Wojtek za kółkiem
/ 87.207.2.* / 2015-07-28 15:04
Polacy są mistrzami w komplikowaniu rzeczy prostych. Na całym świecie kurs prawa jazdy polega przede wszystkim na nauce jazdy. Bezpiecznej, kulturalnej ( włączanie się do ruchu i życzliwość dla innych użytkowników drogi) ale i efektywnej. Wszyscy to wiemy, że poruszanie się w ruchu miejskim, szczególnie w okresach szczytu, ma się tak do przepisów jak pięść do oka. Tu trzeba uwagi, szybkiej oceny sytuacji i szybkiej reakcji a nie przepisów, często będących w opozycji do bezpiecznego ruchu.W Polsce nikogo nie interesuje zagęszczenie znaków,reklam (pomnożone przez jakość dróg), często absurdalne, ich relacja ze zdolnością percepcji kierowcy. W Polsce chodzi głównie o to by ściągnąć kasę a potem udupić adepta na egzaminie, potem, mieć źródło dochodów z nowych kursów, z mandatów i radarów a nie o to by nauczyć go prawidłowo jeździć. Ośrodki szkolenia kierowców trzeba zakopać głęboko pod ziemia a wszystko zrobić tak jak u sąsiadów. Im mniej urzędasów tym lepiej. Każdy urzędnik ma tendencję i potrzebę wymyślania "pseudo nowości" tylko po to by uzasadnić swoją niezbędność. My, Polacy nie potrafimy z tym walczyć a ten "rak" toczy nam Kraj od wielu lat. Po rozum się chodzi do głowy a nie do urzędu. W