urząd pracy jest bezsilny jeśli chodzi o stanowiska pracy zgłoszone przez pracodawców.Moja znajoma TRZY RAZY!!!! miała tak,że UP wysłał ją do pracodawcy,który zgłosił,że potrzebny pracownik. Poszła natychmiast.Okazało się,że juz mają ,,swojego'' na tym stanowisku.Za drugim razem kazała zadzwonić pani z UP to pracodawcy, podac jej nazwisko,że się zgłosi. Pracodawca telefonicznie potwierdził,że etat wolny jest,.Ale jak poszła,to kazał jej wyjśc na 15 minut.Naradzili się i powiedzieli,że już wcześniej ktoś się zgłosił.Ale to była lipa, bo potem dowiedziała się,że na to stanowisko przyjęto córke wicedyrektorki tej firmy.Za trzecim razem sytuacja identyczna. Też telefonicznie potwierdzili,że stanowisko wolne,a na miejscu pocałuj klamke.I won. Najlepszym UP są znajomości.Bez nich mozesz najwyżej w ciucholandzie pracować.

To już wiem dlaczego jeden z moich znajomych ma umowę terminową na 10 lat.Nikt sie takiego pracodawcy nie będzie czepiał, bo prawo wstecz nie działa.

Dlaczego PIS nic nie umie...500 + to lipa.ten przepis w prawie pracy również,kiedy się nauczą do 2 lat rzadzenia już niewiele zostało

Zlikwidować pośredniczące agencje pracy,które pobierają haracz od wynagrodzenia pracowników, wystarczające, że istnieje PUP .Powiatowe Urzędy Pracy nie przykładają się do znalezienia pracy dla osób bezrobotnych ( bo wielokrotnie tylko się ukażą miejsca pracy,a już są pozajmowane dla po znajomości).
Najwyższy czas aby nie podejmować pracy za poniżej najniższego krajowego wynagrodzenia.Czy nie są nadużywane przyjęcia do pracy na tzw. staż ? Według moich obserwacji to jest absurd,aby przyjmować sprzątaczkę na staż,od czego jest okres próbny w umowie.Daliście furtkę dla pracodawcy korzystania z taniej siły roboczej.Jestem pewien,że pracodawca nie pracowałby za tak głodowe wynagrodzenie.Na staż pracy powinno się przyjmować absolwenta po szkole zawodowej ,po raz pierwszy zaczynającego pracę.Obecnie jest nadużyciem przyjmować na staż inżyniera,który już ma doświadczenie i staż pracy w budownictwie (jak również w innych zawodach) System płac trzeba zmienić,zróżnicować tzw.widełki płacowe wg wyuczonego i wykonywanego fachu jak najprędzej ,bo młodzi wykwalifikowani pracownicy nie będą pracować za nędzne najniższe pobory,ale skierują się na emigrację za chlebem i nie wrócą do Ojczyzny. NALEŻY MYŚLEĆ JUŻ TERAZ ZANIM NIE BĘDZIE ZA PÓŹNO

Przecież to akurat nic nie zmieni. Kowalski pracuje 33 miesiące, Kowalskiemu nie przedłuża się umowy i zatrudnia Nowaka - też na 33 miesiące.

Przepisy przepisami, a będzie jak było. Od zawsze, to pracodawca dyktował warunki, a pracownik je akceptuje, albo nie. Żadne przepisy tego nie zmienią.

to jest dalej lipa u mnie w zakladzie jest taka sytuacja sa 3 agencje pracy po 3 latach mozna pracownika przeniesc do nastepnej agencji i dalej sie ciagnie 3 lata i takie agencje zaczna powstawac teraz na potege takie przy zakladowe oczywiscie umowa o prace na czas okreslony powinni usalic zasady kiedy pracownik musi naprzyklad przez w bezposrednie struktury pracodawcy bo to znowu kolejne 3 lata kiedy w koncu sie dostanie umowe o prace na czas nie okreslony juz nie wspomne o zmianie nazwy agencji w tych okresach to nic nie daje

Jest to coś lepszego co było tylko że .... Najpierw trzeba być zatrudnionym na umowę o pracę czyli musi być stosunek pracy . Co z tego jak ogrom ludzi pracuje na umowy zlecenie czy o dzieło ich to nie dotyczy. Teraz nie będzie co prawda "przewietrzeń" na umowach o pracę i to jest dobre. Jedyne to zmienić nazwę strony umowy ale to nie wiem czy ma sens;).

A JEŚLI KTOŚ TERAZ JEST ZTRUDNIONY NA UMOWĘ NA CZAS OKREŚLONY W MOIM PRZYPADKU 3 LATA TO CZY OBOWIĄZUJE GO JUŻ NOWE PRAWO CZY NIE|?