do władzy doszło kolejne pokolenie resortowych dzieci, długi czas od kiedy są przy władzy spowodował że każde kolejne pokolenie jest coraz bardziej zdegenerowane i nie potrafi zrobić nic logicznego i sensownego. Jedyne rozwiązanie to odsunąć od władzy i wpływu na Polskę to tałatajstwo

Jako instruktor z wieloletnim doświadczeniem( 27 lat i z uprawnieniami na wszystkie kategorie) powiem tylko tyle. Chciałbym uczyć tak jak się należy .Ale zacznijmy od początku.Na kurs przychodzi osoba chcąca się zapisać na kurs. Od razu pada pytanie ile i czemu tak drogo?Szef chcąc zatrzymać tą osobę w swoim ośrodku po cichu opuszcza mu kwotę za kurs.Następnie wymusza od swoich pracowników instruktorów aby kombinowali tak aby ten kursant jak najmniej pojeździł.Następnie ja muszę go nauczyć nie tak aby się on mógł odnaleźć na drogach ale tak aby mógł zdać egzamin.Przecież ważna jest zdawalność a nie umiejętności.Ja chcąc zachować pracę muszę robić wszystko aby zadowolić szefa bo inaczej znajdzie on kogoś kto będzie robił tak jak on chce.Po drugie jak popatrzeć na instruktorów to teraz dzieci uczą jeździć dzieci.Przecież niektórzy (powtarzam nie wszyscy ale większość)ma uprawnienia jako instruktor na Kat B i sam doświadczyłem nieraz na nauce jazdy ciężarówką czy autobusem ze na wąskiej drodze podjeżdża elka osobówka tak że sama nie pojedzie bo musi ustąpić pierwszeństwa ale tak się ustawi że większym autem nie mam możliwości wykonać manewru skrętu , no chyba że po jego masce.Ale niby skąd ma on to wiedzieć jak nigdy nie siedział za kierownicą większego pojazdu jak micra czy też toyota.Moim zdaniem instruktorem powinien być człowiek który posiada prawo jazdy na wszystkie kategorie i jako nauczyciel powinien być z wyższym wykształceniem ,aby był przygotowany do pracy jako pedagog .Czemu w szkole nie zatrudniają pedagogów po kursie a po studiach jako nauczycieli?. Z resztą jeśli nie będzie ceny urzędowej to tak zawsze będzie w tym fachu .Kiedy wrócą czasy że instruktorem byli nieliczni?

zdałam testy za pierwszym razem miałam 74/74. nie są takie trudne. a tak poza tym skąd ludzie, którzy teraz przystępują do egzaminu po raz pierwszy, mogą wiedzieć czy poprzednie testy były łatwiejsze? powiem jedno trzeba pouczyć się i to nie jeden wieczór czy dwa. A po drugie to nie każdy musi mieć prawo jazdy, bo jak ktoś nie umie nauczyć się przepisów i zwala to na testy, to niech on lepiej siedzi w domu!

Problem polega na tym , że program teoretyczny podlegajacy trudnemu egzaminowi układaja nie zawodowi profesjonaliści w kierowaniu pojazdami , a zawodowi teoretycy , których szczególną domeną jest posiadanie najrózniejszych dyplomów uczelnianych , podczas gdy w ,, użytkowej " praktyce ważne jest to co wiedza i potrafili by przekazać CI PIERWSI / zawodowi praktycy /

Egzamin teoretyczny wymaga znajomości przepisów ruchu drogowego, wcześniej liczyło się to że ktoś umiał nauczyć się pewnej puli pytań na pamięć. Sama zdawałam egzamin dwa miesiące temu, zdałam za pierwszym razem - teorie jak i praktykę. Uważam, że jeśli ktoś stawia na bezpieczeństwo które wiąże się ze znajomością przepisów i szkoła jaką wybrał jest tego samego zdania i przygotowuje kursantów w sposób solidny i fachowy to z egzaminem teoretycznym nie ma żadnego problemu. Z praktycznym może być gorzej, bo niestety nie wszystko zależy od kursanta...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Liczy się w tym wszystkim tylko kasa.Niedługo to trzeba będzie robić magisterkę z przepisów żeby mieć prawo jazdy.

Do egzaminu teoretycznego musi się przygotować kursant, do praktycznego trzeba mieć dobrego instruktora. Zarobki instruktora 11,5 netto na godzinę to żenada, pracują tylko ci co mają powołanie . Więcej można zarobić w Biedronce na kasie .
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

da się zdać tylko trzeba się przyłożyć i pouczyć robiłem teraz c+e i jakoś teorie zdałem z 1 razem a tylko tym się rożni w porównaniu do starego systemu zdawania ale jak się komuś nie chce to nie zda

nieprawda, stara teori byla logiczna.obecny zlep pytan na sile, niewiele pomaga. jesli nie przywroca tamtego ezaminu//na teorie, bedzie jeszcze gorzej.bo co z tego, zeniektorzy zdaja, jak po ezaminie panstwowym, nie rozumieja, nie potrafia sie zachowac przy /pierwszenstwie lamanym/ no i kraksa. ludzie po obecnym szkoleniu jezdza coraz gorzej.ale to nie problem bo sa wakacje i duzo ludz zdaje za pierwszym razem u naszych poludniowych sasiadow/wiem bo w ubieglym roku wlasnie tam zdalem i z powodzeniem, zadnych problemow w zapchanej pseudo przepisami polsce. a upadajcie//////////