"Unio, to już koniec"-tytuł pochodzi z okładki "Najwyższego Czasu!". Wszyscy rozsądni ludzie czekają na tę chwilę. Pamiętajmy, że to nie jest pierwszy eksperyment uszczęśliwienia ludzkości: były już : i Utopia, i rewolucja we Francji, i rewolucja w Rosji-Niemczech, no i ta ostatnia próba... Nasi okupanci - mimo kolejnych przegranych - poczynaja sobie coraz śmielej.Wiem, że to sie rozpadnie - po cichu, tak tchórzliwie na zasadzie: "Unia Eurupejska? , a, to od jutra rozwiązujemy" - chociaż rozpleniona biurokracja i jej prawa oraz lewa progenitura pozostanie i natychmiast przystąpi do realizacji planu awaryjnego. Myślę jednak, że rok 2006-7 będzie także końcem Rosji w obecnym kształcie i granicach.Co nam zostaje? Zewrzeć szeregi - od Tallina po Stambuł i utworzyć EWG EUROPY ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ, a także =stawiac wysoki mur na... Odrze-Nysie (;-)); to oczywiście alegoria, ale kto wie...Ale - patrzmy na ręce i w programy naszych polityków szykujących się do kolejnego skoku na cyrk przy wiejskiej - masarnie wyborcze już szykują smakowite potrawy wyborcze... Żadnych hasrełek: "Nicea albo śmierć" - a po prostu: "Unia do piachu".

Im szybciej tym lepiej!P.S. Niech lepiej Le Figaro zajmie się tym, że Francja nie chce zrezygnować z części dopłat do swojego chorego rolnictwa!Dość już socjalizmu w Eurpie. Dzięki pokrętnym realizacjom idei europejskiej lewicy przyjdzie nam niedługo żyć biorokratycznym superpaństwie, które ma chorą gospodarkę coraz bardziej odstającą od USA i choćby juz niedługo Chin.Europa - niech to będzie strefa wolnego handlu i basta. Biurokrację rozpędzić w cholerę!Polecam przeczytanie książki Władimira Bukowskiego "Unia Sowiecka czy Związek Europejski?"

NARESZCIE!!!!!!!

Gratulacje dla Pana Balcerowicza, który od kilkudziesięciu lat niszczy Polskie, by unijne było "lepsze". Doczeka się podziękowania - Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy".

Nic tylko wrócić do dawnej koncepcji EWG - otwarte granice, wolny handel między krajami. Całkowita likwidacja unijnej biurokracji. Dotacje, dopłaty, zwroty, wysokie podatki - te koncepcje zużyły się już w latach 80-tych ubiegłego stulecia!!!