze Cywilizacja idzie z zachodu ,a kultura ze wschodu, ma w tym przypadku też drobne odniesienie.

Chachły z czarnymi podniebieniami zasługują na bojkot. Zawsze byli antypolscy. Ja do dziś czuje na czole zimny dotyk pistoletu pijanego własowca. Zamiast zacieśniać współpracę z Rosja, Polaczkom z góry Synaj zachcialo sie podgryzać niedzwiedzia poprzez kokietowanie Ukrainy. Odwdzięczył sie Polsce Juszczenko robiąc bohatera z bandyty Bandery. Niszczą polskie pamiatki gdzie sie da. Dlaczego tuskie tumany nie przylacza sie do bojkotu - to można tłumaczyć tylko zbyt częstym odbijaniem piłki głową przez POpaprańca Tuska.

To, co wydarzyło się w Warszawie 21 kwietnia br., przejdzie do historii jako największe po 1989 roku zgromadzenie wolnych Polaków zatroskanych o zagrożone swobody obywatelskie, zaniepokojonych ograniczaniem wolności słowa. Byłem wśród manifestantów i rozmawiałem z wieloma ludźmi. Przyjechali z całej Polski, spotkałem też rodziny z USA, Francji i Włoch. To, co mnie zbudowało, to stopień świadomości tych ludzi, ich silne przekonanie, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku. W ich głosach było także niezadowolenie, a niekiedy i gniew na arogancję władzy, brak szacunku dla obywateli, którzy mają prawo wyrażać swoje wątpliwości, także w sprawie tragedii smoleńskiej. Mają też prawo do wspierania mediów, które ich zdaniem stoją po stronie prawdy. Tym razem nie dało się pominąć w mediach tak wielkiej manifestacji, ale trzy główne programy informacyjne, jakby sterowane przez jeden propagandowy ośrodek, postanowiły zrobić z manifestacji wydarzenie wyłącznie polityczne.
Usłyszeliśmy też, że był to marsz polskiej prawicy do władzy, o której zjednoczenie zabiega Jarosław Kaczyński. Ani słowa o tym, że ten marsz był zorganizowany w obronie Telewizji Trwam przez ludzi autentycznie zatroskanych o jakość polskiej demokracji. Kto zakazał mówić? Kto steruje dziś głównymi mediami w Polsce? Nadal Ciosek, Urban, Kiszczak, Jaruzelski? A może one, jako od lat "zaprzyjaźnione" z władzą, same się już sterują, bo są jej postkomunistyczną częścią.

A znacie bajkę o słoniu i mrówce?

U NAS POLITYCY SĄ BEZKARNI.