Mówiłem, żeby w to nie inwestować - a jeśli już, to na pewno nie teraz. Lepiej samemu kupić
akcje spółek, które dostaną kontrakty na budowę stadionów i dróg. A i to tylko wtedy, jeśli te kontrakty ich nie pogrążą. Pracowałem 6 lat w branży budowlanej, sektor drogowy - branża jest trudna, a rentowność niewielka. Przetargi z reguły są deficytowe - ale firma, jeśli chce liczyć się na rynku, musi w nie wchodzić. Potem pozostaje kombinowanie, jak na przetargu nie stracić - nie każdemu się udaje.