hejjuł
/ 5.172.235.* / 2015-07-28 09:53
To, że prymusi czy studenci tak naprawdę nic nie znaczy przy kierowaniu pojazdem. Prymusi nie potrafią prawidłowo napisać grzebień, bo im to podobno niepotrzebne. Mogą być nieukami z polskiego czy matmy, podpierając się kwitem od pana doktora (czasem też prymusa). Może być przecież tak, że nie wszyscy mają predyspozycje do takiego zajęcia jak kierowanie samochodem czy innym pojazdem. Utarło się w makówkach Polaków, że można nie umieć pływać, mieć problem z odróżnieniem lewej strony od prawej, ale prawo jazdy każdemu się należy, jak chłopu ziemia. O tych co zataili przed lekarzem zaawansowaną cukrzycę (co tam, najwyżej kimnę się przy 120km/h), epilepsję itd. szkoda nawet pisać. Jak demokracja to wszystkim się należy i basta. Miłych spotkań z tymi szczególnie uzdolnionymi.