to pos staremu aparatczykowskie podejscie administracji. NIekt nawet nie zajaknie sie mowiac 'przpraszamy za utrudnienia', czy 'prosimy o cierpliwosc' . NIe. Po prostu mamy was w .... kierowcy.
Widać, strumień pieniędzy z Uni jest większy niż przepustowość naszych ciągów komunikacyjnych. :-))
I stąd dochodzi do KORKÓW. Cieszyłbym się, gdyby za 6-7 lat, korki zaczęły STRZELAĆ (od szampanów).