Myśliciel
/ 89.74.242.* / 2015-07-28 10:47
Przeczytałem komentarze. Podsumowując większość z nich to państwo to złodzieje, egzamin teoretyczny jest nazbyt trudny i chcą nabić sobie tylko kieszenie. A ja uważam, że to coś z wami nie jest. I to, że ma się wyższe wykształcenie nie znaczy, że egzamin teoretyczny i praktyczny będzie pestką - trzeba jeszcze się przyłożyć oraz ćwiczyć. Ja mam doktorat i zdałem praktyczny dopiero za 7 razem. Mam słabszą koordynację ruchowo-wzrokową i musiałem dużo pracy włożyć, aby zdać egzamin praktyczny. Ale mnie to wyszło na dobre, bo miałem za sobą wiele godzin jazd i gdy kupiłem samochód niemal od razu zacząłem jeździć sam nawet przy dużym natężeniu ruchu. Koleżanka zdała za pierwszym razem, do dzisiaj nie ma samochodu i boi się sama wsiąść za kierownicę. Oczywiście jeszcze wiele mi brakuje do dobrego kierowcy, ale dużo jeżdżę, a praktyka powoduje, że stopniowo jestem coraz lepszy. Jeżdżę już ponad dwa lata. I obserwując to co dzieje się na drogach uważam, że bardzo dobrze, że państwo zaostrzyło egzaminy teoretyczne i uważam, że za mało godzin ludzie jeżdżą samochodem na kursie. Brakuje ćwiczeń, jak jeździć po lodowatej nawierzchni, wyrobienia dobrych nawyków. Sam się o tym przekonałem. I powiem więcej, że kursy są za tanie - za takie pieniądze nie można dobrze nauczyć. Ale u nas większość chce, aby było możliwie jak najtaniej, a nie żeby było dobrze. A co do nowych testów to robiłem je kilka razy na stronach internetowych. I powiem, że są one banalne. Fakt ja jestem już kierowcą i kierowcą jest łatwiej zdać, bo mają one z założenia być szybkie, aby podejmować decyzje jak na drodze. Ale wystarczy trochę poćwiczyć, nauczyć się teorii i przerobić testy wiele razy. A jeśli ludzie będąc na bieżącą z teorią nie potrafią zdać takich testów to żadni z was kierowcy - miejcie trochę pokory, poćwiczcie, a nie obwiniajcie WORD-y i państwo. Przed chwilą zrobiłem test. Przyznaję nie zdałem, bo parę pytań odnosiło się do wartości liczbowych, których już nie pamiętałem. Ale to tylko dlatego. Gdybym teorię powtórzył, to bez problemu bym zdał. Powiem więcej w między czasie zadzwonił do mnie kolega i rozmawiałem przez komórkę i rozwiązywałem test, co nie było dla mnie większym problemem. Więc nie wypisujcie bzdur, że egzamin jest trudny - wam wiele jeszcze brakuje, pora się z tym pogodzić i wziąć się do roboty. A egzaminy praktyczne są dzisiaj o wiele łatwiejsze niż jeszcze 10 lat temu, gdzie większość oblewała na placu manewrowym, gdzie trzeba było więcej wykonać manewrów, a co niektórzy instruktorzy latali z linijką.