Witam,
zleciłem zakodowanie strony dla programisty. Wszystko zostało ustalone drogą mailową: co, za ile i do kiedy. Wszystko miało być skończone 30 czerwca 2013. Nie było podpisywania żadnej oficjalnej umowy zlecenie ani jakiejkolwiek innej. Jedynie ustalenia co i jak drogą mailową.
Programista wykonał swoje zadanie, jednak, były błędy. 1 lipca wchodząc na stronę z urządzenia mobilnego iPad, strona wyświetlała się nie poprawnie. W mailach nie było mowy o tym gdzie i jak ma się wyświetlać, aczkolwiek, to chyba normalne że strona ma działać poprawnie wszędzie - komputery czy urządzenia mobilne typu iPad.
Programista zgłosił się do mnie po ogłoszeniu na jednym z for internetowych. Jego prywatna strona www nie ma znamion firmy ani dzialalności. Poprostu przedstawia się na niej, napisał co oferuje i pokazał kilka swoich prac.
Dzisiaj odbyłem rozmowę przez Gadu-Gadu z programistą, i ustaliliśmy termin płatności za stronę na 12 lipca. (kilka dni temu również była mowa o terminie 2 tyg - czyli wtedy do 12 lipca). Ów programista groził mi dzisiaj policją jeśli nie zapłacę. Do tego pisał że mam mu wystawić PIT11, ale przecież nie było żadnej umowy prawnej na to.
Wg. mnie programista nie wywiązał się ze swojego obowiązku - strona nie działała poprawnie w terminie.
W związku z tym chciałbym się poradzić Was - forumowicze, jak to wg. was wygląda od strony prawnej.